Przede wszystkim: Sonda jest do bani bo ten chłopak pewnie sam nie wie czy mu się Twoja Ola podoba. A my mamy wiedzieć?
Po drugie: Kłopot jest śmieszny.
Po trzecie: Naprawdę nie sądzę, by mądre było wtrącanie się w czyjeś sprawy. Co ma być to będzie...
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Sro 08 Cze, 2005 20:56
daj mi nr tego chłopaka i zadzownie, spytam sie i bedzie coool ;p
tak szczerze to nic nie rozumiem z tego co napisałaś, chyba nie umiem czytać ze zrozumieniem albo to nie ma ładu ani składu.
ale co to w ogóle za problem? To, że jej nie lubi to nie znaczy, że Ona mu sie podoba...bo to nie tak sie chyba okazuje sympatie, prawda?
Wiesz Opętana, w dzisiejszych czasach nic nie wiadomo. Skoro 11-latki na forum rozmawiają o seksie to może przyszły nowe sposoby na okazywanie sympatii? ; ]
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 08 Cze, 2005 22:10
nie ma powodu robic z zauroczen 11 latek problemu.. takie sie zakochuja co 2 tyg i za kazdym razem rozpaczaja jak by to byla milosc ich zycia i nie spotkala nastepnego..
przeczytalam ten post kiklka rayz i mało z niego rozumiem =P ale chyba tam chodzi o to ze ejst jakis koleś i on sie podoba towim dwum rpzyjaciolkom tak? to aj ci powiem tyle: jesli sie chlopak tka wszysktim podoba itd. to pewnie mu jzu woda sodowa do glowy uderzyla i mysli ze moze miec wszystkie i kilakd ziewcyzn na tydzien=P wiec nie warto sie przjemwoac takimi! lepiej sie rozjerzec za jakims "nieoszlifowanym diamentem" =P
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Pią 10 Cze, 2005 19:46
1. Zanim zaczniesz cokolwiek mówić lub robić to zapytaj czy przyjaciółka chce pomocy... a jeśli sama nie umiesz jej udzielić to chyba nie sądzisz, ze my, osoby któe nie znają konkretnie sytuacji będą wiedziały jak to zrobić, albo czy temu chłopakowi się ona powoba. Mówie Ci, jeśli ona nie prosi cię o radę ani pomoc to nie wpie* się w jej sprawy bo to prawie nigdy na dobre nie wychodzi...
2. nasty_girl. Owszem, miłość w wieku 11 lat jest wyjątkowo żdaką, wręcz nie spotkałam się z czymś takim, ale różne rzeczy na świecie sie dzieją... Ogólnie nie mówmy o miłości tutaj bo to byłoby chyba wielkie nadużcie tego słowa, prawda? Trzeba dorosnąć żeby pokochać kogoś naprawde. Przy czym to nie odnosi się zbytnio do wieku(chodź też), bo przecież niektórzy nie dorastają nigdy... taka jest prawda, no cóż.
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach