No więc tak...
Wczoraj się kąpałam i poprosiłam mamę, zeby mi umyła plecy (sama niestety nie dosięgnę). No i ona powiedziała, ze w Kauflandzie (nasz super market) widziała takie małe staniki, nie usztywniane. No więc ja spytałam czy mi kupi. Ona na to, ze jak pójdziemy i zobaczymy czy coś takiego.
Super ! Jak siedziałam wtedy w wannie (jeszcze przed przyjściem mamy) to myślałam czy ją poprosić i kiedy(o stanik). Poprostu tak jakby czytała w moich myślach.
Pewnie namyślałabym się miesiąc zanim poproszę... Cieszyłam się jak małe dziecko.
Dla mnie stanik to następny krok w dojrzewaniu, bardzo chciałam go mieć, ale nigdy nie myślałam, ze mama sama mi go zaproponuje. Jeszcze go nie kupiłam, ale juz niedługo.
Teraz mam satysfakcję, ze mama pozwala mi go nosić, bo przeciez sama zaproponowała.
Więc warto było czekać...
moze warto ja sama poprosilam i nawet nie wiem ile bym musiala czekac zeby go dostac a kupilam jak bylam w 5 klasie
super ze sie cieszysz ja tez podzielam twoje szczescie
fajna masz mame
A więć masz 12 lat?... Bo mi mama kupiła stanik jak miałam 8 lat (zerówkę) jak miałam 9 zaczełam nosić aa a teraz mam A ...Cieszę się że się cieszysz...
Gratuluję ! :]]
Sami ... nie wazne ile ma lat... po co w wieku 8 lat gdy jest sie "płaskim " kupywać i nosic ... ?
Ja bym nigdy nie poprosila mamy aby mi plecy umyła ... nie to że się wstydze ... chociarz to prawda .. ale nie jestem na tyle z mamą związana ... Wątpie czy by mi umyła ... prawie codziennie się z nią kłoce :/
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 04 Paź, 2004 20:37
Sami-a moja siostra bliźniaczka zaczęła nosićstanik w wieku 10 lat, choć w wieku 8 miała już AA. I co? Podskoczysz?
Ja właśnie dzisiaj założyłam stanik. Nie wiem po co Nie wiem własnie jaki mam rozmiar,miedzy AA a A....Założyłam bo uznałąm,że co będę czekać...Staniki leżą w szufladzie i leżą...A jutro mam badania okresowe może mi się uda namówić ją,żeby nie zdejmować stanika
...A jutro mam badania okresowe może mi się uda namówić ją,żeby nie zdejmować stanika
Mroweczka nie uda Ci się .. ona musi zobaczyc czy wszystko jest ok ... czy dobrze dojrzewasz ... i może Ci mostek sprawdzi ...
Ale nie ma się czego wstydzic ona się naogladała juz ...
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 05 Paź, 2004 18:15
Ja nie przepadam za stanikami, ale chyba zaczne je nosic, bo dzis na wfie odkrylam, ze to niezbyt przyjemne uczucie, gdy biust ci podskakuje
No,rzeczywiście niezbyt przyjemne...ja zaczęłam nosić w wieku 12 lat...wtedy miałam rozmiar e...chyba AA(mniejszy od A)A teraz mam duże B:DTylko uważaj na materiał stanika,bo na niektóre możesz być uczulona...może nie uczulona,ale twoja skóra może różnie reagować
ewqq-niezalogowana Gość
Wysłany: Wto 05 Paź, 2004 19:08
Ja gdy pierwszy raz założyłam biustonosz, miałam chyba z 9 lat. To była zabawa ;D Bawiłam się z koleżanką i kolegą w big bradera, i sobie go w dodatku wypchałam... papierem toaletowym, i to w kolorze niebieskim czy zielonym i pachnącym. Ojjjj... jak swędziało ;( Miałam uczulenie, ale dzień później założyłam znów i spodobało mi się. Chiciaż się zwijał, był bez ramiączek i nie usztywniany. To był pierwszy mój i mojej siostry stanik. Później dostałam od siostry jej kolejny stanik. Tym razem koronkowy. Ojjj... znowu uczulenie. Tym razem na koronki. Później przerwałam moją przygodę z biustonoszem. Wróciłam do tej "mody" w czwartej klasie, tak w zimie czy na wiosnę. I od tamtego czasu noszę. Na początku mama kupiła mi (na dzień dziecka, nie dostałam wcześniej bo bym umarła z ciekawości czy mi kupia mój wymarzony prezent) taki biały z niebieską obramówką z króliczkami na miseczkach, usztywniany, no i taki zaokrąglony przy "biustowym wcięciu" którego jeszcze nie miałam ;) Nastpnie kupiłam sobie inny, nie usztywniany za kieszonkowe. Następnie mama kupiła mi na wesele siostry taki nieusztywniany i biały z kokardką. Następnie dostałam taki różowy z pszczółką na miseczce, który obecnie jest na mnie idealny. Następnie dostałam taki żółty, taki sam jak różowy, tylko większy. Teraz mam dostać kolejny z serii z pszczółką, tylko że niebieski. Widziałam na rynku - śliczny. Pozdrawiam, i życzę wytrwałości w przyzwyczajaniu się do noszenia biustonosza!!!
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Wto 05 Paź, 2004 20:45
Ja wiem,że nie ma się czego wstydzić no ale...no ale...no ale jednak A nam chciała sprawdzać tylko,czy mamy dobra psotawę,po co jej było,żebyśmy zdejmowały staniki?
Nena ja własnie miałam takie głupie uczucie na wf-ie dzisiaj bo miałam stanik Nie wime,hyba nie bede nosic...Może lepiej jest jak się ma duże piersi i wtedy zakłąda sie stanik na wf ale ja jestem PŁASKA powtarzam PŁASKA i mi było niewygodnie ;(
Nie chcem cie bie tutaj obrażać, ale czy to nie głupie zęby mamtka myłw córce plecy???Ja mam 13 lat i sobie sama kupuje staniki, masjtki, spodnie, podpaski, TOP-y, stringi, bohserki, tampony, nmo dosłownie wszystko.Prosze starszą o kase, ona pyta sie ile mi trza i mi daje... Czy tak nie jest wszędzie???Czy to matka mówi wam, co,jak i kiedy???
Wstyd,(nikogo nie chce obrażać)
"Mami-córeczki" hahaha :lol:
Claudia Gość
Wysłany: Czw 07 Paź, 2004 18:41
Ja własnie bym tak nie chciała zebym sobie sama kupywała i radzila! mama ze mną gada i wogóle mi kupuje chodze z nia do miasta i sie ciesze! i jestem mami córeczką i co z tego ! chociaz mam poczucie ze mnie kocha ja ją i jest spoko
Ja chodze do miasta z mamą najczesciej w sobote... bo tak to wogule nie ma czasu.
Wole zeby ona mi staniki kupywała ... bo ja tam nie znam się na rozmiarach ;p
Oczywiscie jak tylko moja mama rano wstanie .. bo jak sie uprze to do 12 spi .. ;// i nie rozumie tego że corce sie spodnie przecierają ... No ale bez przesady nie jest taka zla ;] Moze dlatego tak mnie ona wqrzza bo dorzewam psichicznie ... niewiem .. )
"Ta co ma najlepszą matke " mi mama też nie myje pleców .. wstydzilabym sie :pp Mam szczotkę do plecow...ale rzadko się nią myje ... przeciez na plecach sie nie brudze !
Claudia ... to że ta z najlepszą matką nie chodzi z mamą do sklepu bo ubrania to nie znaczy że mama jej nie kocha !
Młoda popieram Cię to nic złego Przecież nasze matki i ojcowie dali nam życie , mama urodziła i dzięki nim jesteśmy tu na świecie Ja akurat nie mam takiej mamy do daje kase i rób se co chcesz , mimo , że mam 12,5 lat to sie tule do mamy chodzę z nią do miasta i wogóle się tego nie wstydze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach