Wysłany: Sro 02 Lis, 2005 17:01 Jak zapomnię o swoim ex??
[color=darkblue:]Miałam bardzo fajnego chłopaka. Miał 19 lat ja mam 17. Byłam z nim bardzo szczęśliwa. W końcu odważyłam się na ten nasz pierwszy raz. I zaliczyliśmy wpadke... Niestety poroniłam. Bardzo cierpiałam przez długi czas. Nadal nie moge o tym zapomnieć. Rafał (tak miał na imię) wyjechał do Londynu na studia. Później przyznał się, ze mnie zdradził. Była to jakaś impreza i przespał się z koleżanką z roku. Było mi z tym bardzo cięzko. Zerwałam z nim bo nie wyobrażałam sobie żebyśmy mogli być razem. Poza tym on jest daleko i nigdy nie będę wiedziała co on robi. Teraz nie moge o nim zapomnieć. Ciągle o nim myśle. O tym co między nami było, o dziecku, które straciłam... Żałuje teraz bardzo, że nie uważałam na siebie. Nadal go kocham. Jak mam o nim zapomnieć. POMÓŻCIE MI PROSZE !!![/color:]
Gabra -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 02 Lis, 2005 17:17
tak szybko nie zapomnisz ;] znajdź nowe pasje,poznaj nowe osoby czyli mozesz zapisac sie na jakies zajęcia gdzieś [np. taniec ] ..
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Sro 02 Lis, 2005 17:29
Ja myślę, że powinnaś to raz pożądnie wypłakać- jak woliesz- sama, lub z najlepsza przyjaciółką. Powiedz ze ci jest zle, nie boj się, to wacalenie znaczy ze jestes slaba... . Wez do ręki kartkę i wypisz wszystko, co cie boli, co chcialabyc powiedziec swiatu, wypisz wszystkie pytania, na ktore odpowiedzi nie znasz, napisz to... nie musisz napisac tego w jeden wieczor, mzoesz pisac to nawet rok... a gdy skonczysz, odloz do szuflady... i gdy juz nabierzesz sil, usiadz spokojnie, pusc twoją ulubioną muzykę, i spal te kartwki... . Nie bądz sztucznie uśmiechnięta- bo nic ci to nie da, ale nie tragizuj tez i nie rozpowiadaj calej klasie jaka z niego swiania, jak cie potraktowal... .
A jeśli naprawdę go kochasz... to zastanów się... może twoje serce potrafi znieść tę zdradę, może bedziecie jeszcze razem?
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 21 Kwi 2003 Posty: 1093
Wysłany: Sro 02 Lis, 2005 17:31
Bardzo przepraszam że tak to nazwę, ale w moim odczuciu zabrzmiało to trochę jak scenariusz serialu.
Z tego co wiem najlepszym lekarstwem na starą miłość jest nowa. Innej rady niestety nie widzę. Chyba, że masz bardzo silną wolę i o nim nie będziesz myśleć. Kondolencje jeśli chodzi o dziecko... to straszne kiedy małe istnienie nie wyjdzie na świat (moja mama poroniła i coś o tym wiem). Jeśli to rzeczywiście prawda to współczuje, ciężka sytuacja. Według mnie podjęłaś mądrą decyzję zrywając z nim, teraz musisz dotrwać w swoim pierwotnym postanowieniu i trzeba o nim zapomnieć.
Sama nie byłam w aż tak ciężkiej sytuacji, ale myślę że powinnaś dużo czasu spędzać z przyjaciółmi, być otwarta na ludzi i nowe znajomości. Może też poświęcić się jakiejś pasji, hobby, tak żeby łatwiej zapomnieć o bolesnej przeszłości, a jednocześnie żyć normalnie i miło spędzać czas. Twoje życie od tamtego czasu się zmieniło, prawdopodobnie był to jakiś punkt zwrotny, ale tego co było już nie da się całkiem wymazać z pamięci. Jednak można cieszyć się życiem i poznać wspaniałych ludzi
Wierzę w Ciebie i pozdrawiam.
Dodane:
Blanka napisał/a:
Ja myślę, że powinnaś to raz pożądnie wypłakać- jak woliesz- sama, lub z najlepsza przyjaciółką. Powiedz ze ci jest zle, nie boj się, to wacalenie znaczy ze jestes slaba... .
Wg mnie to nie do końca dobry pomysł. Po tym co przeżyła już na pewno nie raz płakała. Więcej łez nic nie pomoże. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Blanka napisał/a:
Wez do ręki kartkę i wypisz wszystko, co cie boli, co chcialabyc powiedziec swiatu, wypisz wszystkie pytania, na ktore odpowiedzi nie znasz, napisz to... nie musisz napisac tego w jeden wieczor, mzoesz pisac to nawet rok...
O. To akurat świetny pomysł. Ja np. wyładowywuje nerwy rysując, często bazgram, maluje, 'rzucam' farbę na kartkę (czasami nawet wychodzą fajne abstrakcje). Pisanie swoich złości też pomaga - ja piszę pamiętnik.
Stokrotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 02 Lis, 2005 20:47
Staraj się zawierać nowe znajmości! Może znajdzie się jakiś nowy 'przyjaciel'. Ale teraz powinnaś wiedzieć że lepiej uwarzać, napewno nie obdazysz go takim zaufaniem jak Rafała.
Staraj organizować sobie czas, nie mniej go za wiele żeby o nim myśleć!
Napisz list w którym możesz wyrazić wszystko co do niego czujesz, co o nim sądzisz etc etc możesz nawet go wyzywać !(oczywiście tego listu nie wyślesz ale może pomóc)
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Sro 02 Lis, 2005 22:12
w poprzednich postach pisalas ze jestes mamusia, i o problemie dziecka, teraz psizesz ze poronilas, to w koncu co masz 17 lat i masz juz dziecko, czy co z tego jest sciema?!
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 03 Lis, 2005 09:06
nasty_girl napisał/a:
w poprzednich postach pisalas ze jestes mamusia, i o problemie dziecka, teraz psizesz ze poronilas, to w koncu co masz 17 lat i masz juz dziecko, czy co z tego jest sciema?!
Tez ja na tym zlapalam... ;]
Pisala tez ze podoba jej sie jakis chlopak czy cos.
A tak btw. to nie ma skutecznego sposobu na wyrzucenie ze swoich wspomnien swojego ex.
fakt z mojego niku pisalam juz wczesniej o dziecku. ale to chodzilo o moja siostre ktora jest mala. i mama pytala sie Was jak mozna jej pomoc bo troche sie zmienilo od czasu kiedy ja mialam 4 miesiace.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Czw 03 Lis, 2005 18:15
Albo ze mnie taki niedowiarek alboooo kręcisz....i to bardzo. Ludzie na forum nie są głupii...Przynajmniej tak myślę . Nie widzialam tamtego tematu o dziecku wczesniej wiec ci wierzylam.... a teraz jakos mi przynajmniej trudno bedzie wierzyc w twoje problemy... bo kto wie... moze za niedlugo napiszesz za masz 13 lat i czworaczki? Jesli w jakis sposob sie myle lub cie urazilam to wybacz:P ;D
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach