Potwora - bardzo możliwe, że to nie była Twoja podświadomość. To bardzo częste przypadki, kiedy zmarli próbują w jakiś sposób przypomnieć o sobie. Moja matka nieraz mi opowiadała, jak widziała swojego ojca u nas w domu. Przykładowo, kilka lat temu moja siostra miała jechać z wizytą na wieś, do babci która mieszkała sama (czyli do matki mojej matki). Jednak coś się stało (nie pamiętam dokładnie co) że siostrze coś wypadło i nie mogła pojechać. Dokładnie w dniu, kiedy planowany był wyjazd, moja matka widziała z samego rana, jak dziadek wchodził do pokoju siostry. Możliwe, że chciał jej przypomnieć...
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2005 23:39
Moze to i nie jest dziwne.. Byłam w łazience.. i firanka na drzwiach zaczeła sie 'poruszac'.. jak gdyby jakis wiatr wiał od wewnątrz... hm dziwne, a drzwi miałam zamkniete.
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2005 11:16
Opętana, a miałąś może kaloryfer gdzieś blisko drzwi? Jeśli tak, to nic dziwnego,że firanka sie poruszała, bo to sprawa ciepłego powietrza :>
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2005 20:10
blackLady napisał/a:
Opętana, a miałąś może kaloryfer gdzieś blisko drzwi? Jeśli tak, to nic dziwnego,że firanka sie poruszała, bo to sprawa ciepłego powietrza :>
No mam :> Hmm ale to napewno od tego? jakos wczesniej tak nie bylo
blackLady -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2005 21:37
Na 98% to przez ten kaloryfer ;]
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 14 Kwi, 2005 14:18
blackLady napisał/a:
Na 98% to przez ten kaloryfer ;]
Niekoniecznie
Często w łazienkach są takie kratki (przytaczam przykład bloku ) odprowadzające do komina. I robi się taki jakby "przeciąg" pomiędzy szparami w drzwiach (chyba, że ktoś ma na dole jakieś kratki, kółka etc.) a właśnie tą kratka/kominem. U mnie tak jest.
1) Byłam u koleżanki.
Siedzimy na kanapie i oglądamy TV stojący równolegle do nas.
Było to w zimę więc o 17.00 było już ciemno.
Nagle spada obraz. Duży, solidnie przymocowany który wisiał na ścianie od 3 lat i ani razu nie spadł.
Na pewno nie było przeciągu, bo okna i drzwi były pozamykane.
W momencie upadku obrazu (przedstawiającego las w nocy) telowizor wyłączył się i zgasło światło. Tata kolezanki powiesił obraz a my włączyłysmy telewizor i światło.
Okazało się, że w tym momencie zmarła babcia koleżanki.
2) Rodzice opowiadali mi taką historię (mnie jeszcze nie było, nie mam dowodów ale i tak opowiem )
Rodzice pojechali na wakacje wynajeli domek który był na niezłym odludziu.
Pierwszy wieczór. Tup, tup, tup. Drzwi otwierają się. Dalej słychać kroki Avia (pies) wodzi wzrokiem tak jakby za kimś kto tam szedł. Ale nikogo widać.
Słychać kroki po schodach prowadzących na strych. Słychać z góry dźwiek tłuczonego szkła. "Ktoś" schodzi ze schodów, idzie do drzwi, drzwi otwierają się i zamykają, słychać kroki na podwórku.
Był taki a'la dworek, była tam kuchania, sypialnia, strych i salon. Wszystko było bardzo stare. Wakacje tam załatwiłą koleżanka rodziców. Potem powiedziała im, że miaszkał tam jej dziadek po którym odziedziczyłą ten a'la dworek
3) Leże w łóżku (7 a.m). Mam biurko obok zaczyna się ryszać (sama!) myz komputerowa.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 20 Kwi, 2005 18:01
Dobra wiem,ze uznacie mnie za idiotke ale dobra...
wchodze do domu ze szkoly. Slysze,jak ktos buszuje w kuchni. Mowie cos w stylu "Sonia, szukasz jedzienia? zaraz ide kotku" (Sonia to kot ) wchodze do kuchni-nikogo nie ma 0_o...wchodze do duzego pokoju a kot sobie spi an kanapie 0_o...Wyraznie slyszalam,jakby ktos byl w kuchni
Dużego tego bylo,starsznie duzo...Ale juz nie pamietam wszystkiego.W takich momentach ide do pokoju,glosno wlanczam muzyke i staram sie "wyluzować"
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 08 Maj, 2005 12:09
a ja wczoraj sobie robilam szablona na bloga i zaczela nagle leciec 'you know you're right'-patrze-winamp wyłączony,wszystko,na żadnej stronie nie leci ta muzyka..
zaczelam sie bac troche ale sie okazalo ze na tym szablonie wczesiej umiescilam muzyke tą
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 08 Maj, 2005 12:13
Miałam kilka takich sytuacji... Np. na płocie wisiało takie oznaczenie odnośnie wysokiego napięcia. Podeszłam. Zaczęło się trząść. Rozejrzałam się, czy gdzieś może ktoś trzęsie płotem, czy co. Nie, nic. Odeszłam kawałek... Przestało. Poza tym z niektórych mebli wydobywają się czasem dziwne dźwięki. To nie brzmi jak termity, sama nie wiem jak to określić. Raczej w to nie wierzę, myślę że to wszystko mi się wydawało, alboco? Tzn. mam nadzieję, że mi się wydawało... Raczej nie chcę mieć duchów w domu.
siedzę sobie przy łóżku i gram na gameboyu, nagle patrze jakaś postać się wyłania zza schodów kurde jakaś para oczy się na mnie jopi, strach mnie spraliżował, ale wstaje i kurde patrze że to kot! Myślałem że tego kota zabije
[a tak na marginesie, coś mi się o uszy obiło o czymś co nosi nazwę "Posłaniec śmierci" że chwilę przed śmiercią jakiejś osoby pojawia się jego posłaniec komuś, może to nieprawda takie pogłoski słyszałem]
_________________ lllwww.terroryzm.netlllserwis o terroryźmie na skalę globalną
Chcesz się poruszać po mieście? Nie wiąż się z nikim. Nie miej w życiu niczego czego nie mógłbyś porzucić w ciągu pół minuty jeżeli zacznie się robić gorąco
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 14 Maj, 2005 21:36
Przypomniało mi się wydarzenie z dzieciństwa: siedzę w jadalni, rysuję. Nagle ktoś do mnie podchodzi i patrzy na to co rysuję. Myślałam, że to moja mama, ale jak odwróciłam się do tej postaci, żeby coś poiwiedzieć, ona znikła...
_________________ lllwww.terroryzm.netlllserwis o terroryźmie na skalę globalną
Chcesz się poruszać po mieście? Nie wiąż się z nikim. Nie miej w życiu niczego czego nie mógłbyś porzucić w ciągu pół minuty jeżeli zacznie się robić gorąco
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach