stoi obok mnie aniol
ze spuszczona glowa
i zlamanymi skrzydlami
w snieznobiala szate ubrany
spoglada na mnie
i oczarowuje mnie swym wzrokiem
tak bardzo teraz chce byc jednym z nich...
stoi obok mnie aniol
ze spuszczona glowa
i zlamanymi skrzydlami
dlaczego tak szybko mu uwierzylam?
dlaczego zgodzilam sie na takie cierpienie?
wyrzucam go z pamieci
ale ciagle o nim mysle
nie moge zapomniec...
stoi obok mnie aniol
ze spuszczona glowa
i zlamanymi skrzydlami
czy kiedys odleci do nieba?
czy kiedys stanie sie kims?
czy nadal bede o nim pamietac?
jestem aniolem
ze spuszczona glowa
i zlamanymi skrzydlami
w snieznobiala szate ubrany
zastanawiam sie czy bylo warto pokazac swa prawdziwa twarz
stracic wartosc swej osoby
jestem aniolem
jestem nikim
mam zlamane skrzydla
upadlam gdy lecialam w potrzebie
juz teraz wiem ze nie warto
juz teraz nie oczekuj na ma pomoc
bo kazdy ma w zyciu trudne chwile
kazdy ma swego aniola stroza
a ty pamietaj
ze cie opuscilem
i musisz radzic sobie sam...
jestem aniolem
poczatek jest dla mnie koncem
koniec natomiast poczatkiem nowej drogi
drogi do raju
do raju aniolow
_________________ Well woman the way the time cold I wanna be keepin' you warm
I got the right temperature to shelter you from the storm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach