ale dziwne jest to ze nikt nie wezwal pomocy z innej klasy, nikt nie krzyczal, nikt jej nie pomogl z kolegow i kolezanek. moze jej nie lubili i sie cieszyli bo z tego co widzialam to ci chlopacy nie wygladaja na zadnych maczo tylko chyba jeden
Ja myślę, że połowa klasy podejrzewała, że to żarty, ale nie wiadomo co ta dziewczyna krzyczała, może się nie odzywała i wszyscy podejrzewali....nie wiem, czytałem gdzieś, że nauczyciel sobie wyszedł na lekcji, oprawcy zdjęli jej spodnie, bieliznę i zaczęli udawać ruchy przypominające gwałt, w ogóle to ona im się podobała.
Ja myślę, że połowa klasy podejrzewała, że to żarty
Uhaha,o [cenzura], ale żarty.
Laki napisał/a:
ale nie wiadomo co ta dziewczyna krzyczała
Gąbkę w zęby i już sobie pokrzyczała (moje spekulacje, nie fakt), poza tym na lekcjach czasem jest tak głośno, że mało kto się tym przejmuje.
Laki napisał/a:
zaczęli udawać ruchy przypominające gwałt
Pewnie zgwałcić nie umieli.
Laki napisał/a:
w ogóle to ona im się podobała.
Tia?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Inaczej jakby zgwałcili "jaką kolwiek" dziewczynę, a ta im się tak podobała, że już wytrzymać nie mogli. A w ogóle to Słupku kochany nie ironizuj tak i nie czepiaj się wszystkiego co napiszę...Wiem, że piszę beznadziejnie i dziecinnie, ale czasem przymknij oko.
Jakikolwiek odruch ze strony klasy mógł uratować Anie. Wystarczyłoby walenie w drzwi, krzyk, COKOLWIEK! Moim zdaniem zostać ukarana powinna cała klasa - za OBOJĘTNOŚĆ.
Cytat:
Ja wiem czy takie dziwne... Jakby w twojej/waszej klasie 6-ciu byczków zaczęło wyprwiać podobne rzeczy to wierzcie mi - Siedzielibyście chicho.
Pięciu małych chłopców jak z podstawówki... może jeden troche wyrośnięty.
Ja nie siedziałbym cicho w takiej sytuacji! Cóż może uczynić mi człowiek? zła się nie ulękne
_________________ "Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!" Mt 10,16
"Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa!" 2 Tm 2,3
Inaczej jakby zgwałcili "jaką kolwiek" dziewczynę, a ta im się tak podobała, że już wytrzymać nie mogli.
Ja tu raczej widzę powszechne u niektórych zwierząt zachowanie, gdzie gwałt służy ustaleniu hierarchii w stadzie. Podobne zachowania występują w zdegenerowanym środowisku więziennym. Myślę, że w tym wypadku nie było mowy o jakimś podobaniu się czy nie.
Cytat:
A w ogóle to Słupku kochany nie ironizuj tak i nie czepiaj się wszystkiego co napiszę...Wiem, że piszę beznadziejnie i dziecinnie, ale czasem przymknij oko.
Wybacz, jestem cyniczny z natury, czasem mam gorszy dzień i moje wypowiedzi wyglądają tak jak wyglądają.
Augustyn napisał/a:
Wystarczyłoby walenie w drzwi, krzyk, COKOLWIEK! Moim zdaniem zostać ukarana powinna cała klasa - za OBOJĘTNOŚĆ.
W sytuacji stresowej ludzie nie zachowują się racjonalnie. Łatwo nam mówić po fakcie, gdy nie jesteśmy bezpośrednimi świadkami. Podejrzewam niestety, że spora grupa tych uczniów popierała takie "widowisko".
Augustyn napisał/a:
Pięciu małych chłopców jak z podstawówki... może jeden troche wyrośnięty.
Gdzie ich niby widziałeś, ze wydajesz takie osądy? Może wcześniej terroryzowali grupę, może inny byli jeszcze słabsi?
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
bylo na stronie eplusa czy jakos tak i sie rozchodzilo po necie wczoraj wieczorem jego strone zamkneli i usuneli ale link do zdjecia mialem na GG;)
przegladajac jego strone stwierdzilem ze naprawde bylo cos z nim nie tak... cale 2/4 strony bylo w napisach "Sex"
Powiedzcie mi moi kochani - W takim wieku lat 14-u, jakie znaczenie ma czyjaś postura...? Liczy się tylko to czy ktoś odważy się wsadzić drugiemu kozik pod żebro czy nie. Osobiście mając lat tyle ile mam też bym przecież cicho nie siedział - Ale obiektywnie patrząc na sytuację to zapewne nie byłoby się czego bać - Bo toż to małe dzieci.
Jednak kiedy jesteś członkiem klasy i (zapewne) 6-ciu najgroźniejszych, zdziczałych klasowych bandytów noszących noże po kieszeniach i tłukący wszystko co się da rozbiera dziewczynę modliłbyś się żeby następnie nie rozebrali i Ciebie. Taka prawda - Klasy bym nie obwiniał.
Walenie by pomogło, krzyczenie i tak dalej. Czy wy w gimnazjum nie byliście? Tam jeśli dobrze pamiętam nawet jak nauczyciel w klasie jest to się krzyczy ; ).
Ale mimo wszystko cieszyć się pozostaje że tacy z was herosi, miłoby było jakbyście naprawdę potrafili się w takiej sytuacji zachować.
szczerze, to trzeba mieć jako przeciwników jescze takich ludzi, żeby wiedzieć jak to jest. klase mam teraz jaką mam, ale w sumie ich zachowanie ogranicza się do przeszkadzania na lekcjach itd, w gimnazjum, mimo że moja szkoła do jakiś najlepszych nie należała to jakiś takich ludzi w klasie nie miałam, więc szczerze jak by tak było, ale gdyby z 20 osób solidarnie się przeciwstawiło to na pewno by chociaż w jakimś stopniu złagodzili to co było.. no chociaż to przydało by się już wcześniej, bo jeśli od początku nie reagowali na wyzywanie jej itd, to czego można oczekiwać.. dziwię się tylko że ona wcześniej nic z tym nie zrobiła, skoro ją tak to męczyło.. gdzie rodzice, znajomi, nauczyciele? nie chciała tej pomocy, czy nikt nie chciał jej pomóc?
http://img339.imageshack.us/img339/9978/5722420lsd0.jpg <=== zdjecie jednego z nich
Tuż to małe dziecko.. Nie wygląda na 14 latka. BTW: dzisiaj w szkole uczciliśmy minutą ciszy śmierć- jak to p. Dyrektor powiedziała Naszej koleżanki. Pogrzeb był podobno ok. 11.
BTW: dzisiaj w szkole uczciliśmy minutą ciszy śmierć- jak to p. Dyrektor powiedziała Naszej koleżanki. Pogrzeb był podobno ok. 11.
Tak było chyba wszędzie. U nas też.
Augustyn napisał/a:
Moim zdaniem zostać ukarana powinna cała klasa - za OBOJĘTNOŚĆ.
Tak, i jeszcze parę osób z równoległej. Może również byli zamieszani?
Shaunri napisał/a:
Powiedzcie mi moi kochani - W takim wieku lat 14-u, jakie znaczenie ma czyjaś postura...? Liczy się tylko to czy ktoś odważy się wsadzić drugiemu kozik pod żebro czy nie. Osobiście mając lat tyle ile mam też bym przecież cicho nie siedział - Ale obiektywnie patrząc na sytuację to zapewne nie byłoby się czego bać - Bo toż to małe dzieci.
Jednak kiedy jesteś członkiem klasy i (zapewne) 6-ciu najgroźniejszych, zdziczałych klasowych bandytów noszących noże po kieszeniach i tłukący wszystko co się da rozbiera dziewczynę modliłbyś się żeby następnie nie rozebrali i Ciebie. Taka prawda - Klasy bym nie obwiniał.
Walenie by pomogło, krzyczenie i tak dalej. Czy wy w gimnazjum nie byliście? Tam jeśli dobrze pamiętam nawet jak nauczyciel w klasie jest to się krzyczy ; ).
Ale mimo wszystko cieszyć się pozostaje że tacy z was herosi, miłoby było jakbyście naprawdę potrafili się w takiej sytuacji zachować.
No właśnie. Prawda jest taka, że każdy boi się o siebie, a jeśli koleżanka/kolega potrzebuje pomocy, to najpierw wybiegamy w przyszłość i ustalamy, czy będą z tego przykre konsekwencje dla nas, a dopiero potem, jeśli stopień niebezpieczeństwa jest minimalny lub go brak - działamy. Chodzi tu tylko o pomoc, kiedy koledzy przezywają przyjaciółkę itp. Nikt nie odważy się na więcej. A nuż jego zaatakują?
Nasty - Prosta zasada - Niewyćwiczony oddział xx osób, nieznający siebie wystarczająco dobrze, niezgrany, oraz nienauczony podstaw batalistyki NIE JEST W STANIE się zmobilizować to wspólnego działania - Jeden wyjdzie, reszta schowa się pod ławkę. Zejdź na ziemię.
Co do pomocy (Znowu - zejdź na ziemię) - Wbrew pozorom nikt, praktycznie nikt się ludźmi niechcącymi specjalnej pomocy nie interesuje. Jeśli potrzebujesz pomocy - sam musisz ją znaleźć. Nikt nie podejdzie i nie spyta "Ojej, co Ci jest" bo go to szczerze nic nie obchodzi - Nie prosisz o pomoc - znaczy nie potrzebujesz. Na palcach jednej ręki mogę zliczyć ludzi którzy w moim życiu z własnej, nieprzymuszonej woli mi pomogli nie wymagając niczego w zamian.
ci chlopacy byli pokazani w gazecie i nie wygladali na takich zboczencow ani zadnych mocnych kolesi hormony im nie wytrzymaly i musieli zobaczyc damskie cialo na zywo i je podotykac...dobrze ze nie zgwalcili. ale ja na miejscu Ani przenioslabym sie do innej szkoly a nie zabila...chociaz do konca nie wiem co by bylo gdyby...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach