Ty kaska jak ma ?? i czy on kiedykolwiek grał elfem ?
Altruista 99% prawdy
Crimson Laydy chyba jednak ty nie rozumiesz , typowy typ pokrzywdzonej wszędzie widzisz ataki na siebie , waskodupce to nie moje określenie tylko LARPowe to raz a dwa dziewczyno przeciez to niestniejaca rasa , wyimaginowana a nie zywe istoty , no chyba że ktos sie z nimi za bardzo utożsamia i wszelka krytyke uwaza za atak a to juz problem podobnie jest z wieloma WODziarzami jak sie im powie że fampiór famforada jest infantylny to dla nich oznacza obraze majestatu i wojnę.
PS spytaj wierzby jaki mam stosunek do mrocznosci choc w fampióra czy tez inne WODy czasami gram
_________________
A moment of laxity spawns a lifetime of heresy
omasz... ==; bedzie sie wyklocal kto rozumie, a kto nie. dobra, ja nie zrozumialam. koniec.
i gosciu, mozesz o mnie wszystko powiedziec, tylko nie to, ze gram wielce pokrzywdzona. ;) a okreslenie 'waskodupce' znam i wiem, ze nie ty je wymysliles ==; dobra, nvm, bo sie i tak nie zrozumiemy ;) szkoda i mojego i twojego czasu na te dyskusje. pzdr.
_________________ feel the hell.
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 03 Maj, 2005 20:09
he he elfy to szyszkojady
co do grania drowem to nie sa oni tak radykalni...ale granie drowką...i do tego kapłanką to jest dopiero jak parkowanie samochodu za pomocą sznureczków i dwóch kijków od szczotki siedząc na tylnim siedzeniu...w dodatku bez lusterek i ze zwykła skrzynią biegów
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Sro 04 Maj, 2005 09:08
Cytat:
po prostu jest teraz wysyp MRROOOCZNYCH osob, ktore sie wielbia w KRWII i tym podobnych a to jest zabawne, bo niektorzy to wrecz przebarwiaja i robi sie smiesznie ;]
przykladwo : >
a Twoj brat co robi calyc zas wszystkimi postaciami?
ol de tajm jest pije krew, jem serca i inne takie : >...
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 04 Maj, 2005 22:31
Hmmmm... no cóż można nawiązują co dmrocznych postaci nazwać tak moją chociaż ona jest trochę nawiedzona =] czytał ktoś ludzi Lodu? Jesli tak to radzę swoją porównać do niejakiej Sol Angeliki, świetna kobita =]
Elfy... hm... Ja je lubię tylko tak średnio. Nie lubię takich chudzielców. Lepszy w roli maga jest chyba jednak jakiś ludzki dziadek(DZIADOKEN! patrz odc. 11 www.msun.za.pl ) niźli takie ,,cuś''. Łuków też nie lubię. Na odległość wolę magię, patrz wyżej. Ewentualnie kuszę bo to na pewno mniej frajerowate niż gość biegający z zakrzywionym kijkiem z cięciwą i czymś na kształt plecaka(wiem że to się nazywa koczan!) ze strzałami. Lepszy już taki gość co pzyklęknie, wyceluje i strzeli(mowa o kuszy). Zresztą to prekursor broni palnej więc mam do niej sentyment. Właśnie dlatego nie lubię elfów. Dwoma słowami: to frajerzy.
_________________ Nic, bowiem mój ty przemądrzały kolego, to nie takie zwyczajne nic, produkt lenistwa i niedziałania, lecz czynna i aktywna Nicość, to jest doskonały, jedyny, wszechobecny i najwyższy Niebyt we własnej nieobecnej osobie!!!
hahahh, Sol to byla Sol ;) potem jeszcze jedynie mi sie podobala Ingrid, no i Cecylia. i wbrew wszelkiemu uwielbieniu, nie lubilam Villemo, bo byla naiwna i glupiutka.. ale Saga fajna ;> powiewalo erotyka czasem, ale coooz.. xD'
_________________ feel the hell.
elfkaNenar -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 05 Maj, 2005 15:22
Tak sobie patrzyłam na koleżankę i jej granie elfką. No cóż skojarzyło mi się to z tym tematem. Dla niej w RPG liczą się prawie tylko romanse, granie, gadanie, prawie wogóle walk (jest kapłanką i zanim się zorientowałą, ze umie leczyć umarł człowiek XD).. nie raz za plecami się wysmiewałą z mojej postaci. Z koleżanki, któa gra mrocznym rycerzem ciemności czy czymś takim jak ona to określa, który ma pełno blizn na twarzy... nabija się z niej, bo przecież gra facetem do tego jakiś złym =/... mam z lekka dość tego, ale ona gra wspaniałą, piekną elfką to ona jest najlepsza... no a więc to człowiek o kogo chyba chodzi w temacie
po prostu jest teraz wysyp MRROOOCZNYCH osob, ktore sie wielbia w KRWII i tym podobnych a to jest zabawne, bo niektorzy to wrecz przebarwiaja i robi sie smiesznie ;]
przykladwo : >
a Twoj brat co robi calyc zas wszystkimi postaciami?
ol de tajm jest pije krew, jem serca i inne takie : >...
Po pierwsze zmieniasz temat bo ie o to tu chodzi tutaj chodzi o monotematycznas postaci.
Jedna postacia ma tylko jedna taką postac a on raczej mroczna nie jest tylko fiźnieta w mózg i to porzadnie, to z załozenia miał byc kompletny świr i jest ale do mrocznosci to mu za przeproszeniem brakuje [cenzura] wiele co z reszta odgrywa bardzo dobrze jesli chodzi o aktorstwo przy odgrywaniu postaci . A co do uśmiercania to co ja moge jak mu żuty wchodza i gra logicznie a nie tak jak pewna zaklinaczka która zmiast miotać czarami to " no to ja go włucznią " i potem iwcznie leży i kwiczy . A wracając do mojego brata to ma tych postaci wiecej z karzdego rodzaju od krasnoluda przez paladyna człowieka , półelfa barda , az po świrnietego zaklinacza ktory po serii eksperymentów już jest rasy nieokreslonej. wiec nie jest monotematyczny.
_________________
A moment of laxity spawns a lifetime of heresy
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Czw 05 Maj, 2005 17:34
a tam cicho
ciiii moja postać ma kompleksy i bije włócznią =D
haha, ale nie no tak tu mówicie ze granie elfami to na kompleksy o wyglądzie i wogóle : > ja tam mam człowieczke z 21 charyzy (mogła mieć 26 : >) i wcale nie lecze kompleksów (lul) macie racje zmieniam temat
dobrze więc, pozostawiam go do dalszej dyskusji : >
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
Mimo ze wyciełas to tak apropo kompleksów to powiem że to była raczej kwestia szczescia i rózowego płynku oraz dobrej woli MG i pmaietaj nigdy nie sprzeciwiaj się MG .
Tak apropo braku kompleksów to cza było sie pochwalić upośledzona elfka na sesji od twojego brata. Jak to było gdy moja postac pierwszy raz ja zobaczyła
"- Witaj piekna elfko...... eeee...... ty jestes kobietą nie ??"
_________________
A moment of laxity spawns a lifetime of heresy
Gloria Exterminatus
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 05 Maj, 2005 20:51
ona mnie zaraz wyprowadzi z równowagi tym "lul'em", chcesz może strone skad sie to wzieło?
pogramy sobie w przyszłym tygodniu w jaką sesje...moze nie bede was forsował wieloświatem a zagramy w jakimś lokalnym na potrzebe gry...no i więcej walki, jak widać wam to tylko w głowie...
Dla niej w RPG liczą się prawie tylko romanse, granie, gadanie, prawie wogóle walk
o, to tak jak dla mnie, tylko romanse mnie nie neca. Nie wiem co ci sie w podejsciu 'bezwalkowym' nie podoba. Ze nie licza sie tak staty, kto ma lepszego słorda i mocneijszego fajerbala a bardziej spryt, wczucie w postac i realizm to dla mnie stanowczo in plus.
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach