Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Czw 25 Lis, 2004 16:33
no widzisz Femme =) ale pomyśl sobie o tym że masz 17 lat i chcesz uprawiać seks ze sowim chłopakiem.
Ja nie zdecydowałabym, się w tym momencie na caiło obce umieszczane w mojej macicy na 3 lata (od 2 do 3 lat trzyma się w sobie spiralę) szczególnie ze w tym wieku jeszcze nie wiem czy będę się kochać choć raz na miesiąc (wtedy starczą prezerwatywy, czy kremy, żele) i nie zdaje mi się zebym byla juz wtedy po ciąży ;-) (oby ^^) więc bardzo bałabym się tego bólu..
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 25 Lis, 2004 16:35
AmazonkAA ... ja czytałam o tym ... JUK ... jeszcze daaaawno to sobie Hyhym odchody wkłądały kobiety ...
DObrze że zyjemy w takich czasach w jakich żyjemy
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Czw 25 Lis, 2004 21:01
nom wiec taaak. (wogole to alhoa etc etc.)
jesli chodzi o staly zwiazek - w sensie staly staly, to najsensowniejsze i najwygodniejsze sa pigulki tudziez inne hormonalne wynalazki typu plastry.
hm nie widze sensu natomiast stosowania prezerwtywy w polaczeniu z globulka (czy innymi plemnikobojczymi stworami) - jest na tyle male prawdopodobienstwo, ze prezerwtywa peknie (osobiscie na naprawde wiele przypadkow wzietych z zycia slyszalam slownie o jednym), ze w takim wyjatkowym przypadku mozna sie poratowac tzw pigulka po. a pakowanie w siebie jakiegos paskudztwa dla samej zasady jest hmm lagodnie mowiac malo przyjemne.
konkluzja taka, ze przy sporadycznych stosunkach sama prezerwatywa wg mnie wystarczy.
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Czw 25 Lis, 2004 21:50
hmm wiesz co... ja nigdy nie slyszlam o tym zeby komus pekla prezewtywa, wiem ze to sie moze zdazyc ale ryzyko jest mimimalne przy wlasciwym uzywaniu (na ulotce jest napisane jak nie wolno uzywac ), mozna zmniejszyc ryzko uzywajac prezewatyw z srodkiem plemnikobojczym...i zawsze jest pigolka po dzialajca o ile pamietam do 72h od czasu 'niezabezpieczonego' stosunku, ale mozesz ja dostac tylko na recepte
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Czw 25 Lis, 2004 21:54
Wiesz z zakładanim prezerwatywy i z jej pęknięciem to zazwyczaj jest tak
że nawet mała ilość powietrza gdy się ją źle załozy czyli nie ściśnie pojemniczka na sperme może spowodować pęknięcie i z tym nie ma zartów
Pozatym jak ktoś niechcący przedziurawi paznokciem
Zdarzają sie sytuację że młodzi niedoświadczeni zakładają szybko prezerwatywę i od razu dają hmm "ostro" to tez powoduje pęknięcia
Ech, ludziska. Fajnie się czyta Wasze posty, ale w większości piszecie tylko o teorii.
W praktyce jest znacznie prościej.
Pierwszą metodą antykoncepcyjną wybieraną przez młode pary (a takimi osobami właśnie jesteście lub będziecie) jest prezerwatywa.
Prezerwatywa oczywiście wymaga pewnej staranności przy zakładaniu i ma swoje wady, ale daje dość dużą pewność i przy okazji chroni przed wieloma chorobami wenerycznymi. Dlatego też stosowana jest przez pary, które kochają się sporadycznie lub z różnymi partnerami. Pęknięcia prezerwatywy raczej nie należy się obawiać. Prezerwatywy wbrew pozorom są dość mocne - zróbcie test - nadmuchajcie powietrzem prezerwatywę. Dmuchajcie tak długo, aż pęknie. Prawda, że duży balon?
Inaczej sprawa wygląda, kiedy mamy stałego partnera, kochamy się w miarę regularnie i jesteśmy zdyscyplinowani. Wtedy dobrą metodą są tabletki antykoncepcyjne. Dla młodych kobiet są specjalne tabetki, zawierające mniejsze ilości hormonów. Pamiętajcie, ze ZAWSZE tabletki powinien dobrać ginekolog, po uprzednim zrobieniu wywiadu i zbadaniu. Nigdy nie bierzcie tabletek na własną rękę, np. od siostry. Tabletki mają wiele zalet - przede wszystkim bardzo wysoką pewność, sięgającą powyżej 99% (dla porównania prezerwatywy - ok 80%), bardzo dobre doznania z seksu (lepsze niż przy prezerwatywach) no i brak tego nieco krępującego momentu zakładania prezerwatywy. Mają też wady. Przede wszystkim nie chronią przed chorobami wenerycznymi (zatem trzeba mieć tylko jednego, sprawdzonego partnera) oraz wymagają dużej staranności w zażywaniu tabletek. Codziennie, o stałej porze trzeba przyjmować jedną tabletkę. Jeśli zapomnimy nawet o jednej, wówczas gwałtownie spada ochrona antykoncepcyjna i praktycznie przez dwa najbliższe miesiące trzeba zabezpieczać się dodatkowo np. prezerwatywami.
Inne metody są raczej dla starszych kobiet (szczególnie spirala) lub nie dają odpowiedniego zabezpieczenia.
Femme: Spirali ja bym nie polecił. Mimo wysokiej skuteczności (powyżej 98%) mają szereg wad. Spirale mogą powodować zaburzenia krawienia miesiączkowego, nawet prawidłowo założone mogą być bolesne dla kobiety, stanowią ryzyko przebicia ścianki macicy oraz jelit / pęcherza moczowego a dodatkowo w specyficznych przypadkach stanowią środek wczesnoporonny, a nie antykoncepcyjny. Dodatkowo - spiralę musi założyć ginekolog.
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Nie 28 Lis, 2004 00:41
hehe deg a skoro jestes facetem to skad wiesz w praktyce co czuje kobita, biroca pigolki lub noszaca spirale? i tak sie sklada ze moje posty (to samo moge powiedzic o nidhogg) dotyczace zbezpieczania sie oparte sa na praktyce i hmm nieoklamujmy sie wieloletnim juz doswiadczeniu... czytaj posty swoich poprzednikow i nie podchodz do kazdego z gory tylko dlatego ze masz rocznik '77 w profilu
Frigg: Nigdy do nikogo na tym forum nie podchodziłem z góry. Siedzę tu od 4 lat (fakt, ostatnio zrobiłem sobie mały urlop) i zawsze starałem się traktować wszystkich równo, o czym zapewni Cię większość starych wyjadaczy na Forum. Jeśli poczułaś się w jakikolwiek sposób poniżona - przepraszam, nie to było moim celem.
Zauważ, że w żaden sposób nie negowałem Twoich postów. Co więcej - poparłem go, zatem nie rozumiem Twojego oburzenia.
Pytasz, czy wiem, co czuje kobieta zażywająca tabletki antykoncepcyjne? Oczywiście, że nie wiem. Nie ma takiej osoby na świecie, która by wiedziała co czuje druga osoba. To jest po prostu niemożliwe. Jednak wiem, że moja żona jest bardzo zadowolona z tabletek - wspaniale wyregulowały jej cykl, skróciły okres, zmiejszyły dolegliwości przy okresie, dały niesamowitą pewność (zaplanowaliśmy dzieciaka i mieliśmy go niemal dokładnie wtedy, gdy chcieliśmy) oraz lepsze doznania (niż przy prezerwatywie). Nigdy nie mówiła mi o jakichkolwiek złych odczuciach, a wiele razy rozmawialiśmy o tabletkach.
Podobnie w przypadku naszych znajomych. Wielu z nich używa tabletek i są zadowoleni. Są też tacy, który używają metod naturalnych i.... w tym miejscu wypada mi pozdrowić sześciomiesięcznego Romusia.
Szkoda trochę, że przywołujesz tu jakiekolwiek roczniki. Nie chciałem nigdy segergować forumowiczów pod jakimkowiek względem, a w szczególności już pod względem wieku. Zobacz moje stare posty, a przekonasz się, że tak samo na fachową odpowiedź może liczyć 8-mio jak i 20-to latek.
A jeśli masz doświadczenie, to zapewne też zauważyłaś, że większość postów w tym wątku to czysta wiedza encyklopedyczna nie poparta żadną praktyką.
nidhogg: Nie całkiem . Dostarczyłem wielu nowych informacji.
Wiecie co? Ktoś namówił mnie, abym zaglądnął na to forum po 3 miesiącach przerwy. Zauważyłem ciekawy wątek i napisałem conieco. Ale już zaczynam tego żałować .
Ponieważ strasznie nie lubię offtopiców, zatem pozwolę dorzucić sobie małą radę, tym razem zdecydowanie dla chłopaków.
Słuchajcie faceci - nigdy nie kupujcie prezerwatyw pudrowanych. Na opakowaniu napisane jest, że puder wchłania naturalny śluz z pochwy i dzięki temu wzmaga doznania. Owszem - wchłania, ale potem nie ma śluzu, a kochanie na sucho zdecydowanie nie sprawia nikomu przyjemności.
Papa! I mniej negatywnych życzę Lepiej budować niż burzyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach