Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 16:36
Sebo.. wogole nie pytal.. po prostu spotykalismy sie.. a po jakims czasie po prostu oboje czulismy ze chcemy byc razem.. nie spytal mnie o to tylko oboje to okazywalismy
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 16:39
jakos tak bylo ze sie umowilismy gdzies (pizza czy lody, nie pamietam) i on przyszedl z bukietem stokrotek (:>) i jakos tak w rozmowie wyszło... ale jakiejs epopeji o tym co do mnie czuje nie wyglosil
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 16:45
Jeden dzieciak młodszy o 3 lata cały czas biega za mną i przychodzi po mnie... i pytał się mnie pare razy: "Czy zostaniesz moją dziewczyną". Ja nic nie odpowiedziałam, bo co ja mam takiemu dziecku odpowiadać... /nieurażając innych młodszych chłopców /. A z moim chłopakiem było tak, że po prostu spotykaliśmy się często i nic nie mówiliśmy, w tym przypadku sytuacja była podobna co do nasty..
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 16:48
odpowiedz mu, ze zostaniesz, jezeli poprosi Cie w dzien tygodnia nie konczacy sie na "a" i "k"
Daj dzieciakowi do zrozumienia, ze nie - po co sobie chlop ma zawracac glowe i robic nadzieje.
moim zdaniem, teraz to juz ciezko uswiadczyc takie klasyczne proszenie o chodzenie, to raczej wynika z obu połówek i nie potrzeba niczego aranżować. Wystarczy ustalić
hyhy, raz mu powiedzialam, ze jest zamlody, a on sie jeszcze pyta dlaczego :/ czy moja odpowiedz byla nie do zrozumienia? :>
po tym dalje sie mnie pyta... glupio mi dziecku tak powiedziec, jeszcze sie poplacze.. ;P
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 17:09
im dluzej z tym zwlekasz, tym wiecej bedzie ryczał
haha ^^
baj de lej
- bedziesz moja dziewczyna?
- nie
- czemu?
- bo nie lubisz mojego psa.
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 17:12
poczekam do nastepnego razu ;P
ale ja nie mam psa, tylko dwie myszki, bo reszta zdechla przeze mnie ;p
i jeszcze się 'zamknie w sobie' jak to mowi ;p
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 17:14
KleO - z tym ze ja tak odpedzilam od siebie mojego fanatycznego wielbiciela = ="
Kleo: jesteś okrutna. i to wcale nie jest smieszne. Chbya, ze smieszy cie to, ze on bedzie smutny. Ja bym sie staral nie sprawiac mu przykrosci
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 13 Sie, 2005 17:18
no a co przez to sugerujesz? czy ja powiedzialam cos zlego czy co? ;P czy mowie: odwal sie bo jestes jeszcze dzieciak, zabki, paciorek i spac. (??) wydaje mi sie, ze nie :>
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach