U mnie moja mama raczej nie wchodzi bo wie ze nie moze... kiedys jak miałam około 11-12 lat to zawsze jak sie kapała to siorce sie chciało siusiu i wszyscy wchodzili wogole i mnie to denerwowało wiec zaczełam sie zamykac ale takze jak byłam wnerwiona to sie zamykałam w łazience wiec rodzice wykrecili zamek i teraz sie nie zamykam ale przed kazdym myciem mówie "myje sie nie wchodzić" i to jest juz standard he he a jak ktos wjdzie to dostaje opiepsz niezły ode mnie takze hehe raczej nikt nie wchodzi juz...
_________________ ==> ...::: JeSt Mi SmUtNo JeSt Mi ŹlE Bo TaK BaRdZo KoChAm CiĘ :::... <==
nie no ja sie tak jaby troche zdziwilam... ja zawsze sie zamykam.... a jak juz sie zdarzy ze nie zamkne i ktos wpadnie to przez przypadek a ja w pisk i odrazu wychodzi (dobra metoda hehe ) nie wyobrażam sobie żę ktoś by mógł patrzeć jak się kąpie chyba bym postrzeliła...
Ja się zamykam na zamek Ale jeśli mama chce wejśc to nawet na mnie nie zerka tylko weźmie co jej potrzebne i już Ale zazwyczaj nie wchodzi.. A jak długo siedze w wannie .. po męczącym tygodniu..Zawsze lubie w piątek wziąśc stos gazet których nie zazyłam przeczytać przez tydzien..Gorąca kompiel .. piana Siedze ok godz. a mama już się nie pokoji to woła Jesteś Tam? A ja No a co? A nic sprawdzam czy jesteś Ja siostry nie wpuszczam.. Zamykam się , a ona własnie sie nie krepuje mnnie [jest starsza] i woła mnie bo jej się nudzi , żeby z nią pogadać ;]
Do mnie mama też czasem wchodzi ....Np. żeby włożyć ,rzeczy do prania do pralik tylko pralka stoi zaraz przy wannie i to mnie wkurza bo zawsze coś zobaczy...Najgorzej było jak zdejmoałam bluzke i błam juz baz majtek a drzwi były zmknięta to mama wtedy sobie przypomniala o tym ,zeby coś wziąć...:/
Ja sie keidys zamykalam ale niedawno sie zamknelam i nie umialam otworzyc... Poprostu zamek sie zacial. Musialam wolac tate i przerzucic mu klucz prze okno zeby mi otworzyl. Od tej pory msie juz nie zamykam.Mama mi raczej nie wchodzi ale mam siostrzenice( corke mojej siory) ktora ma 2 latka i umie jush otwierac drzwi i jak jest u mnie w chacie to szalu mozna dostac bo mi otwiera dzrzwi!!! Nie raz czy dwa ale co chwila. Moja siora ( jej mama) nie umi jej utrzymac. Jak raz otworzyla mi drzwi a moja sister byla w drugim pokoju to ja musialam wolac niewiem ile.jak przyszla nareszcie to mala sie chwycila drzwi i ni chciala puscic. A ja stalam cala gola pod prysznicem.Jak cie krepuje ze mama ci wchodzi do lazienki to poprostu powiedz jej ze cie to krepuje i juz.
Ja niestety nie mam zamka w drzwiach od lazienki, zreszta u mnie to zawsze jest tak ze jak ja ide sie kapac to najpierw musze krzyczec "ide sie kapac, kto chce do lazienki to teraz, bo bedziecie trzymac dwie godziny!". Lubie sie kapac i kapie sie dlugo. Zazwyczaj w kapieli przypominam sobie o czyms i wtedy wolam siorke i sie pytam jej o cos lub prosze ja zeby mi umyla plecy, nie krepuje sie jej potrafie sie kapac a ona siedszi przy umywalce myje rece i ze mna gada(siorka ma 11 lat), jak bylysmy male to sie razem kapalysmy, zreszta mamy to samo.
Mama zawsze wchodzi mi do lazienki, bo jak ja sie kapie to jej akurat zaczyn sie chciec siusiu, ale mamy tez sie nie krepuje nawet czasem sama ja wolam bo jak sie kapie to wtedy mam czas z nia pogadac. Wogole u mnie w domu wszystko robi sie w laziece. w laziece rozmawiam przez telefon, w laziece gadam na powazne tematy z mama i wogole.
jesli chodzi o to czy kiedys kapalam sie z kims to tak...jak bylam mala to kapalam sie z siorka, a w zeszlym roku w wakacje kapalam sie z siostra cioteczna ktora ma 5 lat i kapalam sie w basenie za domem mojej babci na golasa z moja siorka cioteczna ktora jest w moim wieku (15 lat)
Nie wiem czemu sie krepujesz mamy. Przecierz macie to samo, no nie? Po za tym twoja mama tez przechodzila okres dojrzewania i napewno chce wiedziec jak ty dojerzewasz, nie wiem czemu sie krepujesz. Mysle ze nie masz czego sie krepowac, no ale jezeli juz tak naprawde sie krepujesz to powinnas pogadac z mama na ten temat.
Pozdrawiam
Nie rozumiem.
Co w tym takiego, ze mama ci wejdzie do lazienki?
Chyba to ona przewijala Cie jak blylas mala i ona najlepiej wie wszystko o twoim ciele.
Po za tym, ja jak sie kapie to mam piane w wannie i nawet mama jak by bardzo chciala to by i tak nic nie dojrzala. Nie rozumiem po co robic takie halo na temat tego ze mama ci wejdzie do lazienki...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sob 12 Mar, 2005 15:41
malutka ja nie wiem co w tym dziwnego duzo dojrzewajacych dziewczat sie tego wstydzi fakt,mama przewijala nas jak bylysmy mlode ale to bylo 15 lat temu wiec wstyd u dojrzewajacej nastolatki to normalna reakcja,nawet przed mama...
Jak byłam mała to rodzice mi wchodzili do łazienki, ale odkąd zaczęły mi rosnąć piersi itp. nie wpuszczałam nikogo. Teraz mam 14 lat, zawsze się zamykam (u mnie w rodzinie wszyscy się zamykają w łazience) i nie ma problemu.
Do autorki tematu:
Jesli się krępujesz,powiedz mamie, ze nie zyczysz sobie, zeby ci wchodziła. Jesli to nie poskutkuje- po prostu zamykaj się w łazience.
Jak bylam mala,to mieszkalismy jeszcze w Akademiku w toruniu =)
W pokojach byly prysznice,wiec mama mnie myla(ale czasami ja sama )
Jak mialam 8 lat,mieszkalismy juz w mieszkaniu,tez czesto wchodzila do lazienki i sie wogule nie wstydzilam.
Ale teraz strasznie sie wstydze jak mama widzi mnie naga,wiec zamykam drzwi od lazienki i juz po problemie =P
Tez zadne siostry&Braty nie wchadza bo nawet zadnych nie mam !
To chyba wplyw dojrzewania ze robimy sie takie krepujace i sie wstydzimy przed wlasna rodzina.Mysle ze w tym czasie potrzebujemy prywatnosci,w czasie dojrzewania zmieniaja sie charaktery....
Możes porprostu zamykać dzrzwi. Albo poprostu zamykaj się gdy się kąpiesz. A może mam achce zobaczyć tylko czy z tobą wszystko w porządku (NO WIESZ CZY SIĘ PRAWIDŁOWO ROZWIJASZ). Mama to mama. Wyobraź sobie że jesteś jej cząstką.Bo jestes. Gorzej jest się rozebrać u lekarza. Niecierpię tego..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach