Nie wiem czy wszystko napisze zrozumiale, ale postaram sie...
Moja bardzo dobra koleżanka (nazwijmy ją 1) gdy jestesmy tylko we dwie jest dla mnie bardzo fajna - często wydaje mi ise ze to cos wiecej niz zwykłe koleżneństwo - mówimi sobie o wszytskim - mówiąc wprost - jesmy dla siebue wszystkim. Bardzo lubie z nia przebywac. Moja niby przyjaciółka (nazwijmy ją 2) najpierw nie lubiła 1 a 1 nie lubiłą jej. NIe chchiałam żeby tak było, chciałam zeby były koleżankiami. Z każdym dniem próbowałam przeonywac jedną do drugiej - z pozytywnym skutkiem . Wszystkie jestesmy bardzo dobrymi koleżankami, chyba nawet przyjaciółkami,ale............tylko wtedy gdy jestesmy "w parach". Bardzo lubie przebywac z 1, chyba nawet bardziej niz z 2, ale obydwie bardzo lubie. Wydaje mi sie ze mam nawet lepszy kontakt z 1 - ona tez twierdzi, ze woli byc ze mna niz z 2. Wszystko było by ok, gdyby nie to ze jak jestesmy w trójke, to ta 1 zachowuje sie jak bym była tylko jej taka najzwyklejsza koleznaka, a tamat druga jakby była jej przyjaciółka...
NIe wiem czy mnie zrozumeiliscie, mam nadzieje ze tak...
próbowąłąm z nia gadac (1) ale ona twierdzi ze mi sie wydaje,a nawet jesli tak jest, to tylko dlatego ze z 2 przebywa mniej niz ze mna...Tylko ze ona wtedy jakby naprawde miała mnie głęboko gdzieś,....
Ejaśnij jedynce i dwujce że chcesz aby były one obydwie twoimi przyjaciółkami...że chcecie tworzyć trio...spróbuj aby 1 i 2 poghadały ze sobą i się też zakolegowały...ja też tak miałam ale teraz mam dwie przyjaciółki i jest bardzo bardzo fajnie bo wszytsjkie się lubimy..
Gość
Wysłany: Sro 30 Cze, 2004 10:13
Tisiana, moze ja niezrozumiale to napisałam, ale one sie lubia, problem jest zupełnie inny. Zanim odpowiesz na jakis post, przeczytaj go dokłądnie.
Mimo wszytsko dzieki za odpowiedz
Pozdrawiam cieplutko
najpierw nie lubiła 1 a 1 nie lubiłą jej.
(Rzeczywiście nie lubiły sie na początku..chyba przeczytałam niedokładnie)
Więc problem jest w tym..żejedna z dziewczyn(1) zachowuje się inaczej przy drugiej...inaczej cię traktuje , o to chodzi?
Jeżeli tak to musisz ją zapytać czemu tak się zachowuje..i że ejsteś prawie pewna że ci się nie zdaje..a jeżeli ci się zdaje t powiedz aby zachowywała się trochę bardziej normalnie...znaczy siętak abyś nie miała takiego wrażenia...no cóż tu moze pomóc tylko rozmowa...
ee...Czy o to chodziło no ba już się chyba gubie...sorry za tamten post...ten neidokłądny...
Dzieki za odpowiedz
Nio mniej wiecej o to chodziło
Musze z nia pogadac. Teraz wyjechała,a le jak wróci to koniecznie z nia pogadam. Napisała mi dzis sms-a ze chce ze mna o tym pogadac, bo juz chyba wie o co mi chodzi.
Mam andzieje ze sie wszystko wyajsni
Pozdrawiam cieplutko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach