Obawaim sie, że to miejsce nie jeste jednak najlepsze na takie pytania, bo wchodza tutaj zazwyczaj osoby... hm... rozsądne, a wydaje mi sie, że rozsądny człowiek nie zapali, a jesli nawet, to nie pociągnie dalej takie jest moje zdanie...
_________________ ... to wszystko zależy od ciebie, do kogo będziesz strzelał
to wszystko zależy od ciebie, za co i kogo bedziesz umierał ...
Ja spróbowałam jak miałam jakieś 9 lat, tylko że wtedy jeszcze się nie zaciągałam bo po prostu nie umiałam albo coś... teraz nie pale nałogowo ale czasami sobie zapalę jak mnie coś strasznie zdenerwuję to jakoś tak nie wiem... ale paliłam 3 miesiące i stwierdziłam że szkoda mi kasy na papierosy więc nigdy chyba tego błędu już nie popełnię ... staram się przynajmniej
Wysłany: Czw 28 Sie, 2003 18:49 Re: Silna wola :-)
AJsi napisał/a:
czasami sobie zapalę jak mnie coś strasznie zdenerwuję to jakoś tak nie wiem...
Uważaj - to jeden z pierwszych kroków do uzależnienia.
A tak w zasadzie, jeśli podczas stresu czujesz potrzebę palenia, to już jest uzależnienie.
Pozstaraj się z tym powalczyć.
Szczerze?? Jestem teraz w 2 klasie szkoły średniej i siwo u mnie na korytarzach na przerwie (korytarze są wąskie kible blisko siebie) Szkoła powinna się zaopatrzyć w maski gazowe dla każdego ucznia. Nie ale serio. Nawet taki nauczyciel nic nie może zrobić uczniowi który ma 18 lat i pali! Jest dorosły! Lecz jak juz pali na terenie szkoły to musi się kryć bo poleci mu po zachowaniu! W sumie to nie wiem po co Ci ludzie palą, chyba własnie dla dreszczeku emocji-złapie mnie czy niełapie??Oto jest pytanie?? Debilizm sie szerzy baaaardzo szybko. W mojej klasie sa na 24 os. tylko ok. 7 które nie palą! Masakra! Moi rodzice tez palą i szczerze mówiąc to prędzej chyba ja umre na raka niż oni bo nie dość że truje się w domu to jeszcze w szkole i na ulicach, przystankach....
_________________ "...Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia..." - Albert Einstain
Ja nie pale i nie mam zamiaru...moi rodzice kiedyś palili...zapach mi się nie podoba...a jak sie zapili i będzie paliło to potem trudno jest to odrzucić(chyba)...
Ja pierwszego papierosa wypaliłam na tych wakacjach a skończyłam dokladnie 15 dni temu. W piątek po ostatnije dyskotece wypaliłam ostatniego papierosa, a więc jak widać nie trwało to długo, a na dodatek było tego bardzo mało bo wszystkich papierosów wypaliłam chyba 5
_________________ "Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym!!!"
<ja-cytryna.blog.pl.> =D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach