No to teraz ja zabłysnę jak prawdziwa gwiazdeczka ;> :
Po co dzieci spędzają całe dnie przed telewizorem? Tavion jest przykładem złego wychowania; powinna chodzić z rodzicami do lasku na grzybki, z koleżankami do teatru na np. "Antygonę", czytywać Szekspira... a nie siedzieć całe dnie przed telewizorem ;>. Wybacz, Tavion, lecz telewizja nie jest jedynym źródłem rozrywki. Jak już wspominałem, bardzo ciekawe są książki (polecam Pratchetta ;P)...
Telewizja jest 'be', ale dla dzieci jest bardzo 'be' :>
I DO KOCHANEJ TAVION, SŁUCHAJ MNIE UWAŻNIE... ROGER MA [po części ;> ] RACJĘ ;P. CZYTAJ :
idiota
1. pot. głupiec
2. med. człowiek głęboko upośledzony umysłowo
<fr. idiot głupiec, z łac. idiota człowiek niewykształcony, nieuk, z gr. iditēs wieśniak nie uczestniczący w życiu politycznym , żyjący z dala od miasta, prymitywnie>
Słownik wyrazów obcych PWN.
Ludzie, sięgajcie do słowników :/... ;>
[PS, Tavion, skrót "z gr." znaczy "z greki" ;>]
[PS2, Amazonkaa... ja nikogo nie pouczam i nie uczę, od tego jest szkoła ;>... ja jedynie krytykuję; wytykam błędy...;>... i, broń Boże, nie wymądrzam się... ;>]
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Tavion Gość
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 20:23
Inteligencja, dla mnie to ty zgasłeś. Ah, szkoda mi słów. Po prostu cię nie lubię.
Inteligenecjo, moi rodzice mieszkają baaardzo daleko ode mnie, matkę widzę 2 razy w tygodniu. Ale to nie twoja sprawa.
Od dzisiaj będę ignorowała twoje posty. Bardzo się na tobie zawiodłam...
Szkoda Ci słów... hm, co ciekawe, nienaturalnie wydłużyłas mój login... ach, przecież słów, nie liter... no, ale liczy się jakość, nieprawdaż? Skoro to nie jest moja sprawa, to po co wypisujesz to na publicznym Forum?
Hm, przecież mnie zignorowałaś, więc nie odpowiesz... no cóż, znajdę jeszcze kogoś do debaty, nie martw się ;>. A PW z przeprosinami raczej Ci nie wyślę, bo nie mam za co Cię przepraszać...
Pisała dla Was zgaśnięta Inteligencja. No, metaforycznie...;>
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 15 Lip 2004 Posty: 606
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 20:38
Inteligencjo:
1. Nie każdy ma blisko lasek, żeby pójść na spacer.
2. Jeśli już jest ten lasek to nie koniecznie znajdą się rodzice, którzy pójdą z dzieckiem na spacer
3. Czytałam książkę dla dzieci i młodzieży, w której jedna dziewczyna pytała się drugiej co to znaczy "zrobić loda", oczywiście nie było w niej odpowiedzi więc dziecko po przeczytaniu tej książki może się zapytać z ciekawości rodziców, którzy zaczną się wydzierać "Jakie ty książki czytasz?!" itp.
4. Ja często oglądam telewizję, gdyż prawie cały czas siedzę sama w domu i się nudzę, więc oglądam TV. Również oglądam go, a przeważnie słucham, bo nie lubię ciszy.
_________________ ...
Jeszcze nie zapomniałam o forum
...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 20:41
TV poza kompem i innymi rzeczami to najlepszy pożeracz czasu ...
Ja osobiscie TV oglądam bardzo mało ...
A co do tych kreskówek to masa w nich seksu, przemocy, bluznierstw ...
Obecnie kreskówki uczą krętactwa, kombinowania itp złych cech ...
A czemu ? Bo to jest modne i to sie sprzedaje ... No cóż
Skoro nie lasek, to park. Na wsi zawsze jest jakiś lasek, w mieście park. Nie wierzę, byście mieszkali na jakimś terenie bez ani jednego drzewka...
-Kino (drogie, wiem, lecz są inne propozycje)
-Teatr (j.w.)
-Internet - portale typu "www.dzieci.wp.pl" czy coś takiego, tam są ciekawe ;> gry edukacyjne, siakieś kolorowanki nie jest trudno znaleźć...
-Sztuka :
*pędzelek i farby trudno nie jest zdobyć...
*wystarczy ołóweczek, karteczka papieru i już mamy krainę fantazji, rozwijającą wyobraźnię dziecka itd... ;>
*po prostu śpiew... to nic nie kosztuje ;>
*flet, czy inne instrumenty muzyczne...
*rzeźba, fotografia, itd.
-haft... ;>
-nauka
-pomaganie innym, zawsze możesz się zapisać do Caritasu czy czego tam chcesz, to podobnoż pomaga... ;>
-rzut kamieniem na odległość ;>
-pisanie...
Dobrze, kończe wyliczankę, bo coraz głupsze myśli mam ;>.
Jest naprawdę wiele zajęć...
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Jak rozumiem, ogromna większość wypowiadających się w tym temacie to zwolennicy modelu wychowania dziecka "pod kloszem", czyli w izolacji od wszelkich nieprzyjemności jakich świat zewnętrzny mógłby dziecku dostarczyć. Ja akurat mam na ten temat nieco inne przekonanie.
1. Nie bardzo rozumiem, co jest takiego oburzającego w użyciu w kreskówce słowa "nimfomanka". Choć to w oczywisty sposób błąd tłumacza, to samo słowo, jako opisujące pewien schemat zachowań postaci, jest zapewne jak najbardziej na miejscu. I jako całość wcale nie musi mieć nic wspólnego z seksem, akurat w tym kontekście. Poza tym, o ile dobrze rozumiem, postać posiadająca tę cechę była negatywna, więc przekaz moralizujący również został zachowany.
2. "Programy dla dzieci mają uczyć i rozwijać, a nie demoralizować." Cokolwiek miałaby tu oznaczać demoralizacja, to rodzice zgodnie z Konstytucją, mają prawo wychowywać dziecko według własnego systemu wartości. Dalej - być może Cartoon Network podupadło od czasu gdy ostatnio miałem z nim do czynienia, ale kreskówki tam prezentowane(szczególnie te, będące własnymi projektami stacji) były dość inteligentne, budowały komizm metodą groteski i absurdu - co moim zdaniem jak najbardziej uczy i rozwija, a w przyszłości pozwala lepiej pojmować rzeczywistość.
3. Argument pt. "Nie wolno pokazywać dzieciom jak ludzie latają, bo same zechcą latać." jest zupełnie bezsensowny. Po pierwsze - w gestii rodziców leży wytłumaczenie podopiecznemu, co w obrazie należy do fikcji, a co do rzeczywistości. Po drugie - wyjątkowo mało rozwinięte musiałoby być dziecko, by nie rozumieć choć intuicyjnie prawa powszechnego ciążenia; albo "rzeczy spadają, gdy je umieścić wysoko". Gdybyście mieli tu rację, to pierwotni ludzie rzucaliby się z klifów widząc szybujące ptaki - szczęśliwie człowiek posiada zestaw instynktów który pozwala mu nie ginąć w tak durny sposób. Po trzecie - na podobnej zasadzie należałoby zakazać wszelkiej literatury, która może zawierać ideologicznie szkodliwe treści; no bo przecież taki człowiek może się naczytać Nietzschego, zrozumieć wszystko na opak, i zacząć mordować staruszki.
4. Refleksja natury ogólnej - wychowanie ma przygotować dziecko do samodzielnego życia, czy nie tak? W związku z tym, czy nie lepiej jest je skonfrontować z problemami, jakie napotkać może w zewnętrznym świecie, niż - od tychże problemów izolować?
5. Co jest niemoralnego, niewłaściwego, etc. w słowach "idiota" i "debil" nie rozumiem, i zrozumieć chyba nie będę w stanie. Czy "zagwazdraniec odwantroniony" to określenie niewłaściwie dla dziecka?
6. Upominam, by w związku z tą dyskusją zdefiniować o jakie dokładnie "dzieci" nam chodzi. Bo z prawnego punktu widzenia dziećmi są wszyscy wypowiadający się w tym temacie. Jak byście się czuli, gdyby rodzice nagle zaczęli was odgradzać od pewnych treści, które mogliby uznać za niewłaściwie?
Ufff, ale się rozpisałem....
_________________ I ze zgrozą pojąłem, że zazdrościć zdolnym
Temu, co w otchłań biegnie z skwapliwością wściekłą,
I, własną krwią pijany, po życiu mozolnym
Na śmierć przeniósłbym mękę, a nad nicość piekło.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 20:59
Ojej ... z tym lataniem to nieciekawie bywa
Poznałam pare dzieciaków które sobie ubzdurały jakąś głupotę
Jeden chłopczyk ... nie wiem ile lat może mieć 10 ? może 8 ? ... cos koło tego ...
Wmówił sobie że ściąga energię z kosmosu, ze może leczyć, masować,
Ale musi uważać bo to bardz niebezpieczne to ściąganie energi
Ten mały chłopczyk ciął się i mówił że to jest przysięga masazysty
O wszystkim mówił z takim zapałem ... Powiedział że umie latać ... ale zrobi to innym razem ... bo wtedy nie miał na tyle wysokiego miejsca ...
Eh ... dla mnie to szok lekki ... nie wiem co z nim teraz jest bo był ze swoją siorką w moim wieku na obozie ... i tam go poznałam
Powiem tak: albo nie kupować telewizora, albo pozwolić dziecku ogladać telewizję np. do 23. Bo nie widzę większego sensu w rozdrabnianiu problemu, taka moderacja zawsze kończyłaby się klęską... rodzic nie może mieć [logika ;>] czasu by przez 24godziny na dobę opiekować się dzieckiem... tyle....
Kinga, a nie myślałaś nad tym, że to zwykły 'szpan' ;>? Ja nie raz spotkałem się z maluchami, które gadały, że są dragonbolami czy czymś tam jeszcze, dziwnie wyginały ręce i wykrzykiwały 'kamehameha', jak w kreskówce [bo tego bym anime nie nazwał ;>] ;>. To chyba normalne w tym wieku?
Aczkolwiek problemem jest to cięcie się... bo dzieci często koloryzują; fantazjują, żeby nie powiedzieć 'kłamią' i to jest normalne...
A co do tego całego latania... ile lat może mieć takie dziecko? Bo wątpię, by np. 10... ;>. Wątpię, by taka np. Weronika próbowała takich sztuczek... chociaż... ;>
Apropo, to od razu trza odizolować dzieci od hip-hopu... ;>
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 21:12
10 lat miał napewno ... i rany na rękach eh ...
No tak rodzice nie mają czasu ... ale to jest waśnie wina rodziców ... że od najmłodszych lat nie potrafią dzieciakom znaleźć ciekawych zajęć ... jak to jest że niektóre dzieci nie oglądają telewizji bo nie chcą ... naprawde nie chcą ! ... wolą zając się czymś innym ... sportem, spacerami czy czym kolwiek innym ...
Telewizor jest takim urządzeniem przed którym sie zasiada zazwyczaj gdy nie ma się niczego inego do zrobienia ... zazwyczaj ...
Gdyby rodzice starali się zainteresować dziecko czymś innym problemu by nie było ... i nie mów że to niemożliwe ;>
Gabra nzlgw Gość
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 21:30
inteligencja tez daje ci ignor bo ta inteligencja przerasta sie w ZAROZUMIALSTWO I PYCHĘ.Nie jestes w stanie zrozumiec Tavion;nie wszyscy mieszkają na zboczu raju (ja do lasu mm bliziutko ale osobiscie chodzenie tam jest niebezpieczne i juz mi sie znudziło.) i nie chca chodzic do lasu.Ciekawe czy ty "chodzisz codziennie do lasku z rodzicami na grzybki"
Zastanow sie.
Chyba nmie chodzisz.
[wiem, dałaś mi ignora, lecz pozwól mi odpowiedzieć... choć mnie 'nie słyszysz' ;P]
Lasek to tylko pewna propozycja/alternatywa. Innne już wymieniłem. Telewizor nie jest jedyną rozrywką... czy Wy to kiedykolwiek zrozumiecie ;P?
Ja na grzybki codziennie nie chodzę, albowiem mieszkam w mieście; las jest mały, brzydki, a grzybów właściwie nie ma ;P. No, tych jadalnych ;P. Ale za to czasem wybiorę się do parku, poczytam książkę, zagram (RPG ;P), napiszę wiersz, opowiadanie, kolejny rozdział do mojej książki, coś namaluję...
'Chyba nmie chodzisz'. Nie rozumiem ;>.
_________________ Carpe diem, quam minimum credula postero.
Horacy
***
KoFfAjMy SiĘ mIŁoŚcIoM bOŻ0-PoKeMonOwOm !!! YoŁ!!!
Irony is my mother...
***
Femme Fatale, dziękuję Ci za te piękne zdjęcie w moim profilu :*. Masz gust, dziewczyno :*.
Tavion Gość
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 21:52
Gabra nzlgw napisał/a:
inteligencja tez daje ci ignor bo ta inteligencja przerasta sie w ZAROZUMIALSTWO I PYCHĘ.
Jasne, przecież szanowny pan wie najlepiej jak mam spędzać czas, co robić...
Inteligencjo, każdy twój post zawiewa narcyzmem na kilometr. Jeżeli masz zamiar dyskutować z dziećmi (choćby ze mną ) to poszukaj sobie miejsca na innym forum.
I proszę cię, przestań wypowiadać się na dany temat, (np. ten), skoro jak twierdzisz - mało telewizji oglądasz.
Przez internet też możesz zrobić komuś krzywdę, chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy. Po tej 'drugiej stronie' siedzi żywa osoba, która posiada ludzkie uczucia. Lubisz sprawiać ludziom przkrość?
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 13 Gru, 2004 21:58
Tavion napisał/a:
Przez internet też możesz zrobić komuś krzywdę, chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy. Po tej 'drugiej stronie' siedzi żywa osoba, która posiada ludzkie uczucia. Lubisz sprawiać ludziom przkrość?
A moze skoro on taki nieczuły to moze jest robotem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach