a więc tak ! wiem że takie tematy się już pojawiały ale ja już sobie z tym nie moge poradzic
mam kolege który uważa że mnie kocha ale ja go nie...... i mam drugiego kolege którego bardzo lubie i nawet sie w nim chyba .......nio wiecie ale on raczej sie ze mną tylko przyjażni ... co mam zrobić??? prosze o rady z góry dziekuje !
HELP
Nikt nie ma prawa Ci poradzić w tej sytuacji, szczególnie nie znając ani Ciebie, ani Ich... NIe oczekuj gotowego przepisu na życie... Twoje życie - Twoje wybory...
wybierz miłość, bo nikt kto był z kimś tylko z przyjaźni nie był szczęśliwy, a jeszcze zranił drugą osobę..
_________________ Możesz być gdziekolwiek, kiedy twoje życie nagle się zaczyna... kiedy otwiera się przed tobą przyszłość. Na początku możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy... ale to się już stało.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Wto 24 Sty, 2006 15:11
Keeveek nie pisał żebyś żucała monetą, tylko rzucała...
A tak na poważnie to jak zwykle nie widzę problemu- Temu co Cie kocha powiedz żeby spieprzał, bo ty go nie kochasz, a ten co to go ty kochasz powie Ci żebyś spieprzała i wszyscy będą szczęśliwi...
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 5646
Wysłany: Wto 24 Sty, 2006 17:02
jezeli nie masz na niego ochoty to mu to po prostu powiedz, nie bedzie rozumial to go po prostu calkiem olej. swoja droga to co z ta przyjaznia? ty uwazasz go za przyjaciolke czy co bo nie do konca rozumiem
_________________ Możesz być gdziekolwiek, kiedy twoje życie nagle się zaczyna... kiedy otwiera się przed tobą przyszłość. Na początku możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy... ale to się już stało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach