Wysłany: Nie 06 Lut, 2005 18:52 no a co ja mam zrobić?
Kolejny problem waszej ukochanej Agaty..
Chodzi o tego Bartka. powiedział że mnie kocha. A to jest taki typ co co miesiąc zmienia dziewczynę. Ale on mowi że.. On tak by wobec mnie nie postąpił bo za bardzo mu na mnie zależy!! Aaaaaaaaaa!! Co robić?! Co robić?! Co ja mam mu wogule odpisyyywać?! Heeelp!!
A, i namalował mi serduszko....
_________________ i znów zadaje sobie pytanie...: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Na twoim miejscu dałabym mu szanse. W końcu możesz pójść na takie spotkanie bez zobowiązań (żeby nie złamał ci serducha).
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 06 Lut, 2005 19:30
Z takimi typami trzeba uważać. Rzadko się zmieniają, ale jednak... Ja bym mu zabardzo nie ufała, bo możliwe, że te same słowa kierował do panienek, które miał wcześniej. Idź, ale zachowuj się ostrożnie etc. Bo z nimi nigdy nie wiadomo.
Ja bym chyb poszła na to spotkanie... A jeśli chodzi o niego to czy długo sie znacie??? Bo jesli ws\czesniej np byliscie dobrymi przykaciólmi to może sie zmienił dla Ciebie a jesli poznałaś go niedawno to wątpie żeby on się zmienił może po prostu ci kit wciska... No ale w kazdym razie idx z nim i po prostu dobrze sie baw może nie jest taki jak mysliswz i napawde mu na tobie zalezy ale tez nie rob zbyt wielkich nadzieji sobie żeby cie potem nie rozczarował... Zycze powodzenia...
_________________ ==> ...::: JeSt Mi SmUtNo JeSt Mi ŹlE Bo TaK BaRdZo KoChAm CiĘ :::... <==
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 06 Lut, 2005 19:46
Hm...Pdopisuję się pod Gabi ale chciałam dodac,żebyś sie zastanowiła najpierw, czy Ty coś do niego czujesz...Takie chodzenie "jednostronne", bo on się w Tobie zakochał nie ma sensu...
Poza tym wątpię,że w tym miesiącu kocha Ciebie,a miesiąc temu kochał kogoś innego
Mróweczka
Daj szanse, ale narazie nie dawaj nic więcej... po za spotkaniami i gadaniem to jest moja rada!! =) 3Maj sie ciepultko
_________________ Słowami nie określe tego co czuje,
i wciąż myśle że coś zepsuje.
Ze coś pujdzie nie tak,
i znów zostane sama jak wrak.
Chce byś wyszeptał słowa,
dzięki którem mój smutek się schowa.
Byś słał uśmiech swój,
I był cały mój!!
inspektor_nr4 -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 07 Lut, 2005 08:07
mam kilku takich kumpli (w szkole i nie tylko) i mogę o nich powiedzieć, że potrafią znakomicie udawać. zarywają dla rozrywki, a że mają w tym wprawę, to i mogą sobie pozwolić na to, żeby ciągle zmieniać dziewczyny
Kto wie, może się chłopak nawrócił?..
Jednak miałbym się na baczności. Podejdź do tego z rezerwą, ale nie przekreślaj z góry jego szans. I bądź z nim szczera...
_________________ "Ból to kwestia nastawienia."
Będę obserwował cię z cienia, aż nadejdzie moment. Ostrożnie zmieniaj świat...
Hail to Kinga for the most wonderful eyes in the forum!
Christine fan -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 07 Lut, 2005 21:33
Pewnie ściemnia,tacy są,poza nielicznymi przypadkami niereformowalni.Możesz dać mu szanse,ale podejdz do niego z dużą rezerwą.Lepiej zbytnio sie nie angażuj,bo jak odejdzie,to zaboli...
hehe.. właśnie ja robię takie wrażenie że on myśli że wogule się nie angażuję. I tak ma być. A znam go od 3 miechów. Był moim dobrym przyjacielem i nie sądzę żeby chcial sprawić mi jakąś krzywdę. Zresztą to tylko on organizuje zawsze spotkania, zawsze on rozpoczyna "sygnałowanie" na komach i.. hehe.. muszę to przyznać.. Kocha mnie i się o mnie troszczy.. No cóż serce nie sługa. Ja się do tego bardziej nie przywiązuję bo wiem że potem może boleć.. Ale on napisał "jeśli kochasz serce moje, niech na zawsze będzie twoje"... Może to coś znaczy?
P.S.Inspektorze nr 4-on taki na pewno nie jest. Znam go zbyt dobrze
_________________ i znów zadaje sobie pytanie...: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Aren -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 15 Lut, 2005 11:44
No najlepiej żebyś się tak dogłębnie nie angażowała, ale gdy będziesz już czuła że coś tam jest nie tak... to po co sobie sprawiać ból? można powiedzieć np. tak: No może nie wyszło nam najlepiej, widocznie nie jesteśmy dla siebie stworzeni, ale przyjaciółmi zostaniemy, prawda? Ale jeśli mu na serio tak na tobie zależy no to daj mu szansę, sprawdź go jaki jest na prawdę... są różne sposoby... napisz mu np. że cię boli głowa i dzisiaj nie stety się znim nie spotkasz, spotkanie trzeba przełożyć na jutro,m ciekawe jak zareaguje? Może do ciepe przyleci jak batman i się zaopiekuje? Może pójdzie gdzieś z inną dziewczyną? (broń Boże!) A może jeszcze coś innego... tylko musiałabyć poprosić qmpele żeby go obserwowała pozdrówka!
Odszedł jeden z największych Polaków
głowa Kościoła katolickiego,
autorytet moralny dla ludzi
różnych wyznań i kultur.
www.onet.pl--->wejdź i wpisz się do księgi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach