Może ten problem nie tu opisuje , lecz możecie go przenieść.Kiedyś miałam psa..Znaczy moja siostra Rottweilera..Był chyba tydzien czy wiecej u nas , bo moja siostra chodzi do szkoły , ma prawie 20lat.Rano budził moją mama o 5:00-tresowany .. ściągał z niej pościel i przychodził ze smyczną..No dobra wychodziła moja mama , ale ja potem .. popołódniu rano wieczorem też...I pewnego dnia już go u mnie nie było--bardzo tęskniłam..Kocham psy..I bardzo chciała bym mieć..Nawet takiego maluśieńkiego może nawet być kundel czy byle jaki pies nawet najbrzydszy , ale żeby był U mojego dziadka oszczeniły się pieski , i moj dziadek mówi : WEŹMIESZ SE JEDNEGO ? WEŹ SE...Jej..A mama zaraz : Ty lepiej tak nie mów bo jeszcze będzie kłopot i płacz... Moja mama mówi , że nigdy w życiu nie cche juz miec psa..;( a ja bardzo chce chodźby kotka..A jak mówię , że będę go wyprowadzać napewno , to mówi : Powyprowadzasz z tydzień i ci się znudzi .. a ja wiem , że by tak nie było ! zazdroszcze tym osoba które maja psy ech...Ja kocham mame ale nie chce sie z nia sprzeczac..Tak samo jest z szkołą muzyczną lub innymi treningami : Pochodzisz pochodzisz i ci się znudzi ..WIĘC JA NIE MOGE NIC MIEĆ..nawet ją przekonać , że mi na czymś zależy i będę to robić bo i tak nie będę bo POCHODZISZ POCHODZISZ TYDZIEN 2 I CI SIE ZNUDZI:( wiec jak moge jej pokazać , że mi się nie znudzi? jak mam ją przekonać ??
Jeśli chodzi o psa... Jeśli mieszkasz w bloku to się Twojej mamie nie dziwię. Też bym nie pozwoliła żeby taki duzy pies męczył się w bloku. Pozatym.. Rottweilery są niebespiecznymi psami :> A jak to pies Twojej siostry to czemu Ty chcesz go miec?:>
A treningi.. rozmowa chyba nie pomoze:> Poprostu chodz na jakiś trening (nie miesiac.. )z rok, a mama Ci uwieży. Nie wiem w czym problem:>
JA TYLKO PRZYTACZAM FRAGMENTY O TYM , ŻE NP. KIEDYŚ CHCIAŁAM CHODZIĆ DO SZKOŁY MUZYCZNEJ ALE JUZ NIE CHCE ! ... i temat nie jest o jakis treningach ! ja nie chce psa mojej siostry tylko innegoooooo ! zeby miecccccc.....! kundla albo jakiegos malutkiego;>
Tak samo jest z szkołą muzyczną lub innymi treningami
Trochę Cię nie rozumiem. Tu masz fragment o tym, że piszesz o treningach. Więc nie pisz tak :
Cytat:
i temat nie jest o jakis treningach !
;/
Co do psów.. da się bez nich zyc ;>. Musisz pokazac mamie, że jestes odpowiedzialna. Spytaj się mamy czy mozesz wziasc tego psa(od dziadka) na miesiąc do domu.. :> Zajmuj się nim.. a moze Ci pozwoli go na dłuzej zatrzymac? To nie jest taki dobry pomysl, bo bardzo się do tego psa przywiazesz.. ale nic innego nie przychodzi mi do głowy
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 604
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004 14:08
eeee to raczej slaby pomysl? a co pies na to po miesiacu pojdzie na uilce?
po za tym troche sie nie dziwie Twojej mammie - skoro kiedys chcialas, a teraz juz nie chcesz, to troche ta niestalosc wychodzi. Jedyna sensowna rado to wyklazac sie konsekwencja w jakimkolwiek dzialaniu wymagajacym tego - chociazby najglupszym; byle udowodnic, ze jest sie o tyle o ile odpowiedzialnym za siebie, potem moze przyjsc odpowiedzialnosc np za psa.
_________________ It`s not that gold
It`s not as golden as memory
Or the age of the same name
To moja siostra miała tego psa.Ale ona nieraz bywa u nas.I ona ma go ze sobą nie jest on na ulicy.Więc jak teraz mówię mamie zobacz jaki piękny jakiś pies..mogła bym mieć nawet kundla to zawsze jest: Dla ciebie to zabwka na tydzień a potem to już...
Ciekawie co ja mogę w życiu robić i co miec jak wszystko jest dla mnie tylko na tydzien..Odziwo nie komputer ...Jak mam pokazać jak jest dla mnie to na tydzień? I mama się nie zgodzi..Ale i tak ją już zagaduję chyba miesiac o treningii płatne mówi , że po nowym roku wszystko załatwi o treningach jak mi się nie znudzą..Muszę być teraz wytrwała..
Nie napisałąm , że nie chce dać mi kasy..Napisałam , że wszystko załatwi..Kupi mi potrzebny strój..wszystkie opłaty..Tylko mówi, zebym pochodziła troche a nie tydzien..bo tylko kasy szkoda
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 05 Gru, 2004 16:01
Malvina napisał/a:
Pozatym.. Rottweilery są niebespiecznymi psami :>
Nie zawsze. Rottwailery tak naprawdę w większości nie są agresywnymi psami. Wszystko zależy od właściciela. Dlatego na rottka powinnien pozwolić sobie ktoś,kto ma już większe doświadczenie z psami, dużo czasu,cierpliwość no i oczywiście trochę siły-żeby mógł psa bez problemu utrzymać na smyczy,a nie iśc tą drogą,jaką wybiera sobie pies.
Dlatego tutaj Twoją mamę rozumiem-oddała psa(mam nadzieję,że w bardziej "doświadczone" ręce), bo sami nie mogliście sobie z nim poradzić. Tylko nie rozumiem jednego-dlaczego Twoja siostra w ogóle go brała, skoro wiedziała,że do tej rasy trzeba doświadczonej ręki?
Co do tego,że chciałabyś mieć drugiego psa-tutaj także muszę zgodzić się z Twoją mamą. Ja Ci nic nie zarzucam,ale zazwyczaj osoby w Twoim wieku tak bardzo chcą psa...W końcu dostają,kiedy jest szczeniaczkiem jest taki sweet i w ogóle...A potem kiedy przyjdzie co do czego i będziesz musiała wstawać nawet w soboty i niedziele o 7,8 to Ci się odechce Przynajmniej w większości przypadków tak jest.
Sprobuj pogadać z mamą pod koniec roku szkolnego- wtedy będziesz miała więcej czasu dla psa. Na poczatku będziesz musiała poświęcać dla niego całe dnie,dlatego nie dziw się mamie,że teraz nie chce Ci go kupic.
Mróweczka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach