"teraz zmieniła się mentalność ludzi: wyszukuję tego co złe w Piśmie świętych, niedociągnięć, których tak na prawdę nie ma, a nie staraja się w to zagłębić, zrozumieć".
Zrozumieć? To w ogóle da się zrozumieć?
Ale co prawda to prawda - w ST częściej jest mowa o Bogu okrutnym, co jest bliższe prawdy. Niestety, mnie zawsze wychowywano w wierze że Bóg jest dobry, kochający, blablabla i te inne idiotyzmy. I się rozczarowałem już kilkakrotnie. Cham mnie opuścił, zostawił, wypiął się na mnie chyba.
I za to go nienawidzę. Zbyt wiele czasu zmarnowałem na te wszystkie zasrane prośby, żeby pomógł mi jakoś wszystko ułożyć. I [cenzura] z tego mam. On olał mnie, ja olewam jego. Mam go w głębokim poważaniu. (Ale paradoks, nie? Niby on taki wielki, a w takiej małej dupie się zmieścił...)
A jednak Himi nie rozumiesz:) Kochajacy tzn dajacy ci zbawienie. Zreszta nie wolno sie opierac na jego mocy i prosic tylko o dobro dla siebie badz innych ktorych kochamy bo to egoizm. Modl sie za swoich wrogow.
Podziwiam ludzi ktorzy naprade wierza ze ziemia to tylko fragment przejsciowy i staraja sie nie przejmowac tym co sie dzieje.
Zreszta haslo Bog Honor Ojczyzna nie jest z Pisma Swietego ani z czegos takiego. Poprostu ktos tam takie zawolanie wymyslil. Honor to nie jest wpieprzenie kazdemu kto zalazl za skore a zachowanie godnosci i wartosci swego slowa.
A magiczne tzn opierajace sie na mocy nie pochodzacej od boga a od roznych demonow diablow i innego talatajstwa.( swoja droga dowodzi to tylko tego ze nasze zycie patrzac na to przez cos takiego to jeden wielki tor przeszkod i ze nalezy miec nadzieje )
Widzicie zadre w cudzym oku a nie widzicie zerdzi w swoim !
Ja tu tylko staram sie tlumaczyc
Wierze ale nie ubieram tego w zadna forme religi ani kultu.
_________________ "Chlop co tabaki nie zazywa baba sie nazywa"
"Kto sie wczesnie z lozka zbiera ten wczesnie umiera" - Rincewind
Ok, to teraz kilka pytan od wyjatkowo dociekliwego ateisty:
1. Skoro stworzenie swiata w 7 dni to tylko metafora, to skad wiadomo ze metafora nie jest zapieprzajacy po wodzie, niesmiertelny zydowski ciesla?
2. Dlaczego bog milosci zabijal? [pierworodni w egipcie, potop]
Cytat:
Nie wiem, czy niektórzy z was myślą chociaż od święta... . Zaczynam w to wątpić... .
Oj faktycznie, co wykazuje powyzszy cytat. Reguly prowadzenia dyskusji jednak istnieja moj drogi.
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 19:26
Proszę pamiętać, że do Starego Testamentu należy podchodzić z większym dystansem, ponieważ przekazuje m.in. podania żydowskie i wykazuje liczne ślady myśli i legend greckich, mezepotamskich (różnych ludów zamieszkujących Międzyrzecze, stąd ten termin, a nie np. sumeryjskich), egipskich i innych. Znacznie istotniejszy jest dla mnie Nowy Testament.
Jeszcze co do opisu świata i jego stworzenia- pewien ksiądz mi tłumaczył kiedyś, że chodziło w nim m.in. o zaznaczenie, iż po prostu wszystko na świecie jest dziełem Boga, a nie np. słońce jest oddzielnym bóstwem. Stąd ukazano tę historię tak, a nie inaczej.
Należy przy tym pamiętać o zakresie wiedzy naukowej, jaką dysponowali dawni Żydzi.
Ok, to teraz kilka pytan od wyjatkowo dociekliwego ateisty:
1. Skoro stworzenie swiata w 7 dni to tylko metafora, to skad wiadomo ze metafora nie jest zapieprzajacy po wodzie, niesmiertelny zydowski ciesla?
Niestety, ludzie za bardzo zaczeli wierzyć nauce... A wiadomo że ta cała nauka jest fałszywa, że Ziemia jest płaska, a żadnej ewolucji nie było tylko Bóg jest taki mądry że to wszystko pięknie wymyślił.
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 23:38
nie ... nie wierze w "chrześcijaństwo" (bo wiem że taki coś istenie)
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 16:30
nie chce mi się tego wszystkiego czytać, ale odpowiedzcie mi na pytanie. Jak można wierzyć chrześcijaństwo? To przecież taka bzdura jak wiara w nasz rząd (nah innego porównania nie moglem wymyslic ;/ )
[Edit] No jednak coś skrobnę
Cytat:
I jeszcze jedno: Czyli nauczyciele historii i biologii, którzy uczą nas ni mniej, ni więcej tego, że człowiek pochodzi od małpy też nie są Chrześcijaninami waszym zdaniem?! No w końcu też przeczą Wyznaniu Wiary...
a przez niego wszystko się stało
Łagodnie mówiąc, pieprzysz jak ogłuszony bakłażanem.
Fakt, człek pochodzi od małpy co nie znaczy że bog nie mogl ta ewolucją pokierować.
Himitsu napisał/a:
Iśka napisał/a:
"teraz zmieniła się mentalność ludzi: wyszukuję tego co złe w Piśmie świętych, niedociągnięć, których tak na prawdę nie ma, a nie staraja się w to zagłębić, zrozumieć".
Zrozumieć? To w ogóle da się zrozumieć?
Ale co prawda to prawda - w ST częściej jest mowa o Bogu okrutnym, co jest bliższe prawdy. Niestety, mnie zawsze wychowywano w wierze że Bóg jest dobry, kochający, blablabla i te inne idiotyzmy. I się rozczarowałem już kilkakrotnie. Cham mnie opuścił, zostawił, wypiął się na mnie chyba.
I za to go nienawidzę. Zbyt wiele czasu zmarnowałem na te wszystkie zasrane prośby, żeby pomógł mi jakoś wszystko ułożyć. I [cenzura] z tego mam. On olał mnie, ja olewam jego. Mam go w głębokim poważaniu. (Ale paradoks, nie? Niby on taki wielki, a w takiej małej dupie się zmieścił...)
Bóg jest Złem.
No tak, bog zrobi za Ciebie wszystko ^^.
Też chrzanisz, lecz tym razem jak ogłuszony dwoma bakłażanami. Pojmujesz widać wszystko zbyt dosłownie nie doszukując się przenośnych znaczeń i brodzisz po powieżchni zamiast kopać przynajmniej trochę głębiej. Podważyć twój argument można na 121 i pół sposobu. Chociażby dlatego iż ten okrutnik Adam [sic!] musiał sięgać wyżej niż czubek swojej głowy czego wymagał bog ^^.
Najprościej doszukiwać się winy w kimś innym aniżeli sam ją naprawić. Nieprawdaż?
R2 nie wiem jak mozna wierzyc bo nie wierze wiec nie wiem co czuja ci co wierza .. jak dla mnie chrzescijanstwo, istnienie Jezusa itd jest tylko wymyslem fantazji kogos z przed tych 2 tys lat, z czasem sie to przeistaczalo, dodawalo jakies "fakty" itd az powstala wiara.. i nie widze w tym zadnej prawdy.. nie chce nikogo tym co napisalam urazic wiec zeby nie bylo JEST TO MOJE ZDANIE, ja tak uwazam no i nie potepiam tych co wierza w istnienie boga
R2 -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 17:11
Chodziło mi o instytucje.
Człowiek taki jak Jezus istniał i nie ma do tego wątpliwości. Być może z jego wyimaginowanych fantazji powstała wiara.
Albo był szaleńcem albo geniuszem albo [cenzura] genialnym szaleńcem. W każdym razie wierzył w idee i za nią zginął.
Szacunek
Himitsu -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 17:35
R2 napisał/a:
Najprościej doszukiwać się winy w kimś innym aniżeli sam ją naprawić. Nieprawdaż?
Dokładnie. Jak wszystko na niego zwalę, to od razu lepiej się czuję. A co :]
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 17:45
alescie łatwo co po niektórzy uwierzyli w fakt że ludzie pochodzą od małpy...tzn kto jak kto ale ja wiem ze ja na pewno nie...najwyżej miałem wspólnych przodków z małpą...ale to tyle...ale tak można powiedziec o każdym zwierzęciu bo wszystkie wywodzą sie (no w każdym razie te ewoulujące na tym samym rejonie) od tego samego przodka
Ostatnio zmieniony przez nasty_girl dnia Wto 24 Maj, 2005 17:59, w całości zmieniany 1 raz
Tsej - znasz może jakas inna udowodniona teorie na ten temat?
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Wto 24 Maj, 2005 18:40
ja tego nie musze dowodzić :>
zabrzmiało jakbys sie nie zgadzała czy chcesz sie upierac ze jako jedna z nielicznych jednak pochodzisz od małpy ... to by niesamowicie zafascynowało naukowców wspomnianych w eseju na maturze
...ale tak można powiedziec o każdym zwierzęciu bo wszystkie wywodzą sie (no w każdym razie te ewoulujące na tym samym rejonie) od tego samego przodka
jezeli juz tak bardzo chcesz uwsteczniac, to nie oszukujmy sie - pochodzimy od skaly. Bo w koncu ze skaly powstaly pierwsze aminokwasy ktore ewoluowaly w bialka, bakterie, i cala reszte tego scierwa.
_________________ I wiped a silver bullet tear
and with every tear a drem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach