Moja znajoma ze szkoły zaszla w ciążę.Ma 14 lat dopiero!!!!Moim zdaniem ma całe życie przewalone!!! Jest w 3 miesiącu.Mam pytanie : Jak urodzi to może zatrzymać te dziecko?? Bo sprawca tej ciąży jest pełnoletni. Odpowiedzcie , bo korci mnie to pytanie!
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 18:45
Może, w końcu jest matką. Z resztą, czemu miałaby nie móc? O.o
PS. Coś mi się wierzyć nie chce, ale mniejsza z tym.
PS2. Przenoszę do "Inne Pytania" bo z dojrzewaniem nie ma NIC wspólnego.
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 18:51
matka decyduje, chociaż praktycznie wychowują rodzice
napewno to nie ma nic wspólnego z tym czy ojciec jest pełnoletni czy nie
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 18:52
nie wiem, czy przypadkiem kiedy tak mloda dziewczyna jest matka, opieki prawnej nad tym dzieckiem nie pelnia rodzice mlodej matki....czyli rodzice ciezarnej sa jednoczesnie dziadakami i opiekunami prawnymi do czasu uzyskania przez matke parwnej doroslosci....
natomiast kazda ciaza przed 15 rokiem zycia jest przesepstwem
Każda ciąża do 15 roku życia to wynik przestępstwa - w Polsce według Kodeksu Karnego (Art.200): "Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10."
Jak nie chcesz to nie wierz, ale to prawda.Ona nie jest taką typową nastolatką. Ona jest taka jakby troche puszczalska.Pije, pali. Ja prawdę pisze!Poprostu kiedyś wybrała złe towarzystwo i się całkowicie zmieniła.Nie zdała do następnej klasy.
Kosta -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 19:00
W naszej szkole też jedna 14 letnia dziewczyna jest w ciąży, też nie zdała, też pije i pali i też chyba jest w 3 miesiącu ciąży... Może to ta sama???
Ale jedno jest naprawdę przykre. Wszyscy, którzy przechodzą koło niej, to gapią się na jej brzuch...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 19:08
moze, to jest jej dziecko, tylko do poki nie bedzie pelnoletnia opieke maja nad tym dzieckiem rodzice, a chlopak, jezeli jej nie zostawi, nie bedzie jakis komplikacji, rodzice nie podadza go do sadu ze z dziewczyna co nie ma 15 lat spal, to zadnego problemu nie ma
Kosta -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 19:15
Ten ojciec powiedział, że chce mieć dziecko, żeby A urodziła go. Tylko ciekawe ile czasu ta opiekuńczość potrwa...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 19:20
nie mozna z gory zakladac ze bedzie zle, wazne ze chociaz odpowiedzialny jest, i oby tak zostalo..
scv -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 20:50
nasty_girl napisał/a:
moze, to jest jej dziecko, tylko do poki nie bedzie pelnoletnia opieke maja nad tym dzieckiem rodzice, a chlopak, jezeli jej nie zostawi, nie bedzie jakis komplikacji, rodzice nie podadza go do sadu ze z dziewczyna co nie ma 15 lat spal, to zadnego problemu nie ma
Nasty, tu rodzice nie muszą działać, obawiam się, że w szpitalu przy porodzie[lub wcześniej u ginekologa] będzie wiadomo, że w momencie gdy doszło do stosunku, dziewczyna nie miała 15 lat, a co za tym idzie, obawiam się, że będzie taki lekarz miał prawo powiadomić prokuraturę, o popełnieniu przestępstwa i rodzice jeśli się nie mylę, nie będą mieli niczego do powiedzenia, chociaż, żeby się dokładnie wypowiedzieć musiałbym się dokładniej zapoznać z tym fragmentem Kodeksu Karnego, to byłby bodaj artykułu 200 do 205.
EDIT:
Jeśli poprawnie zinterpretowalem rozdział XXV Kodeksu Karnego, wynika mi z niego, iż jeśli prokuratura[lub policja] zostaną o tym powiadomione np. przez lekrza, to w tej sytuacji zostaje przeprowadzane dochodzenie, które nastęnie kończy się albo sprawą Karną dla sprawcy, albo umorzeniem postępowania z braku dowodów, lub z innych powodów i również jeśli dobrze zrozumiałem, nie ma tutaj potrzeby wyrażenia przez poszkodowanego woli ścigania sprawcy, inaczej mówiąc, państwo się tym zajmuje samo.
Jeśli dziewczyna urodzi jako małoletnia to nie będzie miała prawa do opieki nad dzieckiem. Będzie się nim musiał zając przynajmniej tymczasowo ojciec, najbliższa rodzina, albo, jeśli oni nie zechcą, dziecko trafi do domu małego dziecka (choć w takich wypadkach najpierw rozpatruje się kandydatury najbliższej rodziny a nie zabiera z marszu dziecko od matki).
Jeśli małoletnia albo jej najbliżsi nie wniosą sprawy i będą sprzyjali związkowi to sąd sprawę umorzy.
Osobiście znam, jak już gdzieś pisałem, małżeństwo z różnicą wieku 19 lat gdzie, gdy się pobierali, dziewczyna miała ciut więcej niż tu opisana bo 16 lat, od lat są ze sobą, mają dzieci i wszystko jest ok. Nawet pasierbica będąca tylko trochę młodsza od macochy się z tym pogodziła (pierwsze małżeństwo niestety dla faceta było niewypałem). Ważne tylko by choć jedna osoba w takim związku była odpowiedzialna. Tu facet przez długi czas oboje utrzymywał, umożliwił żonie skończenie szkoły średniej, studia dzienne itd. Teraz są bardzo zgranym małżeństwem. Różnica wieku nie gra roli gdy ludzie się kochają.
scv -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 21:50
Robal napisał/a:
Jeśli małoletnia albo jej najbliżsi nie wniosą sprawy i będą sprzyjali związkowi to sąd sprawę umorzy.
Wolno prosić po podanie podstawy prawnej, na mocy której sądy by miał umorzyć postępowanie
To jest małoletnia PONIŻEJ lat 15, więc artykuł 205 KK nie ma w tym przypadku zastosowania.
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2005 21:50
ee Kosta,to ona pali a jest w ciazy o.O?Dziecko bedzie uposledzone o ile je wogule wtedy urodzi..Albo jest tez jakas choroba dziecka jak matka pije alkochol podczas ciazy..ze dziecko nie umie sie nauczyc czegos,ze mu trudno..
Powiem uczciwie, że nie znam podstawy prawnej (i nie chce mi się jej szukać). Oglądam tylko czasem na polsacie "nasze dziecko" (czy jakoś tak) i z tego co tam mówili, istnieje wiele takich precedensów. Wszystko zależy w takim wypadku od osoby "pokrzywdzonej", a właściwie od jej opiekunów. Sprawa jest wnoszona na wokandę automatycznie, ale można ją umorzyć za zgodą stron.
Co do palenia - nie przesadzajmy, że zaraz będą krzywe dzieci. Z nadinteligentnymi są jeszcze większe problemy niż z lekko głupkowatymi Kursy, szkolenia, prochy, nadmierne ambicje…
A mówiąc szczerze - rzucanie palenia (jeśli pali nałogowo) jest w czasie ciąży równie niebezpieczne jak samo palenie. Reakcje stresowe przy rzucaniu organizmu obciążonego już rozwijającym sie płodem mogą być bardzo drastyczne i spowodować znacznie silniejsze uszkodzenia płodu niż "umiarkowane" palenie w czasie ciąży (tak mi mówili na wykładach). Dodatkowo w przypadku gdy dojdzie do uzależnienia płodu od nikotyny to również sam płód może bardzo ciężko przeżyć rzucanie. Jeśli nastąpi to w okresie nasilonego rozwoju będzie to znacznie bardziej szkodliwe niż rzucanie u juz wykształconego osobnika (dlatego np w przypadku matek mocno uzaleznionych często drastycznie ogranicza się i kontroluje jakość prochów, ale nie nakazuje całkowitego ich odstawienia w czasie ciąży). Trzeba też uwzględnić, że dziecku szkodzi tylko część chemiczna papierosa (mechanicznie drażniące związki szkodzą głównie matce a dziecku tylko wtórnie poprzez pogorszenie samopoczucia matki) a dodatkowo dużo toksyn jest dla dziecka bezpiecznych, bo nie przekraczają bariery łożyska, które jest selektywnie przepuszczalne tylko dla niektórych substancji.
W wypadku kobiet, gdzie garnitur jajek zalega w jajnikach praktycznie juz od okresu płodowego, jakikolwiek kontakt z substancjami szkodliwymi przed okresem ciąży , jak również silny stres, może się odbić na dziecku rodzonym wiele lat później, więc po prostu najlepiej nie zaczynać palić ani nie szaleć z żadnymi używkami. Rozwijający się płód jest znacznie lepiej chroniony przed czynnikami szkodliwymi przez organizm niż same jajka w jajnikach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach