Ale dziecko ma też swoje prawa. Rodzice nie mogą używać przemocy wobec swoich dzieci!!
Saunri ona wcale nie napisała, ze szykuje się jej ucieczka!! Ona napisałą, zę szykują się jej dwie 3. A Ty taki mądry jesteś?? Wszystko Ci dobrze idzie?? no wiesz niewierze w to;/ Jeśli ona nie da rady na więcęj podciągnąć to cóż można zrobić??;/
Wiesz latwo powiedziec poprawdzic sie w nauce. Chodze do gimnazjum gdzie jest wysoki poziom trzeba bylo tam zdawac egzaminy wewnetrzne. A te 2 troje to nie wynik mojego lenistwa tylko przypadek zle mi poszedl sprawdziac, pytania byly inne niz poddane wczesniej do powtorki. A tak po zatym z reszty mam 5. NO chyba rzeczywiscie nie jestescie mi w stanie nic pomoc. Napisalam ten post zeby sie wygadac podtrzymac na duchu i moze uszlyscec jakies ciekawe porady i nie zaluje tego. Narazie to zyje to cholernego 13 a pozniej do 18 dzieki wszytkim za wsparcie:)
Ucieczka to nie jest rozwiazanie bo co predzej czy pozniej i tak bede musiala wrocic do domu, a to nic nie zmieni jeszce bardziej beda ostrzy do mnie i strace juz kompletnie zaufanie!
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Czw 08 Gru, 2005 22:20
Błąd, źle się wyraziłem. Zamiast "szykuje się ucieczka" powinno być "mam jedną ucieczkę". Teraz będzie pasować. Ucieczka w szkole nie bierze się "Bo pytania były inne", czy "Bo pani mnie nie lubi". Po prostu się ucieka i tyle, zazwyczaj z własnej woli. Nie lepiej w takim razie zostać? Myśl przyszłościowo.
Bogowie... Czepiacie się że nie pomagam? Dobra, powiem to co wszscy
Współczuję, a słuchaj, moi rodzice ostatnio mnie klapnęli w tyłek, pewnie też mnie nie kochają... Jezu, chyba się powieszę, ja tak nie chcę żyć. Dzielę się z Tobą w bólu...
A tak na poważnie. Każdy z kim rozmawiam, a kto chodzi do gim. mówi że chodzi "Do gimnazjum o wysokim poziomie" w którym wręcz nie idzie się dobrze uczyć. Po prostu taki poziom jest ponad jego siły. A prawda jest taka że z takiej osoby leń nieprzeciętny ; )
Chyba nie do konca mnie wszysyc rozumieja, Akurat o nauke to bardzo duzo czasu poswiecam i dobrze sie ucze. Wydaje mi sie zE nie jestescie sobie tego wyobrazic co ja czuje kiedy dostaje w tylek poniewaz pewnie nigdy nie dostaliscie. Ciekawe czy tak latwo bys mowila o tym ze trzeba sie wziasc do nauki jakbys dostala tak z 30 razy pasem, a aporpo ucieczki ucieklam 1 raz na cale 3 miesiace i to cala klasa!
stotka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 09 Gru, 2005 21:16
wynies z domu wszystkie pasy...
przepraszam, dzisiaj mam chamski dzień.
Kosta -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005 09:13
Mnie też rodzile bili ( będę szczerea, jak stary się rozwścieczy, to potrafi mnie bardzo mocno bić ). Moja mama jest nauczycielką, a dostawałam za ... za to, że np. wyszłam sobie na chwilkę z przedszkola, albo, żepowiedziałam, że to są moje ciastka, a mama wzięła mnie i pobiła ;( ... Wiesz, ją ocjec tak wychował, a teraz ? Teraz to moi rodzice tacy są. I ja też taka będę, wiem to. Może i powód agresji u ojca jest taki, że on pije ... Teraz go nie ma, i naprawdę jakoś na razie się cieszę ... Ale jedno jest pewne , kocham rodziców, bo to oni mnie wychowują ( ale nie cierpię bicia =/ )
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005 10:50
ewcia2004- Jestem samcem...
Jeśli wiesz że za ucieczkę dostaniesz, to czemu uciekłaś? Nie widzę żadnych wyjaśnień, bo nie mają sensu...
Jak przy tobie cała klasa będzie jarać, to też zajarasz? Bo całą klasą?
PS: Nie, nie wiem jak to jest kiedy obrywa się pasem, ale chyba tego mi nie życzysz?
Kosta - Niekoniecznie taka będziesz. Moi rodzice mieli ciężkie życie (Żeby to tak ładnie ująć). Generalnie nieco patologii w rodzinie. A dzisiaj? Kochana rodzinka. Jakoś fakt, że to co mieli w domu tak wyglądało zadziałało na nich raczej pozytywnie. Zrozumieli że tego nie chcą dla swoich dzieci.
Kosta -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005 11:26
Może i tak, ale Shaunri, to nazywa się solidarność w klasie, na wszyscy uciekają, a jedna osoba zostaje
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005 16:12
Kosta napisał/a:
Może i tak, ale Shaunri, to nazywa się solidarność w klasie, na wszyscy uciekają, a jedna osoba zostaje
no i? ja nie widze sensu w robieniu czegos bo wszyscy to robią:/
Boze wy jacys dziwni jestescie jak cala klasa ucieka to chyba cala jakby ktos zostal przeciez zycia w klasie by nie mial. To by musialo byc smieszne bo co powiedzmy zebym zostaala to co i tak lekcji nie bedzie dla jednej osoby i nie wyszlam na idiotke przed wsyztkimi znajomymi. Jesli wy zostawaliscie jak wszysyc uciekali to ladnie...
kradziejka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005 16:36
ewcia2004 napisał/a:
Boze wy jacys dziwni jestescie jak cala klasa ucieka to chyba cala jakby ktos zostal przeciez zycia w klasie by nie mial. To by musialo byc smieszne bo co powiedzmy zebym zostaala to co i tak lekcji nie bedzie dla jednej osoby i nie wyszlam na idiotke przed wsyztkimi znajomymi. Jesli wy zostawaliscie jak wszysyc uciekali to ladnie...
blef, nie powiedział nikt ze by został ale ze niewarto robic czegos tylko dlatego ze wszyscy robią
wszyscy skaczą w ogien, skoczysz?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach