Wysłany: Nie 19 Mar, 2006 11:02 Biblia & Pismo Św.
Czasami dręczą mnie pytania typu: Czy Bóg istnieje naprawdę? Itp.... Ale nie o to chcę spytać. Mam problem. Nie wiem czy wierzyć w Pismo Św. i Biblię. Skąd mam mieć pewność, że tego wszystkiego nie wymyślił jakiś ksiądz? Co wy a tym myślicie? Ja już sama nie wiem....
_________________ Oświadczam: Chuck Norris nie boi się Rysia z Klanu...
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Nie 19 Mar, 2006 11:35
Wiara nie opiera się na prawdzie - to takie swego rodzaju połączenie faktów z fikcją. Nikt Ci nie powie czy masz w to wierzyc, to twoja prywatna sprawa, tak jak każdej innej osoby...
Dużo krytyki wszelkich religii (od chrześcijaństwa po new age) znajduje się na stonie http://www.racjonalista.pl/. Według mnie można znaleźć tak całkiem ciekawe artykuły (np. o wielożeństwie u mormonów), do tego rozmowy ze znanymi niewierzącymi. Warto poczytać i zweryfikować swój światopogląd.
I nie tylko oni Według mnie połowa tych amerykańskich tworów typu Świadkowie Jehowy (BTW, o praktykach Strażnicy też na tej stronce trochę informacji mają) czy Scientolodzy jest chora. Dobrze przynajmniej, że lwia część takich ruchów nie jest uznawana przez główne nurty chrześcijańskie.
wlasnie na tym opiera sie wiara: nie mozesz tego stwierdzic, ze tak jest na prawde, ale mimo to wierzysz w to. Kiedys na bierzmowaniu ksiadz arcybiskup zrobil nam maly wyklad o wierze i z niego wyniklo, ze nawet wiarą mozna nazwac to, ze baba od biologii powie ci, ze cialo czlowieka sklada sie z ilus tam litrow krwi i ty w to wierzysz, mimo tego, ze sam nie mozesz sie o tym przekonac i zobaczyc na wlasne oczy.
_________________ Kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat,
znowu zaczniesz ufac mi,
nie pozwole ci sie bac!
Jak dla mnie to nei do końca tak. Ilość litrów krwi w organizmie jest rzeczą zmierzalną i możliwą do udowodnienia doświadczalnie (fakt, ze trudno to osiągnąć zwykłemu śmiertelnikowi, ale jednak). A nawet jeśli nie możesz poznać wyniku, to znasz metodę, którą mogłabyś zastosować.
Natomiast wiara w jakieś konkretne bóstwo czy dogmaty religijne to już błądzenie we mgle. Nikt Ci nie udowodni, że to prawda. Nikt także nie zna nawet metody na udowodnienie faktu istnienia jakiegoś boga. Oczywiście rozmaici filozofowie chrześcijańscy (przede wszystkim św. Tomasz) wymyślili jakieś dowody lecz są one stosunkowo łatwe do obalenia.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 07 Kwi, 2006 17:37
A dla mnie wiara to bujda, w którą karzą nam wierzyć.
Chociaż ostatnio tak sobie myślę, że jeśli Jezus Chrystus naprawdę istniał, to po prostu (Of course moim zdaniem, nie mam zamiaru obrażać niczyich poglądów) wykonał mistyfikację tysiąclecia - On zginął (Kto wie, może w dzisiejszych czasach wylądowałby w Zakładzie zamkniętym?), a dwa tysiące lat później ludzie oddają mu cześć w zbudowanych dla niego Kaplicach - Bardzo intrygująca sprawa : )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach