Boze temat ze stycznia... Nie no nic. Ja siem jush nie wtracam bo to chyba nasty_girl go odnowila...
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 25 Mar, 2005 18:30
justka007 napisał/a:
Jak ktoś już tu pisał dobry jest specjalny lakier. Gdy tylko chcesz poobgryzać to czujesz okropny smak w ustach.
a mi nawet to nie pomoglo:P to tez kwestia ze sie tak wyraze "zaawansowania"
. sposob mojej siory, to zawsze gdy masz ochote poobgryzac wsadzic cos do japy - orzechy, gume czy te [cenzura]. niby sie z nalogu wyleczyla (jak miala 20 lat - to sie wytnie) wiec mozna tez sprobowac ;>
Heh.. dokladnie jak ja =)
Jeszcze nigdy nie obgryzalam Paznokci,
ale moja kolezanka.
Jej paznokcie wygladaly naprawde...strasznie.
Wiec mysle ze nie trzeba kupowac jakis Gorzkich bezbarwnych Lakierow za 5 zl tylko przy pokusie obgryzania popatrzec na swoje paznokcie i powiedziec "Jak bede dalej gryzla,to beda jeszcze gorzej wygladaly".
I na dodatek oszczedzisz troche kasy na kosmetyczke( czy na inne zeczy) =P
♥
ja rozumiem bo żrzerałęm paznokcie prezz ładne kilkanaście lat.............
teraz mam długie ale w sytacji stresowaj się zjadać (co jest zdrowsze) odpalam peta..........
_________________ "Niech w ogniu staną kaplic ściany, niech dym zdusi zakonnic krzyk"
Czyń ZŁO !!! BLACK METAL IST KRIEG !!!
ja zaproponowałam moim 2 kumpelą które obgryzały paznokcie zakład która przez miesiąc będzie miała ładniejsze paznokcie a ta która wygra zasłuży na moją przysługę i powiem wam tyle że walczyły o to jak wilki a po tym miesiącu i jedna i druga miała śliczne paznokcie i teraz wogule nie obgryzają- pilnują się bo każda chce być lepsza od drugiej już nawet bez nagrody(mój sposób zadziałał ale to dla mnie skończyło się gożej- musiałam zwycięstrzynię umuwić z takim jednym chlopakiem ale co tam ja nigdy nie wycofuję się z zakładu) potem zwycięstrzyni mi powiedziała co zrobiła poszła do kosmetyczki+kupiła lakier(ten o gorzkim smaku)+ wola walki+ chęć wygranej= sukces
1 punkt losu przy rzucie obronnym na siłę woli+przybory lakiernicze ze sklepu ,,Rekawice oraz ręce''+mikstura zatrzutego ostrza użyta na dłoniach=koniec z nałogiem. A tak w ogóle to ja tak sam mam od jakiegoś czasu. Nie przeszkadza mi to jakos specjalnie w sumie.
_________________ Nic, bowiem mój ty przemądrzały kolego, to nie takie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!!
jak bylam mala mialam identyczny problem. staralam sie czyms zajmowac ręce i niemyslec o obgryzaniu panzokci minął chyba tydzien i juz tego nierobilam . moze to banalny sposob ale dziala=)
_________________ "....to za szybko kreci sie to codzienny teatr scen to w nim zgubilam Cie..."
^^pomaluj na nowo moj swiat^^
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach