Wysłany: Nie 20 Lut, 2005 14:02 PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ PROWADZI DO WIELKIEJ MIŁOŚCI?
Hmmmm...Przyjaciel to Przyjaciel Zawsze pocieszy...przytuli...zawsze jest z Tobą... jest szczery wobec ciebie i może mu zaufwać! Ale jednak gorzej gdy zaczniesz zakochiwać się w tym przyjacielu... Ehhhh niestety u mnie to chyba nastapiło!
PoZdro :*
Ostatnio zmieniony przez Dominiśka dnia Nie 20 Lut, 2005 14:49, w całości zmieniany 1 raz
Powiem szczerze, że to prawda...
Że przędzej czy później jedna ze stron "przyjaciół" zakocha się...
Taka miłość...
Pozdrawiam Cię słońce :* i 3maj się
_________________ Próbowałam wielu rzeczy i za każdym razem
pamiętałam żeby żaden kamień nie stał się głazem,
żeby droga była prosta, a sumienie czyste...
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Nie 20 Lut, 2005 15:01
Zdarza sie taka le nie zawsze
Mam paru przyjaciół płci męskiej
Niektórych znam od 3 roku zycia albo i wczesniej ale nie pamietam
Hehe i jestesmy na stopie przyjacielskiej i nic nie wskazuje na to ze mialoby sie coś zmienić
Ale taka miłość z przyjazni moze byc czyms cudownym ... przecież miłość opiera sie wlasnie na przyjazni .. a chłopak tez Cie przytulibedzie zawsze z tobą i bedziesz mu mogła o wszystkim powiedziec
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 19 Kwi 2004 Posty: 2212
Wysłany: Nie 20 Lut, 2005 15:40
Przyjaźn pomiędzy mężczyzną, a kobietą sitnieje,ale...do pewnego czasu Sama się o tym przekonałam...
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 20 Lut, 2005 16:11
Przyjaźń między kobietą i męszczyzną nie istnieje (żart) A kiedyś miałam ,,przyjaciela'' a to była nawet miłość z dwóch stron Niewiarygodne ale prawdziwe
Ja mam kilku przyjaciół płci męskiej. Tylko jednemu się zdarzyło we mnie zakochać i niestety tak nasza przyjaźn się zakonczyła... Bo on mówił, że nie może się ze mną przyjaźnić bo mnie kocha i to go by bardzo bolało. Ale pozostali są wspaniali i zawsze pocieszą.
Pozdrawiam.
_________________ Szeptem na ucho powiem że
Że ja, ja się tego wyrzekam...
Wyrzekam bo...
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
Jak ty
Kidys juz był chyba taki temat albo przynajmniej podobny i nie wiem co wtedy pisałam ale napewnoi cos podobnego do tego co napisze tutaj...
Moim zdaniem przyjaxń miedzy chłopakiem i dziewczyna istnieje ale berdzo rzadko... TZN. na poczatku owszem ale kiedys (jesli nie jest to ten rzadko spotykany wyjatek) na pewno przerodzi sie w miłośc z jednej lub dwóch stron... No ale zawsze spotyka sie wyjatki...
_________________ ==> ...::: JeSt Mi SmUtNo JeSt Mi ŹlE Bo TaK BaRdZo KoChAm CiĘ :::... <==
Widadomo czsem tak bywa...
Przyjacie staje ci się być kimś bliższy i bliższym...
ale mzoę tak nie jest?
Chociaż Król Karlo ożeni sie ze swoją najlpeszą przyjaciółkąD
Niestety czasami tak się zdaża... Kiedyś miałam przyjaciela naprawde dobre złotego przyjaciela i on się we mnie zakochał. Teraz ta przyjaźń co pomiedzy nami legła w gruzach może przezemnie bo ja go odtrącam. Ale on cały czas mnie kocha i ja nic na to nie poradze. Ale nie zawsze tak musi być. Mam innego przyjaciela może nie jest on tak jak moja kochana Ania ale zawsze mi pomoże i dzieki mu za to :*
_________________ Słowami nie określe tego co czuje,
i wciąż myśle że coś zepsuje.
Ze coś pujdzie nie tak,
i znów zostane sama jak wrak.
Chce byś wyszeptał słowa,
dzięki którem mój smutek się schowa.
Byś słał uśmiech swój,
I był cały mój!!
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 23 Lut, 2005 14:20
Według mnie to kiedyś raczej nastąpi miłość gdy jesteście dobrymi przyjaciółmi. Zauważcie podobieństwa:
W miłośći trzeba się szanować, w przyjaźni też.
W miłości trzeba sobie pomagać, w przyjaźni też.
W miłości trezba sobie ufać, w przyjaźni też.
W miłośći dwoje ludzi czuje się ze sobą bardzo dobrze, tak jakby ,swojo, i nie powinniśmy czuć lęku, w przyjaźni też....... itd itp Według mnie od przyjaźni do miłości jest mały krok
edit- oczywiście w przyjaźni damsko-męskiej z tą miłością
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 23 Lut, 2005 15:00
Podzielam zdanie Kingi. Miałam kiedyś "przyjaciela" w którym się bujałąm już od dłuższego czasu. On na mnie kompletnie nie zwracał uwagi. Tzn. uznawał we mnie rpzyjaciółkę,nie dziewczynę. I tak w końcu przerodziło się to w miłość...
Druga sytuacja jest taka,że mam przyjaciela jeszcze z podstawówki. gada nam się świetnie, widzimy sie jak czesto możemy. POtrafie mu powiedzieć praktycznie o wszystkim, powiem że mam okres to nie zsika sie w majty z radochy tylko mnie pocieszy Zajefantastyczny kumpel i nie widze sobie przyszłosci,żebym z nim chodziła On z resztą też nie . Oczywiście jest jakieś tam buzi na przywitanie ale tylko w policzek . I ciesze sie,że mam takiego przyjaciela.
Saath.
Co do wypowiedzi Arena: Szanować należy każdego człowieka, a pomoc bliźnim jest również bardzo mile widziana. Przyjaźń małym krokiem do miłości? "Okres przejściowy"? IMO nieprawda. Mam dwie przyjaciółki, do których nie czuję więcej niż uczucia, które nazywamy Przyjaźnią i raczej nie wyobrażam sobie, bym czuł coś więcej.
Pozdrawiam i witam się ze wszystkimi tym postem.
Przyjaźn pomiędzy mężczyzną, a kobietą sitnieje,ale...do pewnego czasu Sama się o tym przekonałam...
bzdura...
Popieram! Przecież facet to prawe to samo co kobieta! Dlaczego między nimi nie moze być przyjaźni? Mój ojciec ma żonę(moją mamę) I jkaoś ma przyjaciółkę...Od studiów...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach