Seria The Elder Scrolls posiada kilka cech kluczowych, które są jej wyznacznikami i w dużym stopniu także odróżnikami od innych cRPG. Skupiają się one wokół pojęcia "nielinearność".
Nielinearność realizowana jest przez:
- brak ograniczeń w szeroko pojętej eksploracji (ogromnego) świata
- brak ścisłego podporządkowania Głównemu Questowi i możliwość kontynuowania gry po jego wypełnieniu
- możliwości dowolnego zachowania i poprowadzenia przez "ścieżkę życiową" bohatera (etyczne czy wprost przeciwnie)
- duża różnorodność
- niemająca sobie równych złożoność tła świata gry, w postaci historii, geografii, stosunków społecznych, wierzeń itp.
To najlepszy cRPG ostatnich lat, moim zdaniem lepszy od - także bardzo dobrych - Gothica, czy BG2. Posiada ogromny potencjał (zwielokrotniony jeszcze edytorem Construction Set i tysiącami modów do gry) Prawdopodobnie następna część, Oblivion, jeśli twórcy wyeliminują powyższe wady, będzie najlepszym cRPG "ever".
Zapraszamy do dyskusji i zadawania pytań .
_________________ "You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everything else. We are all part of the same compost heap"
Pamiętaj, nie jesteś twoim postem na forum...
jezeli chodzi o '[cenzura]' arcade-crpg to tak, mozesz uznac go za najlepszy. Niestety do Eye of the Beholder, Fallouta1 i Planscape: Torment [kolejnosc wyjatkowo przypadkowa] toto nie dorasta do piet.
Cytat:
Seria The Elder Scrolls posiada kilka cech kluczowych, które są jej wyznacznikami i w dużym stopniu także odróżnikami od innych cRPG. Skupiają się one wokół pojęcia "nielinearność".
zief. Nielinearnosc byla juz w pierwszych Bard's Tale'ach.
Cytat:
Nielinearność realizowana jest przez:
- brak ograniczeń w szeroko pojętej eksploracji (ogromnego) świata
spojrz na daggerfalla - swiat wiekszy, tajemnic wiecej, zrobic mozesz co chcesz. To samo w 90% normalnych crpg
Cytat:
- brak ścisłego podporządkowania Głównemu Questowi i możliwość kontynuowania gry po jego wypełnieniu
toc to nawet w ADOMie jest, a on nie jest zbyt nowa produkcja.
Cytat:
- możliwości dowolnego zachowania i poprowadzenia przez "ścieżkę życiową" bohatera (etyczne czy wprost przeciwnie)
zieeeeeeeeef... No faktycznie, rewolucja.
Cytat:
- duża różnorodność
roznorodnosc czego? Gatunkow roslin doniczkowych?
Cytat:
- niemająca sobie równych złożoność tła świata gry, w postaci historii, geografii, stosunków społecznych, wierzeń itp.
nie majaca sobie rownych? Daggerfall i Return to Krondor sa PRZYNAJMNIEJ porownywalne z morrowindem.
Cytat:
To najlepszy cRPG ostatnich lat
to nie bylo trudne
Cytat:
moim zdaniem lepszy od - także bardzo dobrych - Gothica, czy BG2.
no weeeeeez... z gothica taki erpeg jak ze mnei lesniczy, z baldura w sumie tez.
Cytat:
Posiada ogromny potencjał (zwielokrotniony jeszcze edytorem Construction Set i tysiącami modów do gry) Prawdopodobnie następna część, Oblivion, jeśli twórcy wyeliminują powyższe wady, będzie najlepszym cRPG "ever".
miejmy nadzieje.
Wiem ze marudze, ot, po prostu wkurza mnie nazywanie 'crpg' jakiegos hack and slashowatego tfora.
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Christine fan -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 05 Lut, 2005 20:53
Ja lubie morrowinda,ale do jest raczej action-rpg.FALLOUTY RZĄDZĄ NA ZAWSZE!
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 06 Lut, 2005 21:10
Daggerfall to akurat poprzednia częć Elder Scrollsów. Morrowind jest więc kontynuacjš tego cyklu.
Swojš drogš pierwszš częć- "Arena"- można cišgnšć ze stronki Elder Scrollsów z okazji 10-lecia cyklu.
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Wto 08 Lut, 2005 20:50
wiem wiem ła jem soł bed moderator ale przypominam że jest to temat o MORROWINDZIE a nie o FALLOUCIE (i w tym momencie muszę zgodzić się z wszystkimi powyższymi opiniami na jego temat, Wy moi kochani fani falloucika ).
Jeśli chcecie to załużcie sobie osobny temat, i będziecie w nim ubóstwiać F1 F2 i jeszcze ewentualnie Tacticsa . Ale nie tutaj prosze
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 15 Mar, 2005 22:39
morrowind jest super ( zeby zbic z tropu zacna pania tematu)
altruista urusł w moich oczach po wymienieniu Planescape'a ba i adoma
fallout tez gra choc nie lubie tego klimatu i tej gry to jednak ruszyła tłumy ...
a morrowind jest przełomem bo to gra choc nie zawiera tak na prawde nic nowego zawiera wszystko na raz i lezy na półkach jakis czas...niekrótki rekordy bije doom oczywiscie...ale morrowind ma klimat a to sie liczy...
bywa miejscami nudnawy ale daje czadu jak postac zaskoczy na 10 lvl
no i walka...cudo...jest o krok blizej do realistycznosci w polączeniu z wygoda) niz jakakolwiek inna gra do jej czasów...
nie moge sie tylko doczekac nastepnej czesci...ktos juz wie czyja kraine wezma...w morrowindzie były dunmer a teraz czyja kolej?
Yeah. Arcanum, Fallout, Morrowind, ja wszystkie was RPGi a nawet więcej. Wizards & Warriors(staroć ale da się przyjemnie popykać), Evil Islands(klasyk wśród naszego [osiedlowego] zgromadzenia), NWN(wypaśna gra) i jeszcze kapkę. ALe morrowind. Bezsprzecznie najlepsza gra. [cenzura]**y klimat, ogromny obszar, mżna stworzyć dowolną klasę, chodzi na słabszym sprzęcie(mam 904 Mhz 264 RAM i kartę 32 RAM i w najwyższych detalach śmiga jak ork w szklanej zbroi), po za tym, zobaczcie kombo: Dwemerowa zbroja + hełm kościany. Niezły hardkor. Jednego mi tylko szkoda: umiejętność kowalstwa służy jedynie do naprawy sprzętu, nie do jego tworzenia... Ale gra warta jest wydanej na nią forsy. Jeśli do tego traficie na wydanie w wersji eXtra Klasyka (i o ile choć trochę lubicie RPGi) na nic nie patrzcie i zgarniajcie ją do koszyka. Tym bardziej że ostatnio za pięć dych można kupić grę w wersji platynowej, tzn. z obydwoma dodatkami. Warto!
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2005 23:58
super ale arcanum to taka chała ze po włączeniu znudziłem sie w ciągu pół godziny a ... gier które nie naleza do grupki za 20 zł sie nie kupuje chyba ze to Planescape Torment za którego dałbym nawet drugi raz 149 złotych
crakken, zauwazylem ze jestes typem gracza ktorego wprost nienawidze - szukajacy tylko najmocniejszych przedmiotow, statow, zaslugujacy na plakietke 'powergamer', a nie o to chodzi w rpg, nawet takim morrowindzie
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2005 11:02
Zwłaszcza, że opisany przez niego sprzęt jest dość słaby. Być powergamerem też trzeba umieć.
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2005 11:24
mało kto zdobył zbroje która daje światynia za wyknoanie wszytskich zadan...ktore sa [cenzura] drażniące...ale jaki wygląd postaci...oj warto...
no i wkurzony głowny kapłan bo oni nas oficjalnie to nie lubia nawet jak sie staje ich przewodniczącym :>
al udało ci sie byc wampirem moze?
Cóż, RPG to zabawa w odgrywanie ról, a nie nabijanie leveli i zdobywanie co lepszego sprzętu. Jeśli się uprzeć to w Morrowindzie także można odegrać swoją postać. A świat masz do tego wprost wspaniały . Możesz odegrać Argonianina poławiacza pereł, szlachetnego Norda paladyna czy Dunmera gorliwego fanatyka religijnego. Wszystko zależy oczywiście od Ciebie i twoich wyborów. A takich wyborów czeka Cię bardzo wiele. Przykłady? Już w Seyda Neen musisz podjąć decyzję czy oddasz znaleziony pierścień Fargothowi i czy odkupisz pierścień od Voduniusa Nuciusa. Przecież postacią, którą wstępujesz do Świątyni nie wstąpisz już do Kultu Tamriel prawda?
Bycie wampirem ma oczywiście swoje plusy i minusy . Na plus są wszystkie premie do współczynników, niewrażliwość na paraliż i choroby, a na minus jest nie możność podróżowania w dzień i niechęć zwykłych mieszkańców Vvarndenfeldo rozmowy z krwiopijcą. Mimo tak wielkich minusów gra vampem jest bardzo klimatyczna, a w połączeniu z Vampire Embrace staje się jeszcze bardziej miodna .
_________________ "You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everything else. We are all part of the same compost heap"
Pamiętaj, nie jesteś twoim postem na forum...
Żeby przejść na ciemną stronę mocy trzeba zostać pokąsanym przez wampira. Ukąszonym można zostać jedynie podczas walki z wampirem. Nie ma na to żadnych odrębnych animacji, tylko w czasie ukąszenia otrzymujemy komunikat o zarażeniu "Światłowstrętem". Po trzech dniach od zarażenia zostajemy prawdziwym wampirem. Światłowstręt to zwykła choroba i można ją wyleczyć, oczywiście wybór należy do Ciebie . W zależności od tego z jakiego klanu będzie wampir, który Cię zaraził, do takiego klanu będziesz należeć.
_________________ "You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everything else. We are all part of the same compost heap"
Pamiętaj, nie jesteś twoim postem na forum...
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2005 18:31
problem polega na tym ze gdy scieram sie z takim wampirem to albo jestem za łaby by przezyc cios czy dwa i zauwazyc czy otrzymałem zarazenie, a gdy jestem silna postacia to juz tak silna ze wampir nie moze mnie trafic...poza czarem wysysającym ktory uzywaja nadmiernie...eh mozna niby nakupowac mikstur korych nigdy nie uzywałem...no cóź wypróbuje to dopiero w oblivionie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach