Mam pytanie, jeśli podoba mi sie dziewczyna i nasze spojrzenia sie spotykają co to oznacza?
Np. jestem w kinie z całą szkołą, nagle Ktoś coś głośno powiedział część odwrociła sie do tylu ja i Ona też. Gdy wszyscy sie odwracają w stonę "naturalną" ja sie na nią "patrze" ona na mnie. W tym samym momencie. Sytuacji było wiele. Jeszcze inną sytacją jest: ja sie nie patrze w jej kierunku a ona skolei patrzy sie na mnie, gdy w tym miomencie ja na nią odwraca sie.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 20 Gru, 2005 15:56
Zależy... Zależy jak czujesz. Ja np. wiem kiedy się komuś podobam, a kiedy nie, po prostu to się czuje, wiem, żę kiedy osoba patrzy na mnie "o tak" to się jej podobam, a kiedy po prostu przypadkiem, to nie. To widać, to się wie.
Zresztą, jeśli dana osoba Ci się przygląda, a następnie unika twojego wzroku... ; )
Ciężko powiedzieć, czy się jej podobasz, czy nie, musisz sam to rozgryźć. Zależy to od wielu czynników, wieku, danej osoby. Zrób jak czujesz, albo ją "olej", albo... ; )
sporobj do nie zagdac;p mozliwe ze sie jej podobasz w sumie. ale nie mysl sobie ze od razu chce chodzic z toba ;p i nei badz nachalny bo to najgorsze co moze byc ! ! !
_________________ Możesz być gdziekolwiek, kiedy twoje życie nagle się zaczyna... kiedy otwiera się przed tobą przyszłość. Na początku możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy... ale to się już stało.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Sro 21 Gru, 2005 22:39
nom... wygląda na to, że chyba zwróciła na ciabie uwagę=). Jeśli ona pdoba Ci się to zagadaj jakoś, zapytaj o godzinę albo coś takiego=), a potem jakoś samo wyniknie, ponarzekajcie na szklołę itp=). Nie bądź nachalny, nie wiem jak inne ale mnie męczy gdy ktoś mi du*e truje co chwilę... wolę czuć niepewność taką... nic do końca bo jest ciekawiej=). więc... do dzieła=)
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Sro 21 Gru, 2005 23:03
nie zawsze jest tak, że gdy ktos na nas patrzy to My sie mu podobamy.
Tzn. nie mówie, że tak jest w tym przypadku...ale moze lepiej 'sprawdzic' poprzez kogoś (bo napewno znasz kogos kto zna kogos kto ją zna, w kazdym razie kogos z jej znajomych) dlaczego tak sie na Ciebie patrzy, niz pozniej zrobić z siebie głupka.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Czw 22 Gru, 2005 07:40
opętana - Taaaa... Gugu dzidzi...? Toż to praktyki ze żłobka wyciągnięte. Nienawidzę, kiedy ktoś tak mówi, nienawidzę takich sposóbów.
Jeśli nie jesteś w stanie do niej podejść i zrobić z siebie tego głupka, to daruj sobie, nie jesteś wystarczająco dojrzały. Ale co najważniejsze - Nigdy, ale to przenigdy nie załatwiaj takich spraw poprzez "koleżanki"...
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Czw 22 Gru, 2005 17:46
Shaunri napisał/a:
opętana - Taaaa... Gugu dzidzi...? Toż to praktyki ze żłobka wyciągnięte. Nienawidzę, kiedy ktoś tak mówi, nienawidzę takich sposóbów.
Jeśli nie jesteś w stanie do niej podejść i zrobić z siebie tego głupka, to daruj sobie, nie jesteś wystarczająco dojrzały. Ale co najważniejsze - Nigdy, ale to przenigdy nie załatwiaj takich spraw poprzez "koleżanki"...
Ale jesli ma sie zaufane kolezanki? Nigdy nic nie zaszkodzi sie dowiedziec, przeciez cała szkoła o tym huczyć nie bedzie. Dyskretnie.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Czw 22 Gru, 2005 19:09
opętana - A dowiaduj się czego sobie tylko zachcesz. Ja takich praktyk nie wyrabiałem, i już nigdy nie będę. Tylko i wyłącznie dlatego, że uważam to za dziecinadę (<wspomina jak jego kumpel otrzymał list "Jak poderwać xxx dziewczynę *gdzie xxx to imię i nazwisko">), i tyle. Takie moje zdanie. Jak chce się czegoś wywiedzieć, to niech dziewczyny zapyta, a nie jej koleżanki.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 02 Kwi 2005 Posty: 1210
Wysłany: Czw 22 Gru, 2005 19:13
Shaunri napisał/a:
opętana - A dowiaduj się czego sobie tylko zachcesz. Ja takich praktyk nie wyrabiałem, i już nigdy nie będę. Tylko i wyłącznie dlatego, że uważam to za dziecinadę (<wspomina jak jego kumpel otrzymał list "Jak poderwać xxx dziewczynę *gdzie xxx to imię i nazwisko">), i tyle. Takie moje zdanie. Jak chce się czegoś wywiedzieć, to niech dziewczyny zapyta, a nie jej koleżanki.
Tak sie składa, ze nie mam potrzeby dowiadywania sie czegokolwiek. Jesli nawet to dziecinada, to jakze skuteczna;)
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Czw 22 Gru, 2005 21:26
"ale jakże skuteczna" No czy ja wiem... Jakbym się dowiedział że ktoś o mnie w ten sposób zdobywa informacje to raczej by ta osoba w moich oczach straciła...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach