Na wakacjach byłam u ginekolog, która kazała mi używać maści dopachwowej, która ma aplikator.Na widok aplikatora przeraziłam się i nie chce używać maści.Nie dam rady włożyć aplikatora,nawet nie wiem gdzie dokładnie mam go włożyć.Nie chce prosić mamy o pomoc, bo się wstydzę.Mama gadała z ginekolog, która powiedziała, że jeżli nie bede używać maści mogę mieć raka.Nie potrafię z mamą o tym rozmawiać, nie mam tez nikogo innego kogo mogłabym spytać się.Nie wiem co robić,boję się i jestem przerażona. Poradźcie mi coś, bo nie wiem co robić.
Christine fan -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 08 Wrz, 2005 21:07
Nacieraj pochwe smalcem,zaprawde powiadam Ci !!!11one1!!
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Czw 08 Wrz, 2005 21:23
cf - to skoro nacieranie pochwy ci pomaga to idz i nacieraj i moze natrzyj sobie jesze kilka innych smiesznych nazadow to lepiej ci sie bedzie myslec....mlodym chlopcom czasem pocieranie pomaga na humor, elokwencje, cere a zwlaszcza na myslenie...dodam jeszcze, ze moze pomoc w rozladowaniu agresji m.in takiej jaka prezentujesz co 2 poscie
a ty kolezanko raczej nie masz wyjscia, bo masz do wyboru albo zdrowie albo chorobe...niestety w sprawach typowo kobiecych 99% metod leczenia polega na aplikacji lekow do pochwy...nie jest to moze mile ale innego wyjscia nie ma - zwlaszcza jesli nastepstwa maja byc tak powazne jak rak...trzeba sie popristu przemoc...to naprawde nie boli....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach