Co do pieniędzy- o pożyczkach jakich udzielał aferzystom przeor Klasztoru Jasnogórskiego było niedawno dośc głośno. Co do interesów kościoła- cóż- jakbym miał takie ulgi podatkowe a za kradzieże milionów otrzymywałbym wyrok w zawieszeniu to też nieźle bym zarabiał.
Co do Jezusa- zgadza się. Jechowi nie uznają go za wcielenie Boga, ale chrzest jest jednym z ich sakramentów (a tradycja chrztu nie pochodzi od Chrystusa tylko Jana Chrzciciela), a w Boga wierzą tego samego co i katolicy (jak zresztą i Żydzi, Muzułmanie, prawosławni czy grekokatolicy).
Co do tradycji - przepraszam ale jej nie znam. Wiem tylko, że ulegała ona w historii tak olbrzymim przeobrażeniom że trudno mi powiedziec, który odłam chrześcijaństwa jest jej bliższy (skoro np apostołowie mieli rodziny to czy bliższy ich tradycji jest kościół katolicki czy może jednak bardziej protestanci?Ten sam dylemat dotyczy spowiedzi- czy Jezus spowiadał? Albo sprzedaży odpustów przez setki lat kultywowanej przez kościół katolicki- czy wg Biblii można kupić zbawienie za pieniądze i rozgrzeszyć sie z grzechów, które jeszcze nie zostały dokonane).
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 22 Lip, 2005 22:53
Jednak np. wśród apostołów nie było kobiet; celibat zaś niezwykle zwiększa mobilność duchownych i ilość czasu, jaką mogą poświęcić wiernym.
Wskaż mi te "olbrzymie ulgi podatkowe". Pamiętaj jednak o tym, że ciągle nie oddano ogromnej części majątku zagrabionego przed odzyskaniem częściowej niepodległości w 1989 roku.
Jakie kradzieże milionów? Więcej ukradł np. Mahomet.
Dziwną masz mentalnośc. NIe jest dla ciebie zły ten kto kradnie, a ten kto kradnie więcej. CZyli patrząc odwrotnie dobrym człowiekiem jest złodziej który ukradł miliony bo inny ukradł miliardy.
Najprostsza ulga- przedmioty przeznaczone na cele sakralne nie podlegają cłu (czyli pod pretekstem tego możesz przewieźć wszystko). Dalej- każda nowopowstała parafia dostaje od państwa (tu mogę sie mylić co do wielkości) bodajże 15ha ziemi, a klasztor lub seminarium 40ha (panstwa czyli podatników- w tym żydów , muzułmanów itd). Darowizny na kościół niezaleznie od wielkości nie są opodatkowane i nie podlegają szczegułowej kontroli skarbowej (ale już gdy tobie dziadek da kasę na urodziny to powinieneś to zgłosić do skarbówki i odprowadzić procencik, nawet, jeśli potem ci go oddadzą), wprowadzenie religii do szkół spowodowało, że kosztami katechizacji obciążeni są podatnicy a nie parafię do których należą dzieci itd itp.
Ja nie twierdzę że celibat jest zły czy dobry (choć moim zdaniem sprzeczny z idźcie i rozmnażajcie się), tylko po prostu nie jest zgodny z życiem apostołów. Powołujesz się na tradycję a nie wygodę więc dlatego o tym mówię.
Oczywiście ulgi obejmują też inne religie, ale a) gdy w szkole jest przewaga katolików panstwo nie opłaci katechety dla paru protestantów czy wyznawców innych religii
b) ingerencje w prawo coraz bardziej ograniczają możnośc legalizacji nowych wyznań, religii itp na danym obszarze.
c) to, że ktoś zabrał kościołowi nie znaczy, ze dziś kościół ma to odzyskiwać moim kosztem
d) przywilej jest wrogiem demokracji
Zresztą czego by nie mówić, niezaprzeczalnym faktem jest to, że wszystkie zachodnie odłamy chrześcijanstwa po części dlatego odłamały się od nurtu katolickiego, że stał się on nadmiernie nastawiony na czerpanie zysków z wiernych i umoralnianie ludzi poprzez ingerencję w politykę i prawo a nie w ludzkie serca.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 22 Lip, 2005 23:47
Na protestantów akurat się nie powołuj, bo mają obecnie tyle wspólnego z Kościołem Chrystusa co ja z czołgiem.
Tylko przelicz procentowo kto ma większą. To tak jakbyś porównał dodatek 10% do pensji dla rencisty mającego 400 zł i prezesa banku. Dlatego ogólnie jestem przeciw ulgom. Dla każdego i wszystkich.
Zaciekawiło cię może kiedys ile kościołów stoi na fundamentach świątyń innych wyznań? Myslisz, ze kiedyś również kościół katolicki odda to co zabrał ludziom, którzy obecnie wracają do wierzeń starosłowiańskich (a jest takich w Polsce coraz więcej).
Jak widać postęp w dziedzinie wojskowości jak zwykle znacznie wyprzedza technikę dla przeciętnego człowieka. Mówiący czołg. Życie dogoniło fantastykę
A tak szczerze- nie obrażaj ludzi innych wyznań, bo nie chciałbyś by oni mówili tak samo o twojej wierze, twojej wiedzy o kosciele i religii i/lub i sposobie w jaki swoją wiarę praktykujesz.
A co do ulg- miałem w klasie w liceum własnie osobe innego wyznania. Panstwa nie było stać na katechetę- siedział godzinę na korytarzu. W sumie też ulga...od lekcji.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Lip, 2005 00:00
Kiedy obraziłem inne religie? Piszę jedynie czym nie są. Z pewnością prowadzą do Boga, jednak gorszą ścieżką.
Właśnie mówiąć że "gorszą" obrażasz. Inną, po prostu inną. A kto wie jaki naprawdę jest Bóg i która ścieżka jest lepsza? Czy lepsza jest ta która pozwala szybciej dotrzeć do ludzi z mniejszym ich zrozumieniem, czy też ta, która umożliwia głębsze zrozumienie człowieka i pojecia rodziny, choć uniemożliwia czasem pełne poswięcenie się posłudze? Może on ocenia ludzi za to jak żyją a nie w jaki sposób się modlą (jeśli to robią)? Kto to wie? spadam spać.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Lip, 2005 00:34
Robal napisał/a:
Właśnie mówiąć że "gorszą" obrażasz. Inną, po prostu inną. A kto wie jaki naprawdę jest Bóg i która ścieżka jest lepsza? Czy lepsza jest ta która pozwala szybciej dotrzeć do ludzi z mniejszym ich zrozumieniem, czy też ta, która umożliwia głębsze zrozumienie człowieka i pojecia rodziny, choć uniemożliwia czasem pełne poswięcenie się posłudze? Może on ocenia ludzi za to jak żyją a nie w jaki sposób się modlą (jeśli to robią)? Kto to wie? spadam spać.
Bóg wie. Duch Święty jest zaś w Kościele Katolickim.
Widze, że znasz dobrze zamysły Stwórcy. Jakbyś wycyganił od Niego cyferki dzisiejszego totka i dał mi to byłbym bardzo wdzięczny.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Lip, 2005 11:53
Udowodnij mi więc, iż Kościół Katolicki myli się w kwestiach religijnych.
*Neona* -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Lip, 2005 12:08 Re: Jechowi..
gosia_vip napisał/a:
Mam mały prblem. Jest u mnie w klasie jedna dziewczyna (jechowa). Nikt jej nie lubi, nie ze względu na wiare. Tylko ,że jest wielką peplą. Raz z nią gadałam... Doszłyśmy do tematu wiary. Namawiała mnie ,żebym przyszła na spotkania. Powiedziałam jej ,że nie moge, bo spotkania odbywają się wtedy gdy przeważnie jestem w kościele. A ona zaczeła mnie wyzywać . Nie wiem co w nią wstąiło. Zawsze gdy mnie widzi mówi o tych spotkaniach. No zawsze znajduje jakieś wymóki. Głupio mi jest powiedzieć, że mam jej religie gdzieś.. Co mam jej powiedzieć??
Odpuść sobie rozmowy z nią i pójdź lepiej na spotkanie ruchu Światło - Życie w najbliższej parafii . Przynajmniej Ci na zdrowie wyjdzie, a poznasz może kogoś ciekawszego od niej (czasami trafia się fajna "sztuka", że tak się wyrażę). I nikt do niczego nikogo tam nie namawia
KOsciół może nie, ale jego przedstawiciele tak. Mogę ci powiedzieć odwrotnie- udowodnij, że ma rację. I nie rób tego, jeśli mozna, metodami jakimi przez kilkaset lat kościół przekonywał do swoich racji tylko może zacznij od słów.
Jak możesz powiedz mi jak daleko sięgają kwestie religijne- czy słowa opisane w Biblii to religia czy nauka (płaska ziemia, Adam i Ewa itd- dziś kościół przyjął heliocentryzm układy słonecznego i przyjmuje teroię ewolucji, choć widzi w niej rękę Boga). CZy życie bliźniego które dał Bóg to religia (stosy, inkwizycje a potem słowa o pojednaniu) czy kawałek mięsa? CZy czyściec i spowiedź opierają się na biblii czy na wymysłach człowieka? Udowodnij że Jezus się mylił wybierając na apostołów ludzi z rodzinami a nie mężczyzn samotnych.
No ale cóż- w sumie jak stwierdziłeś katolicy sami sobie napisali biblię...Więc i sami mogą ją zmieniać.
PS. I daj mi te nr totka, bo mi kolekturę pod domem niedługo zamkną.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Lip, 2005 17:45
To nie Kościół rozpalał stosy. Kościół jedynie stwierdzał zgodność głoszonych przez kogoś poglądów ze swoim nauczaniem. Reszta zależała od władz świeckich.
To, że ludzi skazano na cierpienia to była wina ludzi świeckich nie powiązanych w żaden sposób z kościołem? Przecież jakby nie byli częścią kościoła to oni też mieliby spore szanse znalezienia się na miejscu skazańca. Każdy ochrzczony, jest częścią kościoła, nawet jeśli się nie udziela i nie praktykuje. Równiez kat- w takim samym stopniu jak ksiądz czy zakonnik (i pijak, i kierowca, i homoseksualista, i leworęczny i nauczyciel a nawet kierownik hipermarketu). "Kościół jedynie stwierdzał zgodność głoszonych przez kogoś poglądów ze swoim nauczaniem. Reszta zależała od władz świeckich". CZytając twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku, że jesteś człowiekiem który kompletnie nie wie do jakiej wspólnoty należy. Jechowi przynajmniej znają założenia własnej wiary, a ty nie wiesz nawet kiedy powstała Biblia czy też co oznacza pojęcie "Kościół katolicki".Znają również dobrze podstawy innych religii, bo to służy im w przekonywaniu ludzi do przejścia na ich wiarę. A ty wypowiadasz się o innych religiach nie znając nawet własnej. Szkoda czasu na dyskusję.
Polecam się dokształcić.
Mam nadzieję, że wypowiadałeś się Otwieraczu jako ty a nie jako osoba należaca do wspólnoty kościoła katolickiego, bo jeśli wypowiadałeś się jako przedstawiciel kościoła to inni katolicy (w tym ja) niestety powinni się za ciebie wstydzić. I dlatego
P.S. Uważam temat za zakonczony- nie czuje się na siłach ani psychiznych ani fizycznych (przyznaję również, że mam za małą wiedze i wiarę) by zaczynać z kimś od podstaw. Wiem, że to nie po katolicku, ale cóz... Miłego dnia.
Otwieracz -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 23 Lip, 2005 23:34
Na temat wiary i Biblii wiem zapewne więcej niż ty. Kościół nazwałem natomiast autorem, ponieważ to WSPÓLNOTA spisała Biblię.
Użyłem tu sformułowania "Kościół" w sensie "hierarchia kościelna", "władze kościelne". Osoba choćby przeciętnie inteligentna powinna jednak mimo to zrozumieć moją wypowiedź.
Nie każdy ochrzczony jest częścią Kościoła- może być ekskomunikowany.
Znam założenia innych religii, m.in. kalwinizmu, zoroastryzmu, manicheizmu, islamu.
Dotąd wytrzymuję twoje obraźliwe sformułowania pod adresem moim i mojej wiary, nie mogę się jednak doczekać, aż dasz mi pretekst, bym otrzymał trzecie ostrzeżenie.
Wstyd mi za ciebie- nie tylko nie znasz swojej wiary, ale psujesz mi wyobrażenie o mieście, w ktorym się urodziłem.
Jeszcze jedno- poczytaj o niektórych religiach innych niż katolicyzm, a dowiesz sie, czemu nie wszystkie można tolerować. Jesteś osobą w typie dziennikarza (zwłaszcza z "Wybiórczej" lub z "Polityki")- w sumie to nic nie wiesz, ale zawsze zaznaczasz, że ty wiesz wszystko i dlatego jestes otwarty i tolerancyjny, a pozostali to ciemnogród.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach