Wysłany: Pon 13 Wrz, 2004 17:47 Chyba mam problem... nie mogę...
Z moim partnerem jestesmy od dawna .. postanowliliśmy współżyć...
Jednak ja jestem bardzo małych rozmiarów ... gdy prubowaliśmy to zrobić on nie mugł wejść...
Posząłm z tym probkemem do ginekologa.. myslałąm ze to problem nerwów... Jednak on powiedział że taka poprostu jestem i przpisał mi środek poslizgowy i powiedział że jesli nie poskutkuje to mam przyjaść na wizytę...
I tak sie stało . Nie mogliśmy tego zrobiś poraz drugi choć uzywaliśmy specyfiaka dopochwowego który przepisał mi lekarz a dodam ze jego uzywanie bardzo boli... Lekarz powiedział mi że nestety będe miaął problemy ze współżyciem i z ewentualnym rodzeniem dzieci. Powiedział ze mogę wykonać zabieg polegający na rozcieciu nerwów w macicy lecz nie wiem czy to dobre rozwiązanie ... Pomóżce...
wydaje mi sie że ty masz 19 lat ja jestem o rok od ciebie młodsza a na tym forum przeważnie są osóbki bardzo młode i nie wiem czy mogą ci pomóc.ja nigdy nie słyszałam o rozcięciu nerwów w macicy i nie potrafie ci powiedziec czy jest to dobrym rozwiązaniem.powinnaś porozmawiać o tym z starszymi kobietami albo zasięgnąć porady innego lekarza bo niektóży starają sie iśc na łatwizne a twój problem moze idzie rozwiązać innaczej.
nie rozumie co chciałaś powiedzieć przez:"Jednak ja jestem bardzo małych rozmiarów"
Lepiej rzeczywiscie pójść z tym do jeszcze jakiegos innego lekarza i wysłuchać jego zdania, być moze zaradzi cos innego. Czasem jest tak ze kobiety przez nerwy maja tzw. pochwicę, przed samym rozpoczeciem stosunku ich zdenerwowanie jest tak duze ze ich pochwa mimowolnie sie obkurcza tak ze wprowadzenie czlonka jest niemozliwe, i kobieta nie moze tego sama kontrolowac. Moze to jest poprostu to? Trzeba dobrze okreslic problem bo nie wiem czy to mozliwe zeby kobieta byla tam tak waska zeby w zaden sposób mężczyzna nie mógł w nią wejść bo pochwa jest rozciągliwa i moze sie bardzo rozszerzyc. Jesli jednak problem jest az tak powazny to mozna to zmienic operacyjnie, nie iwem za bardzo na czym to polega, pewnie na jakimś rozcięcicu, ale da sie temu zaradzić.
Spokojnie, spokojnie. Nie daj się pociąć bez powodu.
Twój (Wasz) problem, to wbrew pozorom częsty problem przy rozpoczynaniu współżycia. Tylko na filmach pierwszy raz jest piękny i wspaniały.
Przede wszystkim potrzebujecie sporo cierpliwości, miłości i zrozumienia. Nie obwiniajcie się o niepowodzenia. Musicie próbować - zwykle stres pogarsza sprawę. Zatem koniecznie zadbajcie o dobry nastrój, trochę winka czy nalewki i próbujcie. Ale nie na siłę tylko spokojnie. Dzisiaj się nie uda, to może uda się jutro. A może za rok. NIGDY się nie poddawajcie i nie przejmujcie niepowodzeniami.
Może spróbujcie w wannie (tak, tak - trzeba być akrobatą ) z ciepłą wodą? Może najpierw jakiś masaż relaksacyjny?
Próbujcie cały czas.
I pamiętaj - nie jesteś gorsza, do kitu itp. To spotyka wiele dziewczyn.
A żel K-Y faktycznie może pomóc. Znajdziesz go w każdym sex-shopie i chyba w aptekach.
Powodzenia! Bądźcie cierpliwi i wyrozumiali. A następną wizytę u ginekologa (w tej sprawie) zamów za dwa lata. Jestem pewny, że go za dwa lata nie odwiedzisz, bo nie będzie potrzeby
oj ja też jestem taka wąziutka .... to mogą być kłopoty...
nawiązując do tematu próbujcie wytrwale i bądźcie cierpliwi przecież w końcu musi się wam udać
kasia_malutka19 Gość
Wysłany: Sro 22 Wrz, 2004 14:53 re
Ale to nie o to chodzi ze on nei moze wejśc teraz..
Teraz to mnie baaaaaaaatdzo boli. Płączę gdy to robię. Konsultowałąm to równiez z innym lekarzem i jego diagnoza byla podobna- nacięcie mięśni...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach