Dzieci OnLine

[Elun]

albo po prostu jej powiedz, zeby sie wypchala i zeby sama w tym chodzila

[frigg]

u mnie to zawsze tak bylo ze tata sie wydzieral, ze wogole nie przypominam kobiety, ze chodze w glanach albo adidasach, w bojowkach a powinnam nosic obcasy i mini (haha)..wiec boje toczylam z nim zazarte - doszlismy do kompromisu, ze jak wychodzimy razem to ubieram sie jak 'kobieta' a jak ide sama to wygladam jak chce i jak sie ktos zapyta czy to twoj corka chodzi w takich szmatach to on moze mowic ze nie, ze to jej zle alter ego

[opętana]

Tez tak u mnie jest. Pare lat temu, to nawet jak sie chciałam rano ubrac do szkoly to wszystkie ubrania mialam ladnie przygotowane przez mame i musiałam to ubrac. Żadnych sprzeciwów, zupełnie nic nie mogłam powiedziec na ten temat. Nawet ojciec mowil ze bede nosic to co mama mi kaze ;] ale to inna sprawa. Ale juz od dawna tak nie jest.

Hmm, ja mowiłam ze nie chce ubierac tego i tamtego.. bo inne dziewczyny w moim wieku sie tak nie ubierają i to nie jest modne, a ja chce miec prawo wyboru i to ja decyduje w czym chodze.
Wiec teraz jest ok, ale nie moga zrozumiec tego ze nosze np. bluzke z czachami ;] (Metallica roxx), nie pozwalają mi tak wyjsc na ulice bo wstyd.

[Shaleniec]

jak u mnie matka coś sie czepia, ze kupilam cos jej zdaniem niestosownego to mowie że będe nosic to co mi sie podoba a jej nic do tego =] a ona na to "z toba same problemy..." lol a ja jej mowie "ja sie na ten śwat nie pchalam!" i milknie matka od razu..
pozdro

[justka007]

Powiedz dla mamy, ze wolisz z nia pojechać coiśkupić, a nie zeby ona wydawała na darmo kase a ty potem nie będziesz w tym chodzisz. Powiedz, ze mozę coś sie spodoba tobie i jej.

[mroweczka]

Skąd ja to znam... Na szczęscie nie mam takiej powalonej sytuacji jak Ty...Owszem,mama przynosi mi jakies ciuchy ale jakby co to mówię,że mi sie nie podobają i sie nie czepia, ewentualnie chowam do szafy i nie noszę(może w Twoim przypadku zadziała?). Jednak wiele ciuchów (z czarnymi za długimi swetrami na czele ) nie pozwala mi nosić. A jak widzi koszulkę z Nirvaną,to jest zniesmaczona, ale sie nie pluje .

[Hera]

po pierwsze: nie krzycz na nią, nie wściekaj się, nie drzyj się, że te ciuchy są kijowe...
po drugie: powiedz jej, na spokojnie, że chciałabyś razem z nią kupować ciuchy, bo niektóre ci się nie podobają i nie chcesz ich nosić.
Więc, jak następnym razem będzie szła do sklepu, niech ciebie zabierze i razem znajdziecie coś, co się i tobie i jej podoba, bo to ty później to nosisz i chciałabyś wiedzieć, co kupuje i czy nie marnuje pieniędzy na coś, co i tak się tobie nie będzie podobać. po prostu pogadaj z nią szczerze i bez kłótni!

[nasty_girl]

ja lubie zakupy z mama jedynie dlatego ze jak ide z nia to nie ma zadnych ograniczen co do pieniedzy, a jak jade z kolezankami albo z chlopakiem np do wrocka to niestety dostaje iles pieniedzy i jak sie skoncza to koniec zakupow..

[werusia9]

u mnie nie jest jeszcze tak źle bo czasami cos mi sie spodoba co mi kupiła nie daj sie jeśli teraz sobie na takie co.ś pozwolisz to później sie nie uwolnisz!!!
powodzienia!!

[KaCha:)]

Moze kup jakas gazete dla nastolatek i pokaz jej jak ubieraja sie dziewczyny w Twoim wieku...

[Chesterka]

[panna_nikt]

A w takich gazetach nastolatki wyglądają czasem jak nastoletnie ku*wy. /oczywiście zwracam się do KaChy/

[Nena]

Ale ja nie chcę się ubierać tak jak w tych gazetach...

Ale ja nie chcę się ubierać tak jak w tych gazetach...

[panienka_wierzba]

o właśnie
i jak z mamą?
i z problemem z ubiorem?

[Nena]

Cóż, nie najlepiej... Nie, szczerze mówiąc to nic nie pomaga. Jak ubiorę coś innego, to zaraz jest O nie Kasia, wracasz do pokoju i zakładasz to co ja ci kazałam... Eh... Mówi, że potem jest wstyd na mieście i ludzie pytają czy to twoja córka ubiera się w szmaty... Chciałam skorzystać z waszych rad i powiedzieć "Możesz powiedzieć im, że to mój zły sobowtór", ale speniałam...

Cóż, nie najlepiej... Nie, szczerze mówiąc to nic nie pomaga. Jak ubiorę coś innego, to zaraz jest O nie Kasia, wracasz do pokoju i zakładasz to co ja ci kazałam... Eh... Mówi, że potem jest wstyd na mieście i ludzie pytają czy to twoja córka ubiera się w szmaty... Chciałam skorzystać z waszych rad i powiedzieć "Możesz powiedzieć im, że to mój zły sobowtór", ale speniałam...