sama przekluwalam sobie nos i warge i jakos zyje, wystarczy miec malutkie pojecie o kolczykach
Riaga -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 01 Cze, 2009 15:59
Ja wogóle nie mam dziurek w uszach (ani nigdzie indziej) - nie miałam, i nie będę mieć (wystarczy, że muszę znosić już te ******** szczepionki i pobierania krwi).
BTW
Ja nie radzę ci przekłuwać sobie uszu (samej). Już sama igła musi zachowywać godne chirurgicznej czystości wymogi, a co dopiero otoczenie, ba, nawet ucho musi być zdezynfekowane. Bardzo łatwo załapać infekcję. Poza tym, musi być odpowiedni rozmiar igły, odpowiedni (oczywiście, czysty) lekarski kolczyk,oraz, musisz dbać o nową dziurkę w uchu- przemywać spirytusem/alkoholem, o kolczyk też wypadałoby dbać.
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Pon 01 Cze, 2009 19:53
Mi tam kolczyki sprawiają przyjemność ale słyszałam że igłą lepiej niż pistoletem. Można przecież zdyzenfekować igłę, ucho itd samemu także przekłuwając - więc to chyba nie jest problem.
Ja wogóle nie mam dziurek w uszach (ani nigdzie indziej) - nie miałam, i nie będę mieć (wystarczy, że muszę znosić już te ******** szczepionki i pobierania krwi).
BTW
Ja nie radzę ci przekłuwać sobie uszu (samej). Już sama igła musi zachowywać godne chirurgicznej czystości wymogi, a co dopiero otoczenie, ba, nawet ucho musi być zdezynfekowane. Bardzo łatwo załapać infekcję. Poza tym, musi być odpowiedni rozmiar igły, odpowiedni (oczywiście, czysty) lekarski kolczyk,oraz, musisz dbać o nową dziurkę w uchu- przemywać spirytusem/alkoholem, o kolczyk też wypadałoby dbać.
bzdura. igla musi byc 0,2x wieksza od kolczyka, standarowy kolczyk to 1,6x do ciala lub 1,4x do uszu, wiec igla powinna byc min. 1,8x lub nawet 2,0x. oczywiscie mowie o wenflonie (igla w kaniuli).
dwa - dezynfekcja to zwykly spirytus, igly pakowane sa sterylnie, kolczyki tez. chyba ze ktos kupuje na bazarze... oryginalne (np. Wildcat) to specjalnie czyszczone w autoklawie wiec nie ma szans ze cos sie stanie.
i trzy - CO ZA GLUPIA PLOTA, nigdy nie przemywac rany po kolczyku spirytusem! spirytus mocno wysusza. przez pierwsze 6 dni stosowac tribiotic wokol rany, po 6 dniach odlozyc (to antybiotyk, ale bez recepty, wiec organizm sie przyzwyczaja) i potem przemywac sterylnymi wacikami dezynfekujacymi (bez destylatu/estylu/kwas salicylowego) z apteki. w DUZEJ OSTATECZNOSCI woda utleniona.
EJ OK, cofam to co powiedzialam kilka postow wyzej, nie robcie sobie same kolczykow bo nie macie o tym zielonego pojecia.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 18 Lip 2009 Posty: 203
Wysłany: Pon 20 Lip, 2009 00:18
Mam 6 dziur w uszach i wszystkie poza dwoma podstawowymi w płatku robiłam sama lub robiła mi koleżanka. Pewnie nie będę ich chciała mieć całe życie, a te nie robione pistoletem będą miały szanse zarosnąć.
ja mam narazie dwie; jedna w prawym i jedna w lewym uchu. ale potem mam zamiar sobie dorabiać
_________________ "Leave me dreaming on the bed
See you right back here tomorrow for the next round
Keep this scene inside your head
As the bruises turn to yellow
The swelling goes down..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach