Wysłany: Wto 16 Sie, 2005 20:52 Kiedy pierwszy raz usiadłeś/aś za kierownicą samochodu??
Moje pytanie moze troszke dziwne, ale nie spotkalem takiego jeszcze Otoz, w jakim wieku po raz pierwszy usiedliscie za kierownica samochodu?? jakie bledy popelniamy najczesciej?? jakie byly okolicznosci pierwszej jazdy autkiem zachecam do wypowiedzi
13 rok życia. systematycznie do wieku lat 14. samochody zbrzydly. pokochalem rower. wymarzony od dwoch miesięcy. rzadko wogle jezdze autem jako pasażer a mam fajnego forda . zrobie prawko po to by mieć ;P a nei by sie sciagac po ulicy , scigac tak ale rowerem
jak bylam mala to tato mi pozwolil usiasc przed kierwnicą jak smaochod byl zgaszony. i udawalam za jade. tak sie skonczyla moja przygoda z samochodami ^^
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 14 Wrz 2002 Posty: 2694
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 09:52
Ja uwielbiam samochody pierwszy raz to chyba ... jak mialam 10 lat tak brat mnie wtedy uczył jezdzić siedziałam mu na kolanach i kierowałam a on dodawał gazu etc <loL>
A tak calkowicie sama ... Mhm ... to w tamtym roku ... w tym to odwoziłam moich rodziców
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 17 Sie, 2005 10:18
hehe to sie teraz modlcie zebysmy na jakies drzewo czy do rowu czy jescze gdzies nie wjechali bo jedziemy z moja mama i ona sie bedzie uczyc jezdzic:D:
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 29 Sty 2005 Posty: 1787
Wysłany: Wto 30 Sie, 2005 16:27
Ja w tym roku w sierpniu. Mam jeszcze 10 lat. tata wysiadł przed wjazdem do lasu. Podszedl do drzwi od pasazera(z przodu) i powiedzial"Zamiana!!" wsiadłam za kierownice to ciągle na jednym biegu ale kit . tata powiedzial tylko ze mam wciasnac sprzeglo i powoli puszczac. Zrobilam tak i potem dusze na gaz. Ale tata wrzasnal: naciskaj jak puszczas sprzegło! no to pojechalam jakies 3km. w plowie drogi tata powiedzial ze mam omijac kaluze. Przedemna byla ogromna kaloza(na ponad pol drogi) i oboktej kaluzy jechal dziadzio na rowerku. jak myslicie, co wolalam ominac? Kaloze, oczywiscie:D dziadek w ostatniej chwili zlecial z roweru w lasek:D. No co, po prostu musialam jakos jechac:D. Ale jak wrocilismy do domu to i tak auto bylo cale od blota:D
_________________ Nie szukaj nieszczęścia w świecie zapełnionym szczęściem... Zawsze jesteś tu mile widziany..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach