Leżałam,
czekałam,
cierpiałam...
Nie przyszła,a chciałam tak bardzo...
Płaczę,
nie śpię,
nie myślę.
Z bólu.
A ona nie przychodzi...
Czemu to robisz?
Pytam
Masz jeszcze czas...
Słyszę w odpowiedzi.
Będę leżeć,
będę czekać,
będę cierpieć...
Może kiedyś przyjdzie?
Poznam ją
Poznam po charakterystycznym błysku...
A wtedy już tylko zdecydowany ruch
I wszystko się skończy...
Na Ziemi pozostanie jeden znak-
-blask kosy w słońcu...
Przynależność śmierci
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
Neron (urodzony 15 grudnia 37 - zmarł 9 czerwca 68 roku) (Lucius Domitius Ahenobarbus a po adopcji przez Klaudiusza Tiberius Claudius Nero Caesar Drusus Germanicus), syn Gnejusza Domicjusza Ahenobarbusa i Agrypiny Młodszej - późniejszej żony cesarza Klaudiusza.
Wychowanek Seneki Młodszego. Cesarz rzymski od 54 roku, gdy jego matka otruła swojego męża i przejęła władzę. Oficjalna tytulatura cesarska : Nero Claudius Caesar Augustus Germanicus. Neron odsunął później matkę od wpływów, a w końcu zlecił jej zamordowanie (w 59 roku).
W 62 roku Neron poślubił Poppeę, która poprzednio była żoną Rufriusa Crispinusa, a następnie Othona - przyjaciela Nerona. Poppea była kochanką Nerona już od 58. Zmarła w 66 roku, według Swetoniusza w wyniku kopnięcia przez małżonka, gdy była w ciąży.
W 64 roku spłonął Rzym. Neron o podpalenie miasta oskarżył chrześcijan, co zapoczątkowało pierwsze prześladowania.
Despotyzm Nerona wywoływał coraz większe niezadowolenie. W marcu w Galii zbuntował się przeciwko niemu Windeks. Już na początku kwietnia wojska w Hiszpanii obwołały cesarzem Galbę. Opuszczony nawet przez gwardię pretoriańską Neron popełnił samobójstwo 9 czerwca 68 roku.
Hmm....nie widzę tu nic do mnie podobnego xDDD ;D w jego życiorysie : P Nawet jeszcze zdjęcie zamieszczę ;D Nerona,oczywiście
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 03 Kwi, 2005 12:05
no tak jak z książki to nie dziwne ze nic nie widzisz..."aj noł inglisz wery łel, aj lernd it from de buk"
miałem na myśli talent nerona do sztuki, eh i tak sie zastanawiałem czy nie sprecyzowac czy zostane zrozumiany, no i widac czegom sie obawiał sie ziściło...eh i nie tylko to
Pal ! ale nie spiewaj ! zabijaj ale nie pisz ! hehe czy jakos tak ( to slowa kogos tam do nerona ( na filmie zem widzial ;P )
Aha....wiecie,ani nie oglądalam "Quo Vadis",ani nie czytałam,więc skąd miałam wiedzieć? : P hmm...ale fajnie!To znaczy,że mogę zabijać!! :twisted evil: jak dobrze,bo jestem sado-maso xDDD
_________________ Wakaaacje!Znów będą wakaaacje! xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach