Chciałam porozmawiać o patyczakach. Od niedawna mam jednego, o imieniu takim jak mój nick (Cleo). Jest to patyczak rogaty. Jeśli ktos z Was ma patyczaka, straszyka lub liśćca, proszę o rady na temat jego hodowli!
Ja mialam kiedys patyczaki ... jejq .. co z nimi bylo . Tak szybko sie rozmnazaly... I cos nie tak bylo z taką siatką u góry ... i czasami wychodzily ... O jej . Pozniej oddalam dziadkowi ( ) bo bylam mala i nie umialam sie nimi opiekowac ... Najlepiej do akwarium dawaj mu duzo bluszczu ... i duuzo patykow ... Musi miec bardzo duzo miejsca zapelnionego ... w którym moglby sobie odpoczywac
Ja nie mam patyczaków, kiedyś na kółku biologicznym łaził po mnie jeden. Miał strasznie lepkie nogi. Jestem ciekawa czy każdy patyczak tak ma? A co do szybkiego rozmnazania to chyba raczej nie da się tego przyspieszyć mogę się mylić,bo za bardzo się na tym nie znam.
Ja mam i kilka gat patyczaków (indyjskie, rogate, skrzydlate, pałeczkowate, wietnamskie ) i straszyki (prócz tego mam też hodowlane gatunki karaluchów, ale się do tego nie przyznaje, bo każdy na słowo karaluch dostaje drgawek. A przypadkeim te które mam są zupełnie niegroźne). Patyczaki rogate rozmnażają się dość szybko- zależy to głównie od temperatury. Każdy z hodowców ma na ten temat inne informacje i spostrzeżenia- ja zaobserwowałem, że największy wylęg młodych z jajek mam jak im zaaplikuje terapię szokową- czyli po prostu przedobrze z wodą albo przesuszę przypadkiem (cho tego unikam by nie męczyć zwierząt). Wejdź na stronę www.phasmodea.org.pl -tam jest wiele informacji oowadach. A jakby co to mogę wspomóc poradą
Pomyłka-podałem złą końcówkę. Strona o owadach to www.phasmodea.prv.pl
Podawałem stronę z pamięci i mi się pomyliło.
Kicia Gość
Wysłany: Czw 06 Sty, 2005 12:07
Patyczaki ma mówł były chłopak patryk one podobno jedzą muchy czy coś takiego ja miałąm patyczków 5 na sobie chesterka i nie PANIKOWAŁAM JAK DZIDZIUŚ JA UWIELBIAM ZWIERZĄTKA A SZCZEGÓLNIE DZIKIE KOTY
Tavion Gość
Wysłany: Czw 06 Sty, 2005 18:09
Kicia, gupia jesteś? Patyczak to robal, paskudny robal, nie żadne zwierzątko.
Blee, ja bym chyba takiego połamała Paskudne są.
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 06 Sty, 2005 18:14
Cytat:
Patyczak to robal, paskudny robal, nie żadne zwierzątko.
Bardzo lubię pająki,sama chciałabym mieć ale rodziciele... No nie bardzo. Byłam kiedyś na takiej...hm...wystawie i tam były wszystkie-zaczynając od patyczaków a kończąc na "liściach". Nawet takiego liscia trzymałam na ręce Bardzo fajne zwierzaczki
Nie liśc tylko liściec ale faktycznie- przesłodkie stworzonka. Tylko, że w odróznieniu od patyczaków i tzw straszykó własciwych (choć wszystkie to straszykowate) sa dość ciężkie w hodowli.
Moja koleżnka miała kiedyś patyczaka. Był to chyba patyczak pospolity. Był strasznie mały i ciągle odpadały mu nogi. Był u niej chyba tydzień a potem zdechł - niewiadomo dlaczego.
Odszedł jeden z największych Polaków
głowa Kościoła katolickiego,
autorytet moralny dla ludzi
różnych wyznań i kultur.
www.onet.pl--->wejdź i wpisz się do księgi
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 11 Lut, 2005 13:12
dziewczyneczka napisał/a:
Moja koleżnka miała kiedyś patyczaka. Był to chyba patyczak pospolity. Był strasznie mały i ciągle odpadały mu nogi. Był u niej chyba tydzień a potem zdechł - niewiadomo dlaczego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach