Wysłany: Sob 16 Sie, 2003 19:50 Czy się skompromitowałam???
Mam pytaie! Wiecie zakochałam się w jednym chłopaku i mu to powiedziałam. Jest z mojej klasy i mam jego numer gg. Skorzystałam z okazji że pojechał na słowacje i napisałam mu że się w nim zakochałam i czy on czuje to samo do mnie?.Było mi lepiej bo gdyby był to by mi cały czas przerywał .Wydaje mi sie ze go kocham. Jest moim przyjacielem zawsze na niego mogłam liczyć. Powiedzcie czy się skompromitowałam???i czy będzie chciał wogule ze mną rozmawiać????
nawet jezeli się śmiał czy będzie śmiać to zrobiłaś to co chciałaś, wykazałaś się odwagą ... inaczej wzdychałabyś i żałowałabyś że tego nie zrobiłaś ... chyba raczej sie nie skompromitowałaś ... Głowa do góry!
Moim zdaniem postąpiłaś bardzo odważnie. Ja byłam w podobnej sytuacji i nie zebrałam się na odwagę, choć teraz nie żałuję. To dobra decyzja, chyba że wstydzisz się swojego uczucia, a naprawdę nie ma czego.
Powodzenia!!!
_________________ Na każdą kobietę, która robi z mężczyzny durnia, przypada kobieta, która z durnia zrobi mężczyznę.
Wiecie on nie jest zbyt piekny czy coś w tym rodzaju. Chodzilam już z paroma chłopakami i te związki zawsze bylo tak ze tylko nazywalismy sie parą i tanczylismy na imprach. Teraz bym chciała chodzić za ręce, calować sie i byc jak para nie wiem czy mu o tym powiedzieć jak juz cos z tego wyjdzie zeby nie byc nachalną. Marcin jest nieśmiły i wiecie no nie wiem aprawde czy się spytać. Doradźcie mi soć proszę.
hmm.. ja ogolnie nie lubie jak ktos mowi kocham drugiej osobie jezeli z nia nie jest. wydaje mi sie ze kochac mozna dopiero po jakims czasie bycia ze soba, kiedy sie pozna ta druga osobe. ja jeszcze nigdy nie powiedzialam chlopakowi ze go kocham, mimo ze z jednym jestem juz dwa miesiace i chyba w koncu zaczynam to czuc. jezeli nie powiedzialas marcinowi ze go kochasz to sie nie skompromitowalas, jezeli napisalas ze ci sie podoba czy cos w tym stylu to jest ok. po prostu wyznalas mu ze jest dla ciebie kims wiecej niz tylko przyjacielem, dalas mu do zrozumienia ze czujesz do niego sympatie. hmmm...mam nadzieje ze wam sie ulozy i tego ci zycze
Bo my czasami nawet rozmawialismy na bardzo intymne tematy i znam go bardzo dobrze mysle ze on czuje to samo co ja. I znam go lepiej niz wszyscy w kupe wzięci. Wszyscy uwazaja go za dupkaale bo go nie znaja
ale czuje ze go kocham
Moze nie kochasz, a jestes w nim zakochana... Wbrew pozora miedzy jednym a drugim uczuciem jest roznica Jestes nim po prostu zauroczona... Nie da sie kogos kochac na odleglosc... Mozesz byc w nim zakochana, zauroczona jego osoba... ale nie kochasz go.
Zauroczenie czy tez zakochanie sie jest bardzo podobne do milosci... Wydaje ci se ze wlasnie tego kochasz. Ze zyc bez niego nie potrafisz, a potem pojawia sie nastepny... i bez niego tez zyc nie mozesz itp. itd. Tym wlasnie rozni sie milosc od zakochania. Milosc dojrzewa w czlowieku powoli... Kwitnie coraz bardziej im blizej poznajemy obiekt naszych westchnien... A potem? Potem jest pewnie slub i zycie we dwoje do konca zycia... Milosc ma to do siebie, ze kiedy jest miloscia, taka prawdziwa to trwa latami.
_________________ NIL NISI BENE (mow dobrze lub wcale) *SENEKA*
wiesz ja kiedys tez powiedziałam takiemu chlopakowi ze mi sie podoba........on powiedzial ze ja mu tez i jeszcze moja przyjaciolka ( z ktora prawie zawsze chodzil) no i coz...nic z tego nie wyszlo...nic nic kompletnie nie chce nic mowic ze ci sie nie uda lub cos w tym rodzaju tylko mowie jak bylo ze mna...czemu sie nie udalo? bo po 3 tygodniach chodzil z moja przyjaciolka....i teraz znowu zaczeli......
Nie mowilam o takiej odleglosci... Jesli sie z kims nie jest, nie "chodzi" sie z nim, to jest "milosc" na odleglosc. Nie znasz tego czlowieka w roznych sytuacjach, nie wiesz jak reaguje na pewne rzeczy... O taka odleglosc mi chodzilo a nie w kilometrach.
_________________ NIL NISI BENE (mow dobrze lub wcale) *SENEKA*
skoro ona chodzi z nim do klasy to chyba wie mniej wiecej jak zachouje sie w niektorych sytuacjach nie?
a tak a propos...skoro chciałabyś odwórcić tą sytucje a on jeszcze nie wrócił....hiehie wkradnij mu sie na gg i przyjdzie twoja wiadomosc to po prostu odbierz i nic....nie no żartuje....
Tez gratuluje bardzo odwazna jestes i badz dumna ze zrobilas ten pierwszy krok
Mam nadzijeje ze bedziecie razem bardzo szczesliwi zycze wam tego z calego serca powodzenia !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach