chce byc sloncem
ktore rozswietla twoje ciemne zakatki duszy
chce byc gwiazda na Twoim niebie
ktora spelni twe najskrytsze zyczenia
chce byc Twoim Aniolem
ktory nie opusci Cie na krok
chce byc twoim lustrem
abys wszedzie mnie widzial
chce bys byl kolo mnie zawsze
pozwalal mi byc Twoja miloscia
nie pozwalal mi odejsc
chce byc nielegalna
chce byc tylko dla ciebie
nie wyobrazam sobie
zycia bez ciebie
wyobrazam sobie
tylko razem nas
nie chce by ktokolwiek
kiedys rozlaczyl nas
chce byc w Twoim umysle
chce byc Twoim umyslem
nie ma chwili w ktorej o Tobie nie mysle
chce Toba zawladnac
chce Twej bliskosci
chce dotyku
i Twej namietnosci
nie pragne duzo
tylko milosci...
_________________ Well woman the way the time cold I wanna be keepin' you warm
I got the right temperature to shelter you from the storm
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sro 09 Sie, 2006 22:05
Widzisz słoneczko. Problem nie leży w tym że "widzisz Shaunri, musi ich nie być", bo wystawiając je tutaj oczekujesz mam nadzieję jakiejś krytyki (Chociaż nie wiem już czego oczekujesz) - A prawda jest taka, że tu nie ma nawet co oceniać. Prosty (Ba, banalny) tekst o miłości, rozstaniu, dosłowny i prosty jak konstrukcja cepa. Można to oceniać w kategorii prozy, ale poezji - nigdy.
zraził mnie tytuł kochanie (:*), bo zajechało ewidentnie kulkidsami. a inspiracje w wierszach to skandal jest! i do tego inspiracja tekstem jakuba wandachowicza... brrr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach