Kto fascynuje się Tolkienem, ten musiał wcześniej czytać też Lewisa...
a przynajmniej wie o kogo chodzi
przeciez to kumple z ławki (Iklingowie)
od nich "wszystko się zaczęło"
Co prawda Lewis jest mniej skomplikowany i trafia do nieco młodszych odbiorców, ale to w tym przypadku jego zaleta. dzięki temu młodsi tez mogą sięgać po fantastykę.
A specjalnie dla pań polecam Margit Sandemo "saga o ludziach lodu" szczególnie pierwsze 3 tomy. Zapewniam że panująca tam atmosfera mistycyzmu, owiana magią i tajemnicą pochłania bez reszty... Gdy się ją zacznie czytać, to nie sposób się uwolnić
(wiem że to stary temat, ale aktualny, a mnie we wrześniu nie było)
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 18:17
Jeśli już kto inny odnowił temat, to może też się wypowiem :].
Miejsce nr 1 niezaprzeczalnie wędruje do rąk - fanfary proszę!!!!!!! TAM-TARA-TAM-TAM-TAAAAAAAAAAAM!!!!!!!!! - ROBIN HOBB za serię "Liveships"!!!!!!!!! (Sessurea, Shreever i Maulkin rządzą ).
Drugie miejsce dla Tolkiena - za całokształt :].
Trzecie - dla Troy'a Denning'a za serię "Dark Sun"!!!!!!! (Caelum rządzi!!!!! )
Czwarte - dla Sapkowskiego, za "Narrenturm", "Bożych bojowników" i "Lux perpetua" (ponoć ma zostać w tym roku dopiero wydane, ale co tam ).
Co prawda Lewis jest mniej skomplikowany i trafia do nieco młodszych odbiorców, ale to w tym przypadku jego zaleta. dzięki temu młodsi tez mogą sięgać po fantastykę.
Z pukntu wizenia Ontoteologii , a nawet nawiazań do religi sensu stricte to Lewis jest o wiele bardziej skąplikowany niż się zdaje
agag napisał/a:
A specjalnie dla pań polecam Margit Sandemo "saga o ludziach lodu" szczególnie pierwsze 3 tomy. Zapewniam że panująca tam atmosfera mistycyzmu, owiana magią i tajemnicą pochłania bez reszty... Gdy się ją zacznie czytać, to nie sposób się uwolnić.
Ta panujaca atmosfera ksiazkowej telenoweli.
A o Takichautorach jak Gemell , Eddings , Ericson ktos słyszał ??
Albo polski Jacek Piekara ??
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Wto 12 Kwi, 2005 23:58
wiec tolkien jako pierwszy - byl i bedzie
potem barcia strugaccy
potem dziad od richarda i kahlan czyli goodkind
i jakas tam parka od 'wladczyni imperium' - typowa fantastyka dla bab osadzona po czesci w japoni (w kazdym razie widac glebkie zafascynowanie japonia)
herbert z 'diuna'
i nasz sapek
w kolejnych tomach to może i telenowela
ale pierwsze trzy bardzo mi sie podobały
(choć moja opinia może byc subiektywna, bo czytałam je dawno temu)
Co do Levisa, to drugie dno jest motywacją dla starszych czytelników. i świadczy o wysokim poziomie książki
ale sam język i łatwiejsza fabuła (np. bez tak rozbudowanych zawijasów historycznych jak u Tolkiena), dają tez szansę młodszym, którzy pod tym względem rezygnują z władcy czy hobbita
_________________ a życie toczy, toczy swój garb uroczy,
toczy, toczy się los...
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 13 Kwi, 2005 20:55
to moze zaszokowac niektórych ...nie ejstem funem toliena i czytanie jego ksiązek szło mi jak krew z nosa
najprzyjemniej sie mi czytało R.A.Salvatore...bardzo prosciutki język i łatwe w odbiorze...niemalże tak proste jak książki z cyklu warcraft, ktore wbrew pozorom sa ciekawe
świetnie sie czyta Patricie McKillip mistrza zagadek i zapomniane bestie polecam
genialna i wszytskim polecana przeze mnie dla wszytskich książka...poza dziećmi poniżej wieku 15 Andrzeja Ziemiańskiego "Achaja" i aktualnie dla mnie laureat w kategorii fantastyki w tej chwili...
legendarna i najlepsza książka ever to Sapkowskiego "Chrzest Ognia" i scena z zupką
no i książki głębokie, wbrew pozorom łatwości niebanalne z cylku Planescape Torment poza sama tytułową...która jest chałą ale strony bólu i trylogia wojen krwi sa ciekawe
"Chłopcze" tutaj chodzi o współczene nawiazanie pana piekary do okresu wzmżonej aktywnosci Inkwizycji w XV wieku. Zwazywszy że ksiazka Piekary mówi o alternatywnej żeczywistosci w której Jezus zszedł z krzyża nim Longinus przebił jego bok , o czym powiedział do apostołów "zabijajcie ich wszystkich ojciec rozpozna swoich". A głównym bohaterem jest Inkwizytor tak wiec logiczne jest od cholery nawiazań do twórczości średniowiecza zarówno późnego ze sw inkwizycja jak i wczesnego ze św Augustynem i jego "heretyków nalezy zabijać"
PS Kartezjusz swoje "myślę wiec jestem" tak własciwie to zerżnął z Augustyna
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2005 18:23
a Augustyn od Platona ale to nieistotne...
"chłpocze" używają osoby kłamiące więc przydałoby się byś sprawdził czy tekst Piekary jest przełożony czy jest wznowieniem tzn jego własną interpretacją tektu o tejże samej nazwie z wieków dawnych...jeśli sie myle zwróce honor
"chłopcze" tekst Piekary to ma być w pewnym sensie ironiczne nawiazanie to niechlubnej tradycji koscioła z tamtego okresu przyprawione wątkim fantasy. Nawiazanie jedynie w tytule i paru drobnych szczegółach w stosunku do "dzieła" Heinriha Kramera* oraz Johana Sprengera noszącego nazwę łac."Malleus Maleficarum" czyli mniej więcej "Młot na czarownice" napisanym około 1486 r., liczacego ok 500 stron i wydanego do 1520 r w 13 wydaniach plus nalęży doliczyc prawie współczesne nam wydania jak np. wydanie angielskie pana Montague Summersa* z 1986 r. To dzieło obfituje w wiele szczegółw prawniczych , ezoterycznych jak i pornograficznych 9 ogólnie duzo w iej obsesyjnego nawiązywania do wszelkich spraw związanych z seksem) był to swego rodzaju podręcznik samouczek dla uwczesnych inkwizytorów. (przykładowy szczegół: [czarowice gromadzą meskie członki, po 20 - 30 razem, kryjąc je w ptasich gniazdach albo zamykając w skrzynkach gdzie poruszają się one niczym żywe , karmione owsem i przenicą] ). Jak róniez dla wielu współczesnych nam świrów. Dlatego miedzy innymi Jacek Piekara nawiazuje tytułem do tego średniowiecznego dzieła w swojej ksiażce bedacej dosc dobrym i stosunkowo orginalnym polskim fantasy, książka piekary cechuje się tym że jest w niej po równi humoru, mrocznej itrygi jak i refleksji do zastanowienia się nad ludzka głupotą i równiez nawiazań do współczesnej sceny geopolitycznej. Czyli mówiać prosto kawałem zajefajnej książki, byś najpierw przeczytał a sie nie wymądrzał.
A co do Augustyna to sensu stricte określenie myślę wiec jestem jest jego choc w reszcie ontologii nawiązywał do Paltona który był z resztą jednym z niewielu greckich filozofów których "doktryny" były akceptowane przez uwczesny kosciół.
A co do "chłopcze" to też jest nawiązanie do pewnej osoby nawiazanie tak jakby w tytule to miała byc pewna ironia nawiązująca zarówno do relacji "Młota na Czarownice" J. Piekary z pozycją średniowieczną o tym samym tytule. Jak i równiez nawiązanie do relacji ty ( najprawdopodobniej dorosła osoba lat ponad 20 ) vs pewna 15 latka. Niestety aluzje szczaiłes tylko częsciowo więc chyba cię przeceniłem.
PS z góry przepraszam moderatorów i adminów za moją prowokację i jej skutki gdyz najprawdopodobniej pan Tsej odpowie upierdliwa ripostą w której czepia się wilu czesto nieistotnych szczegułówtakich jak np moja tragiczna ortografia , by tylko pokazać swoja wyższaość pod wzgledem zarówno wiedzy jak i zdolnosci retoryki ( choć może raczej demagogii) by poprawic sobie samopoczucie. Napisałem ten tekst z premedytacja bo nie szlag mnie trafia jak widze gdy jakis stary pryk siedzi na forum nastolatków tylko po to by móc udowadniac swoją wyższosci gdzyż z młodsi to łatwiejsi przeciwnicy ale na szczęście nie wszyscy.
PS2 panie Tsej ile pan ma latek co ?? co pan studiuje ?? filozofia ?? Socjologia ?Politologia , Teologia , Germanistyka? a może seminarium duchowne? a może jakis inny kierunek? albo pan poprostu taki wybitny jest?
*Heinrih Kramer - Dominikanin około 1474 ustanowiony inkwizytorem Salzburga i Tyrolu. A około 1500 r noncjuz papieski i inkwizytor Czech i Moraw
*Johan Sprenge - także Dominikanin przeor klasztoru w Kolonii w 1480 dziekan fakultetu teologii na uniwersytecie w tym że mieście. Rok później uczyniony inkwizytorem Kolonii , Moguncji i Trewiru. A w 1488 został generałem dominikanów wszystkich krajów Niemieckich.
*Montague Summers - angol bogacz i ekscentryk żekomy znawca ezoteryki i ekspert od wampirów wilkołaków i tympodobnego łatatajstwa nie wiem czy jeszcze zyje czy już jest na innym planie egzystencji nie jestem wszystkowiedzący tak jak "Tsej"
Moje dane na podstawie :
"Tajemnice Historii: Inkwizycja"
Michael Baigent i Rirachar Leight
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach