Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 07:51 szkodliwe, czy nie??
mam 14 lat, sam jestem niepalący, ale mój najlepszy kumpel z klasy nie. otóż nie pali zwykłych fajek, ale tzw. skręty z herbaty(bo mówi, że to nieszkodliwe). ostatnio mial podobno herbate z proszkiem do prania, mowil mi, ze zamierza kupić eukaliptus, bo po tym jest faza (suche proszkowane liście) i mowil ze costam wygotuje mak, wysuszy i to bedzie jaral z herbata... czy to faktycznie nieszkodliwe???
jak chce miec 'faze', to niech pali marihuane, przynajmniej wiadomo co to jest i jakie ma objawy, ja osobiscie nie wiem, czy po herbacie, tudziez eukaliptusie cos jest... o ile jest.
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 15:17
sama herbata w sobie chyba szkodliwa nie jest, ale nie pali jej sie bo to ani dobre, ani sie do tego nie nadaje, ale z proszkiem do prania.. no coz powiem tylko ze nie rozumiem zachowania twojego kolegi, i jak dla mnie jest to totalna glupota..
edit
małe edytowanko - nie mogłam patrzeć na herbate przez ch:)
Co do herbaty to nie wiem, ale Eukaliptus jest jak się nie mylę trujący (Dlatego Misie Koala musiały przystosować do tego swój organizm antytoksynami, czy czymś takim ) ...
NIe pamiętam już, ale to chyba w jakimś "FOCUS-ie" pisało, że olejek eteryczny zawarty w eukaliptusie ma właściwości silnie odurzające, dlatego misie te są taki śpiące i osowiałe...
EDIT:
Aha, no i chyba oczywistę, że właśnie z powodu tych właściwości znalazł tak powszechne zastosowanie w przemyśle farmakologicznym...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 17:53
EUKALIPTUS, Eucalyptus, drzewo (do 150 m wys.) lub krzew z rodziny mirtowatych; ponad 500 gat., występujących w stanie dzikim w Australii, a nieliczne w — Malezji, gdzie tworzą wiecznie zielone lasy lub zarośla (skrub); liście wiecznie zielone, skórzaste, ustawiają się brzegiem do słońca (eukaliptusy nie dają cienia); kwiaty najczęściej białe; owoc — torebka; eukaliptusy uprawia się gł. ze względu na nadzwyczajną szybkość wzrostu i cenne drewno (ciężkie, twarde, b. trwałe, odporne na wilgoć), używane w budownictwie (m.in. okrętowym i wodnym), na meble, narzędzia itp.; b. silna transpiracja eukaliptusów jest wyzyskiwana do osuszania bagien (np. we Włoszech i na Czarnomor. Wybrzeżu Kaukazu); z liści otrzymuje się również olejki eteryczne, stosowane w przemyśle farm. (np. eukaliptus gałkowy Eucalyptus globulus), perfumeryjnym (np. Eucalyptus citriodora) i technice (Eucalyptus amygdalina); eukaliptus jest gł. pożywieniem koali.
no tak..
no ale tez jemy cukierki eukaliptusowe itd..
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 21 Wrz, 2005 18:30
Te cukierki są na takiej zasadzie, jak cytrynowa woda min. żywiec. Czyli prawdziewgo ekaliptusa tam 0%... tylko eee nie wiem jak się wysłowić... aromat i smak.
Trawa sama w sobie jest faktycznie mało szkodliwa, ale obecnie w praktyce nie do dostania. To co się sprzedaje w róznych miejscach jest bardzo chemizowane, i mozna się strasznie naciąć. Jak ja kiedyś...dlatego nie tykam.
Co do palenia czegokolwiek to należałoby zbadać co powstaje przy spalaniu pełnym i niepełnym tego czegoś. Niekoniecznie rzeczy które są nieszkodliwe gdy je jemy będą tak samo nieszkodliwe gdy je wdychamy, tym bardziej po obróbce termicznej, gdzie wiele związków składowych ulega rozpadowi do prostszych, często bardziej szkodliwych substancji. Dodatkowo również przy spalaniu czegokolwiek powstają rakotwórcze dioksyny (patrz: twarz Juszczenki). Jest ich już bardzo duzo choćby w grillowanym mięsie - także na grillu elektrycznym (setki-tysiące razy więcej niż w mięsie gotowanym). Trzebaby zbadać, ile ich wydziela się przy spalaniu herbaty.
A co do proszku do prania...proszki piorące rozbijają tłuszcze, więc wdychane działają na błony komórkowe (które w końcu są w znakomitej większości zbudowane z tłuszczu i zatopionych w nim białek) powodując zaburzenia od najprostszych - termoregulacyjnych, przez do zmian w przewodnictwie nerwowym i mięśniowym aż do zaburzenia pracy jąder komórkowych czy mitochondriów (w sumie wszystkich organelli komórkowych otoczonych retikulum).
W każdym razie jak gość chce się truć to jego sprawa, ale jak jeszcze nie zaczęłiście to nie polecam. Zwłaszcza substancje oddziaływujące na tłuszcze są cholernie toksyczne (większośc obecnie stosowanych trucizn układu nerwowego się na tym mechanizmie opiera).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach