Ostatnio moja kolezanka powiedziała, ze nie wspomaga WOŚP bo uwaza ze to nie potrzebne... oczywiscie wszystkich to zdziwilo bo kazdy uwaza WOŚP za świetne ja oczywiscie tez. Przyznam sie nawet... ze ich sprzet uratował moje zdrowie... jakos rok temu przebilam sobie blone bebenkowa i mialam operacje na ucho... juz jets oki i normalnie dobrze slysze. Ale gdyby nie ten sprzet moze mialabym jakies problemy.
Może kiedykolwiek Wam WOŚP uratowało zycie albo zdrowie??
Agnieszka nie denerwuj się tak I nie oczekuj po trzech dniach,że od razu wszyscy będą Ci odpowiadali na Twoje posty...Poza tym niedużo na forum jest widocznie ludzi,którym WOŚP uratowało życie...Każdy ma pisać "nie,nie uratowało mi życia ani zdrowia"? Bez przesady...
Agnieszka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 16 Sty, 2005 14:57
Idiotka po pierwszze robisz offtop, a po drugie tylko napisałam ze fajnie to nie znaczy ze sie zdenerwowałam tak zeby wysadzic komp w powietrze... bez przesady .. dobra nie bede juz pisac bo jestem za bardzo kłótliwa.
Agnieszko chyba nie wiesz,co to offtopic. Po prostu krew mnie zalewa jak widzę takie posty...Po dwóch dniach coś w stylu "fajnie,że dużo odpowiedzi"...Dziecko,nie piszą to nie,ich sprawa, przecież nikomu nie będziesz kazała! A z tej minki " " wyszło,ze się denerwujesz...Dobra ja sie już nie odzywam,widocznie Ty wiesz wszystko najlepiej \
Co do wrzucania to wrzucam co roku Nawet teraz chciałam być wolontariuszką ale za późno się ocknęłam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach