| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |

Dzieci OnLine  Strona Główna Dzieci OnLine
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.

RegulaminRegulamin   FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat :: Następny temat
Co robić gdy już się opada z sił?
Autor Wiadomość
TakaJedna Płeć:Kobieta

Dołączyła: 27 Paź 2005
Posty: 2
Ikona Tematu/Postu PostWysłany: Czw 27 Paź, 2005 19:06   Co robić gdy już się opada z sił? Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Hej
Swój post kieruje do męskiej części populacji, dlatego że rady przyjaciółek, choć czasami trafne nie są tym czego mi teraz potrzeba.
Zakochałam się. Tak to można ująć w jednym zdaniu. To brzmi śmiesznie, ale mnie już dawno przestało być do śmiechu.
Prawie trzy i pół roku temu poznałam fantastycznego chłopaka. To był impuls. Ja już w pierwszej chwili wiedziałam, że to ten i żaden inny. Może Michał nie jest pod względem urody jakimś specjalnym snem snów, ale dla mnie zawsze będzie najpiękniejszy na świecie.
Wszystko szło dobrze, ba, nawet genialnie. Poznałam jego siostrę, która, jak czas pokazał okazała się być moją przyjaciółką. Wszystko układało się po mojej myśli, a ja z dnia na dzień stawałam się coraz bardziej zakochana. Była szkolna wycieczka trzydniowa, to tam z wielkiego popisywacza poznałam wrażliwego chłopaka, Michał w środku okazał się być całkiem inny. Najukochańszy na świecie. Idealny. W marzeniach, planach, zainteresowaniach, we wszystkim mieliśmy cechy wspólne. Ale był pewien dystans nieśmiałości, taki...subtelny...Gdybym wtedy się ośmieliła, gdybym wtedy nie bala się uwierzyć, że takie rzeczy zdarzają się naprawdę dziś moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej.
W sierpniu tego roku nie dałam już rady. Nie mogłam dłużej w sobie tego tłamsić.
Chciałam wiedzieć, na co mogę liczyć i wiedzieć, kogo widzi patrząc na mnie.
Przyjaciółkę jego siostry, jego kumpel, znajomą czy...no właśnie, tyle na to wskazywało...miałam nadzieję, ta nadzieja nadal jest we mnie, że może widzi we mnie kogoś, w kim się zakochał.
Więc zwierzyłam się z tego jego siostrze. Była zszokowana, ale niezmiernie szczęśliwa, bo doskonale wiedziała, ze Michał odwzajemni moje uczucia. Bo wiedziała, że mnie kocha, tylko nie chciała mi o tym mówić.
Więc. Porozmawiała z bratem. Powiedziała mu, że go kocham. On się ucieszył, bardzo, bardzo, bardzo ucieszył. Bo przecież on też mnie kochał od takiego samego okresu czasu.
Boże, to była najpiękniejsza doba w moim życiu.
Następnego dnia rozmawiałam z jego siostrą na GG i wtedy Michał powiedział jej coś takiego: "Powiedz Magdzie, że ja wczoraj żartowałem. Mnie to wali. Czy wy wogóle myśleliście, że ona mnie coś obchodzi?!"
Nie ma słów, które opisałby stan w jakim się wtedy znalazłam. To było straszne. Najgorsza sprawa jaką przeżyłam, nawet teraz, gdy o tym piszę czuję jak w środku drżę.
Przyszedł rok szkolny. Zwykłe cześć na korytarzu, jakiś uśmiech, raz ja udaję, że nie zauważam jego, raz on mnie. Jest fatalnie, ale w każdym razie lepiej niż się obawiałam.
Ostatnio dowiedziałam się, że naopowiadał kolegom i koleżankom ze swojej klasy niestworzone rzeczy, jak to go prosiłam go o chodzenie, a on dał mi genialnego kosza itd...
Nie spodziewałam się tego po nim. Po każdym, ale nie po nim...To tak cholernie bolało i boli nadal.
Bardzo się starałam go chociaż trochę mniej kochać, może nawet znienawidzić za to wszystko, za okrutne granie na uczuciach. Nie potrafię. W tej chwili wychodzę pewnie na jakąś dziwkę, ale to jest takie trudne. Jest mi tylko chorobliwie przykro, ale złości nie czuję.
Nie wiem. Zupełnie nie wiem co mam robić.
Cieszę się jak wariatka z jego każdego drobnego gestu czy uśmiechu, to jest dla mnie jak skrzydła. Wiem, że już nigdzie na świecie nie będzie drugiego takiego.
Chłopcy, pomóżcie, tak bardzo chciałbym wiedzieć o co mu chodzi... Czy może on boi się tych uczuć? Bo przecież w środku jest zupełnie inny...wrażliwy. Może boi się i woli ukrywać się pod maską jakiegoś maczo?
Proszę, pomóżcie, wszystko bym dała byleby tylko go zrozumieć.
Ostatnio wpadłam na pomysł wyjazdu do kina z jego siostrą. Konkretnie 25listopada.
Mieszkamy w mieście, w którym kino jest totalnie beznadziejne, więc jedziemy do Warszawy.
Kiedy Michał się o tym dowiedział, powiedział swojej siostrze, że też by bardzo chciał jechać.
Na to ja, że skoro chce, niech jedzie.
Boję się, że palnęłam kolejną głupotę, bo on mnie teraz zwyczajnie wykorzysta, aby tylko pójść na premierę i na tym koniec.
Ale z drugiej strony chcę myśleć, że może być inaczej...że może wtedy coś zrozumie...
Nie wiem.
Pozostają wakacje. te wakacje. Michał i jego siostra rozkładają za miastem namiot i on może wziąć dowolnie wybranego przez siebie kolegę, a ona koleżankę.
Naturalnie byłabym nią ja.
Cieszę się z tego, naprawdę się cieszę. Tylko panicznie boję się, że Michał nie będzie mnie tam chciał, albo coś...może lepiej byłoby po prostu dać sobie z tym namiotem spokój. Nie wiem.
Zupełnie nie wiem, co mam robić. Chłopaki, pomóżcie mi, proszę...
wielkie dzięki z góry =*
pozdrawiam
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Blanka Płeć:Kobieta
Moderator


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 25 Sty 2003
Posty: 632
PostWysłany: Czw 27 Paź, 2005 19:26    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Nioe jestem chłopakiem;D wybacz... no ale mam nadzieje ze sie nie obrazisz jak odpiszę nie?;> No więc. Hm, to co powiedzia;," wali mnei to" bylo strasznie hamskie. Zastanów się czy napewno jest to ten jedyny(tak wiem... trudno jest czasem dostrzec niektore rzecz). Wiesz...moze wydaje cie sie ze on jest wrazliwy itd ale naprawde to z niego po prostu taki ham. Być może za plecami twoimi wysmiewa sie z ciebie z kolegami...? Nie ufaj mu. Tak napprawde to wmówiłaś sama sobie ze to najwspanialszy facet.. . Tez tak mialam. Praiwe rownie dlugo. Ale dałam sobie 2 szansę. Powiedziałam. Koniec. Nic na siłę. Nie mozna tracic honoru. I wytrwałam. I wiesz co? było trudno. Robiłam straszne i glupie rzeczy... ale to niewazne. Wiesz... przy mnie było w tym czasie 4 wspaniałych przyjaciol; chlopak i 3 przyjaciolki. Oni pomogli mi jakos to przejsc...i co? Żyję. I co najważniejsze zdałam sobie sprawę, że lepiej czasem z trudem dac sobie spokuj niz meczyc sie w nieskonczonosc. Pomyśl... na świecie jest wiele wspaniałych facetow, naprawdę. Trzeba tylko umieć szukac. Szukać sercem. I tyle papa, i 3maj sie. Dasz radę.

_________________
'...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
7399523
Artoo
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Czw 27 Paź, 2005 20:37   

Im lasce bardziej zależy, tym facetowi mniej, taka jest prawda.
O co mu chodzi? Myśle że po prostu nei chce przed kumplami pokazać, że ma dziewczyne (noz widelec ktorys mu powiedzial ze nie podobasz mu sie). Moze sobie myśli:
"A co ja [cenzura] bede z nią robil?". Warto zauważyć, że przy kumplach się zgrywa (wybacz nie lubie tego słowa i juz chce mu najebać, bo takich ludzi tez nie lubie) a przy tobie jest "idealny". Moze to zwykły [cenzura], ktory mowiąc "wali mnie to" tak myślał.

Rady?

Powiedz mu, że Ciebie też to wali. Zmięknie, a jak nie to znaczy że mu nie zależy.

Rybki albo akwarium.

Dlatego cenię sobie wolność, zero problemow, a zamiast jednej moze być pięc ;].
Powrót do góry
Iśka Płeć:Kobieta
Aktywista
zmiana
Aktywista

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 21 Kwi 2003
Posty: 1093
PostWysłany: Czw 27 Paź, 2005 20:44    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Ja też chłopakiem nie jestem, ale myślę, że faceci nie wiedzą jak podejść sami siebie, więc moim zdaniem moge sie spokojnie wypowiedzieć Razz Mam wykłady z psychologii, wielu ciekawych rzeczy się dowiaduję, mam nadzieję, że jakoś pomogę.
Ja myślę inaczej niż Blanka. Nie każdy chłopak, który przed kolegami potrafi być na prawde chamski jest taki w środku. Myślę, że on jeszcze nie dojrzał. Może Cie kocha, ale nie chce dopuścić do siebie takiej mysli. Niestety trzeba przyznać, że chłopacy w okresie dojrzewania potrafią mieć duze schizy... np myślą, że chodzenie z dziewczyna jest wstydliwe (tak Neutral z takim mysleniem tez juz sie spotkałam).
C.G.Jung wprowadził taką ciekawą teorię. Uważał, że psychika człowieka podzielona jest na świadomość (ego) i nieświadomość (w której znajduje się libido, energia seksualna, energia pchająca do życia). Twierdził że w nieświadomości są nasze myśli i pragnienia o których nie wiemy i czasem zdaje nam się, że są one złe i musimy je wyprzeć. Tak jak np. myśl "chcę zabić matkę" rzeczywiście musimy wypierać, tak myśl "kocham ją" jest wypychana raczej przez czynniki zewnętrzne. Chłopak myśli "chcę ją kochać, ale nie mogę, bo np. ktoś tam będzie miał sie z czego smiać, bo co ludzie pomyślą" i tym podobne bezsensowne obawy.
Może Michał w nieświadomości ma miłość do Ciebie, ale wypiera ją z ego.
Moja propozycja jest taka: nie musisz od razu o nim zapominać. Jeżeli moja teoria jest prawdziwa, to on musi poczuć, że mu Ciebie brakuje. Olej go... raz, drugi... trzeci. W końcu będzie mu brak chociażby 'cześć' na korytarzu. Kiedy idziesz do swojej przyjaciółki - jego siostry- idź tylko do niej, a nie z nadzieja że go tam zobaczysz. Rozmawiaj z nią, udawaj że go widzisz, ale nie jestes zainteresowana jego obecnością. Nie graj zadufanej, obrazonej panienki. Po prostu pokaż mu, ze on nie jest jedyny na dałym świecie. Mam nadzieję, że wtedy pomyśli "oho, muszę coś z tym zrobić, przeciez sam widzę, że mi jej brakuje... muszę ja odzyskać". Wtedy naturalnie go przyjmiesz Smile i bedzie jak dawniej
Mam nadzieję, że skusisz się na zrealizowanie mojego 'planu' Wink
Życzę powodzenia i pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
altruista Płeć:Mężczyzna
Dyskutant
Dyskutant

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 19 Sie 2004
Posty: 461
PostWysłany: Czw 27 Paź, 2005 21:23    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Artoo napisał/a:
Im lasce bardziej zależy, tym facetowi mniej, taka jest prawda.

w zbyt wielu stalych zwiazkach to ty chyba nie byles
Artoo napisał/a:
Warto zauważyć, że przy kumplach się zgrywa (wybacz nie lubie tego słowa i juz chce mu najebać, bo takich ludzi tez nie lubie) a przy tobie jest "idealny". Moze to zwykły [cenzura], ktory mowiąc "wali mnie to" tak myślał.

Racja. Tak czy inaczej - czy go kochasz, czy tez nie - koles jest frajerem, i trzeba go olac.
Artoo napisał/a:
Rady?
Powiedz mu, że Ciebie też to wali. Zmięknie, a jak nie to znaczy że mu nie zależy.
Rybki albo akwarium.

poszedl bym nawet dalej - zerwij z gnojem kontakty. Nie daj soba pomiatac, jezeli mu zalezy - wroci, i bedzie lepszy niz teraz. Jezeli nie - bedziesz przynajmniej mogla spokojnie spojrzec w lustro.
Artoo napisał/a:
Dlatego cenię sobie wolność, zero problemow, a zamiast jednej moze być pięc ;].

ech, wierz mi - jezeli nie chodzi dci tylko o sex, to zdecydowanie lepsza jest ta jedna, niz dwie, piec, czy dziesiec.

_________________
I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
2090041
TakaJedna Płeć:Kobieta

Dołączyła: 27 Paź 2005
Posty: 2
PostWysłany: Pią 28 Paź, 2005 09:14    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Kochani, dziękuję Wam za rady, dały mi naprawdę dużo do myślenia.
Iśka, dziękuję i Twój plan od dziś wcielam w życie Smile Smile

Cytat:
Nie daj soba pomiatac, jezeli mu zalezy - wroci, i bedzie lepszy niz teraz. Jezeli nie - bedziesz przynajmniej mogla spokojnie spojrzec w lustro.


Altruisto. Masz rację. Dziwne, że dopiero teraz to zrozumiałam, dziękuję =*

Pozdrawiam cieplutko i idę stoczyć walkę z codziennością, w końcu kiedyś trzeba wyjść z tego domu i przestać się zamartwiać...esh...raz jeszcze dziękuję =*
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Artoo
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 28 Paź, 2005 11:01   

Cytat:
ech, wierz mi - jezeli nie chodzi dci tylko o sex, to zdecydowanie lepsza jest ta jedna, niz dwie, piec, czy dziesiec.

Sam sex nic nie da, oprocz chwilowej przyjemnosci ;]
Powrót do góry
Blanka Płeć:Kobieta
Moderator


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 25 Sty 2003
Posty: 632
PostWysłany: Pią 28 Paź, 2005 18:15    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

[quote="Iśka"] Myślę, że on jeszcze nie dojrzał. Może Cie kocha, ale nie chce dopuścić do siebie takiej mysli. [/quote]
Em.... mi sie wydaje jakoś nierealne kochać, gdy jest się niedojrzałym... No chyba ze mamusie:P Ale jesli chodzi o taką miłość to jasli nien jest niemozliwe to bardzo nierealne. Ja nie powiedzialam ze kazdy chlopak jest chamski:P Tylko mowie ze są rkaie przypadki i mogą se jaja robic:).

_________________
'...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
7399523
Agnieszka
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: Pią 28 Paź, 2005 21:11   

Mozna powiedziec, ze mialam podobny problem, ale troche w inna strone. Kiedy dowiedzialam sie prawdy najpierw ylo mi strasznie przykro, ale teraz nie obchodzi mnie, jest w innej klasie i wogle... poprostu nic nie czuje.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

| Dzieci OnLine | Suwałki | Gry online | Maluch |