Oj nie pal dobrze ci radze to jest takie okropne.Nie dosc ze nie dobre to jeszcze truje ludzi...W mlodym wieku organizm szybciej sie przyzwyczaja(uzaleznia) niz organizm osoby starszej wiec po co ci to?Paleniem papierosow nic nie udowodnisz swiatu, a stanowcza odmowa mozesz dac do zrozumienia wielu osoba ze palenie to zwykla glupota ktora moze im zniszczyc zycie....
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Nie 07 Lis, 2004 19:35
Młoda trudno ci się zakolegować z osobą palącą? A co ja mam powiedzieć jak u mnie w domu rodzice palą? I muszę to tolerować. Kolegowanie się z osobą palącą to nic w porównaniu do mieszkania z takimi osobami.
_________________ ...
Jeszcze nie zapomniałam o forum
...
Noid Gość
Wysłany: Nie 07 Lis, 2004 19:50
Wiem coś o tym. Albo jak jest jakaś impreza i kilka osób usiądzie, zacznie palić to już jest prawdziwa masakra
KoT Gość
Wysłany: Pon 08 Lis, 2004 06:01
Witam.
Ja rownież stanowczo papierosy odradzam, chociaż to jest tylko i wyłącznie Twój wybór. Ode mnie: Nie daj się namówić na coś, na co nie masz ochoty. Nie daj się zmusić, postaw na swoim. W sumie to mam podobne sytuacje co parę dni, ale mocno się trzymam.
Pozdrawiam
Młoda trudno ci się zakolegować z osobą palącą? A co ja mam powiedzieć jak u mnie w domu rodzice palą? I muszę to tolerować. Kolegowanie się z osobą palącą to nic w porównaniu do mieszkania z takimi osobami.
Ale ty nie palisz... Wiem coś o tym, bo kiedyś mój świętej pamięci dziadek, który z nami mieszkał palił... Palenie jeszcze bardziej popsuło jego organizm
Chyba dla tego tak nie cierpię papierosów
Młoda trudno ci się zakolegować z osobą palącą? A co ja mam powiedzieć jak u mnie w domu rodzice palą? I muszę to tolerować. Kolegowanie się z osobą palącą to nic w porównaniu do mieszkania z takimi osobami.
Ale ty nie palisz...
Ale najgorsze jest to że ona jest truta przez rodziców...tzn. tem dym również ją truje.. :// Ja jakoś musze z moimi wytrzymac..;/ Naszczęscie nie ma ich często w domu ;pp
Młoda trudno ci się zakolegować z osobą palącą? A co ja mam powiedzieć jak u mnie w domu rodzice palą? I muszę to tolerować. Kolegowanie się z osobą palącą to nic w porównaniu do mieszkania z takimi osobami.
Ale ty nie palisz...
Ale najgorsze jest to że ona jest truta przez rodziców...tzn. tem dym również ją truje.. :// Ja jakoś musze z moimi wytrzymac..;/ Naszczęscie nie ma ich często w domu ;pp
Wiem, że jest ,,truta", ale mi chodziło raczej o to, że naszczęście ona nie pali
ja chociaż papierosów niepalę chociaż dużo osób w moim wieku pali , kiedys tylko w 5 klasie chyba razem z moja taką koleżanką "chłopaczarą" paliłyśmy... poskręcane papierki
o ble!! Dziewczyno!! Życia nie trać!! to same niekorzyści:
-śmierdzi ci z ust na odległość
-może wywołać choroby szczególnie u młodych osób!!!
-mniej ludzi będzie cie akceptować, będą cię unikać..
Czy ja nie za częto mówie: Dziewczyno??
_________________ i znów zadaje sobie pytanie...: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Pon 08 Lis, 2004 20:50
Cytat:
-mniej ludzi będzie cie akceptować, będą cię unikać..
Ja się z tym nie zgadzam. W mojej miejscowości, a głównie w mojej szkole osoby palące są bardziej akceptowane i mają więcej znajomych, bo jak się chodzi na przerwie na papieroska to się dużo ludzi poznaje.
_________________ ...
Jeszcze nie zapomniałam o forum
...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach