Wysłany: Sro 29 Gru, 2004 11:51 "Niebo" dla zwierząt ?
Głupi temat wiem ... ale mimo wszytsko napisałam bo zawsze mnie to ciekawiło
Czy jest "niebo" dla zwierząt ?
Małym dzieciom zawsze sie tłumaczy że zwierzątko które tak bardzo kochały trafi do nieba ...
W Bibli nie ma żadnej wzmianki na ten temat ... o ile mi wiadomo
Ale co sie dzieje ze zwierzętami ? ...
Rzekomo nie mają duszy ... ale w takim razie co znika kiedy umierają i zostaje ciało ?
Wiem pokrętny temat ... ale co wy o tym myślicie ?
Ja mysle, że zwierzęta (jak i ludzie) nie trafiają nigdzie tylko wszyskto się kończy. [o tym ze wszystko sie konczy, nie ma nieba piekla czysca ani nic, to tylko i wyłacznie moja wlasna teoria, podparta na moim wlasnym prywatnym zdaniu]. A jesli nawet gdzieś trafiają to mam wielką nadzieje że jest im tam dobrze, nie pamiętają bólu (np. jeden z moich psów, zdechł po 3 dnaich męczarni na wskutek wylewu wewnętrznego i problemów z narządami wewętrznymi [prawopodobnie uszkodzenie czy pękniecie] przez ludzi którzy go skopali, bądź potrącili autem, jednak nie raz tylko conajmniej kilka) i pamiętają tylko dobre chwile ^ (ah te marzenia).
Ale najprawdopodobniej, wg. mojej teorii nie trafiają nigdzie, tak jak ludzie. Uważam ze niebo, piekło czy czyściec jest tylko do straszenia ludzi którzy w ten sposób muszą zachowywać się dobrze, spowiadać się, chodzić do kościoła, nie popełniać grzechów itp.
pozdrawiam, i Ty juz słonko nie smuć =* byłaś najlepszą panią pod słońcem
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Ale co jest po tym ... po życiu ... pustka ? nie ma nic ? ...
Nawet co do tematu ludzi ...
Nie pamietam w jakiej to wierze ... a nie chce wprowadzać w bląd ... ale chciałabym żeby było tak że ... ludzie po śmierci dostają nowe życie ... i nie wiemy któe już zycie mamy teraz ...
Hym ... ale możesz mieć racje że to "niebo" "piekło" jest po to żebyśmy się czegoś obawiali i nie robili jakiś głupstw ciągle
moim zdaniem po zyciu nie ma nic, ale moze byc tak ze po zyciu mamy jeszcze jedno, i następne, i znowu i znowu (jak to ujęłaś,np. w Buddyźmie jest to) ale moze byc tak ze po zyciu jest coś do czego całe nasze zycie na ziemi przygotowywaliśmy się. Wiecie, taki "trenign"/?/.
Niestety nikt tego nie wie, nawet wielcy uczeni kościoła. Kązdy ma własne pojęcie na ten temat. A to są tylko gdybania.
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
hm wiesz czasami sie przeciez mowi ze odchodza na 'wiecznie zieolne pastwiska", tudziez lasy pelne zwierza ...
nom ale podobnie jak wierzba - jak dla mnie ani ludzi anie zwiezraki nie ida nigdzie,
po za tym zawsze mnie irytowala no jakis lekcjach religii, ze sie mowilo ze czlowiek rozni sie opd zwierzecia tym ze ma dusze, gowno prawda za przeproszeniem (oczywioscie w moim osobistym zdaniu), wiec wg takich religijnych - nigdzie nie ida,
ale z drugiej strony skoro sa jakies przedstawienia raju/nieba, to skad tam nagle zwierzeta sie biora ?
nom to tak gwoli niescislosci.
a tak troche obok, co mysliscie o pogrzebach i cmentarzach dla zwierzat ? (w sensie trumienek, nagrobkow etc) ?
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
It`s not that gold
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 29 Gru, 2004 12:24
Cytat:
Rzekomo nie mają duszy ... ale w takim razie co znika kiedy umierają i zostaje ciało ?
Wielu ludzi podziela zdanie, że zwierzęta mają duszę, ale nie jest ona nieśmiertelna tak jak ludzka (w katolickich przekonaniach ofkoz).
A co wtedy znika?? Życie znika... i to chyba wszystko .
Cytat:
W Bibli nie ma żadnej wzmianki na ten temat
Nawet jakby jakaś była, to co z tego, skoro i tak nie mielibyśmy co do tego pewności? W ogóle to i tak wielu ludzi by w to nie uwierzyło, bo w Biblii wiele bzdur jest wypisanych.
Cytat:
Uważam ze niebo, piekło czy czyściec jest tylko do straszenia ludzi którzy w ten sposób muszą zachowywać się dobrze
To ja może zapodam taką ciekawostkę. Jakiś czas temu w... to chyba jeszcze w ZSRR było, ale nie mam pewności, jacyś naukowcy robili odwiert w ziemi (w jakim celu, już nie pamiętam, zresztą nie to jest najważniejsze). Kiedy dowiercili się do pewnego poziomu, spuścili w dziurę magnetofon, aby sprawdzić, czy pod ziemią słychać jakieś odgłosy. Po odsłuchaniu nagrania okazało się, że słychać na nim odgłosy przypominające straszliwe wrzaski ogromnej ilości ludzi. Po tym wydarzeniu zaczęto mówić, że dokopano się do piekła... Dzisiaj już raczej mało kto w to wierzy (ja też raczej nie ), niemniej jednak miałem okazję usłyszeć to nagranie... a że był to późny wieczór, to człowieka słuchającego tego naprawdę ogarniają dziwne myśli :].
A tak poza tym... piekło jest raczej jednym z tych bzdur, którymi zamydlono ludziom oczy...
Zaś na zakończenie mam taki oto cytat jednego z najbardziej kontrowersyjnych mistyków, jacy kiedykolwiek żyli... Moim zdaniem - słowa te są jak najbardziej logiczne... i podzielam zdanie tego pana
"Wszystkie religie opierają się na wierze, że istnieje życie po śmierci i należy poświęcić obecne dla przyszłego. Twierdzę, że trzeba poświęcić przyszłe dla obecnego, bo to jest wszystko, co masz: tu-i-teraz."
Osho
ja uważam że to nic złego (czytał ktoś "Cmętaż Zwieżąt" Stephena Kinga?) ja sama pochowałam mojego psa, jednak pochowałam go pod jakimiś rurami prowadzącymi do oczyyszczalni ścieków, bo normalnie musiałabym oddać martwe ciało psa na jakieś tam przetwarzanie doc zegoś, a tego najmniejszej ochoty zrobić nie chciałam, dostal małą tabliczkę z datą śmierci i mieniem. Przyszli pijacy, wzięli tabliczkę, teraz jedynie mogę się domyslać w której części leży. Ale taki prawdziwy cmentarz dla zwierzaków? jak najbardizje, ktoś ma ochotę, czas, pieniadze, jest na tyle przywiązany, droga wolna. Gdyby tylko w okolichach,np. Katowic (tanio) było coś takiego, na pewno te kilka lat temu posłałąbym moje ukochanie tam.
Zgadzam się z Nid. ziwerzęta nie mają duszy? a pfff nic bardziej mylnego. Zwierzęta też czują, patrzą myślą, rpzywiazują się itp. to dlaczego nie miałyby mieć duszy?
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Zgadzam się z Nid. ziwerzęta nie mają duszy? a pfff nic bardziej mylnego. Zwierzęta też czują, patrzą myślą, rpzywiazują się itp. to dlaczego nie miałyby mieć duszy?
też sie zgadzam
A co do tych nagrań Himitsu to tez o tym słyszałam ... ale to jakieś brednie ... we wnetrzu ziemi panuje taka temperatura że to niemożliwe żeby sie tak gleboko dokopali ... pozatym jesli płycej to w jaki sposób mogloby byc slychac coś z wnętrza ?
Podobna bajka jak z tym wyscigiem "kto pierwszy na ksieżycu" i kłamstwami USA ... ale to topic na inną dyskusję
no wlasnie z tym cmentarzem to mi sie przypomnialo takie cos, co mi kolezanka opowiadala. Jakas tam pani uspila psa, zarzyczyla sobie, zeby go zamknac w chlodni bo musi zamowic trumne, miejsce na cmentarzu etc.
Po kilku dniach przyszla z trumna - identyczna jak dla czlowieka, wylazona czerwonym atlasem z haftowana poduszeczka, a pod poduszeczka zalaminowane zdjecie panstwa z pieskiem i napisem "nigdy cie nie zapomnimy" (czy cos w tym stylu).
Mi jak na razie zadne zwiezre jeszce nie umarlo (znaczy umarl moj pierwszy kot, ale mialam lat 12, poza tym kot mnie nie lubil, bo sie z nim wychowywalam i bedac dziecieciem malym robilam z nim rozne dziwne rzeczy, a po za tym kot mieszkal z ojcem wiec jakos nie odczulam tego), wiec nie wiem co z nim zrobie. Utylizacja raczej w gre nei wchodzi (chociazby ze wzgledow finansowych), wiec pewnie pojade gdzies go zakopac (co nota bene jest prawnie zakazane).
A tak jak juz napisaliscie - jak dla mnie rowniez, wszytskie piekla, nieba, reinkarnacje - sluza do 'manipulowania', chociaz gdy odchodzi ktos bliski, chyba latwiej sobie myslec, ze jest gdzies tam, niz ze calkiem go ni ma.
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
It`s not that gold
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 29 Gru, 2004 13:18
Jak dla mnie istnieje reinkarnacja no i nie ma nieba ani ziemi, ktoś poprostu ileś tam razy się reinkarnuje w różnych ludzi i różne zwierzęta, a potem poprostu wyparowywuje.
Kiedy Bóg nadał Izraelitom prawo, pouczył ich, jak mają troszczyć się o zwierzęta. Zbłąkane należało odprowadzić do właściciela, a tym, które się znalazły w jakichś tarapatach, pośpieszyć z pomocą (Wyjścia 23:4, 5)
W czasie sabatu zwierzęta wypoczywały wraz z ludźmi (Wyjścia 23:12)
. Istniały też prawa nakazujące właściwie odnoszenie się do zwierząt gospodarczych (Powtórzonego Prawa 22:10; 25:4)
. Polecały dbać o nie i doglądać ich, a nie zmuszać do pracy ponad siły.
W Księdze Przysłów 12:10 Bóg wyraźnie przedstawił swój pogląd: "Prawy dba o duszę swego zwierzęcia domowego, lecz zmiłowania niegodziwców są okrutne".
Przekopiowane z innego forum
_________________ Mój numer GG - 5841291
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 29 Gru, 2004 20:45
O bardzo dobrze, że załączyłas ten temat... ja pokłóciłam się z koleżanką i z katechetka bo mowilam ze zwierzeta ida do nieba czyli mają duszę... moze w koncu tu znajde na to odpowiedz....
Mi się wydaje, że zwierzęta nigdzie nie trafiają. Poprostu zdychają, a potem nie mają życia.
Ja tak myślę (oby to nie była prawda).
A ludzie... Hmm... Fajnie, by było mieć nowe życie, tylko szkoda, że z tamtego pewnie nic by się nie pamiętało.
Ja się ciągle zastanawiam jak to jest:
Umieramy i załóżmy idziemy do nieba, czy gdzieś tam.
Czy czujemy tak jak teraz (np. pomyślcie o czymś).
Czy nasza dusza to tak jakby inna osoba??
Boje się, że będzie tak, że kiedy umrę mnie już nie będzie, a zostanie dusza, która nie jest mną ...
To bardzo skomplikowane i trudne do zrozuminia, ale mam nadzieję, że ktoś załapał o co chodzi
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 30 Gru, 2004 15:41
A tak a pro po nieba to dla mnie nie ma żadnego nieba bo po pierwsze primo co by tam robiło się przez całe wiecznośc przecież to co dobre dla nas po pewnym czasie może się znudzić, a przez wieczność wszystko się może znudzić, po drugie to przed czym nas ostrzega Bóg czyli nawet agresja jest dla nas chlebem powszednim i też pewnego rodzaju rozrywką choćby w grach czy telewizji.
Kiedyś śniło mi się niebo, ze tam się znalazłam... stałam wśród tłumu obcych ludzi, bałam się i nie wiedziałam co robić, byłam zagubiona i nie czułam się lepiej niż na ziemi, czułąm się nawet gorzej i chciałam wracać
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 30 Gru, 2004 15:42
JA mysle ze zwierzatka ida do nieba!! nikt mnie nie przekona ze nie.. nawet przykazania kosciola ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Regulamin
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
.
), niemniej jednak miałem okazję usłyszeć to nagranie... a że był to późny wieczór, to człowieka słuchającego tego naprawdę ogarniają dziwne myśli :].
