Dzieci OnLine

[Nikt]

Mój plan zajęc wygląda tak:
-codziennie konczę lekcje o 13.35
-codziennie mam treningi na lodowisku łyżwiarstwa szybkiego po godzinie lub dwie od 15. Zależy, jakie mam potem zajęcia
-wtorek i czwartek mam dodatkowy angielski o 17:30 do 19
środa mam zajęcia tańca towarzyskiego przez półtorej godziny od 16:30

Chodzi o to, że nie mogę tego pogodzić z nauką. Nie mam słabych ocen, bo są ok, rodzice nie mają zastrzezeń, ale wszystko jedno potrzebuję więcej czasu dla siebie i przyjaciół. Na początku trochę wyrabiałam sie ze wszystkim, ale zazwyczaj wieczorem jestem tak padnięta, że odrabiam lekcje byle jak, aby tylko było. Chociaż kładę się spać dość wcześnie, to i tak mi to nie wystarcza, aby wystarczająco dobrze wypocząć. Zrezygnuję na pewno z siatkówki i może z tańców, a na koszykówkę się nie zapiszę, ale na lodowisko muszę chodzić codziennie (no, moze nie muszę, ale chcę). Tylko jak zorganizować sobie czas, aby starczyło trochę na naukę i trochę dla siebie (mówię tu o czytaniu książek, spacerach, plotkach z koleżankami itp.). Nie potrzebuję wyczerpujących odpowiedzi, ale wystarczy, abyście mi napisali, co wy robicie w ciągu dnia lub co byście robili w mojej sytuacji.

[mroweczka]

NO...trudna sprawa...Ten temat był już na forum poruszany ale wcześniej chodziło o szkołę muzyczną. NIestety nie ma innej rady-albo zrezygnujesz z czegoś albo będziesz chodzić na to i być padnięta wieczorem niestety innej rady nie ma...Na szczęście ja w tygodniu nie mam innych zajęć prócz kółka matematycznego w czwartki. Pozdrawiam
BTW-Przenoszę do Innych Pytań.

[KoT]

Witam.
Może to okazać się trudne, ale próbuj cokolwiek zrobić jeszcze przed łyżwiarstwem...No i, jeżeli masz na późniejszą, to część (byle małą!) pracy domowej możesz zostawić sobie "na rano". Masz bardzo napięty plan dnia, ale jeżeli nie chcesz z niczego zrezygnować, to musisz liczyć minuty. Jeżeli natomiast chcesz, to zrezygnuj i ten czas masz na odrabianie lekcji lub dla siebie.
Pozdrawiam