_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Włączam się do pogawędki pewnie rodzice się przerazili dla nich nadal jesteś małym dzieckiem Rodzice zawsze się wtrącają w nasze sprawy u mnie też tak jest poprostu martwią się o nas z czasem to minie tylko musisz im dać do zrozumienia ze nie mają o co się martwić ,może spróbuj ich poznać z tym chłopakiem
[ Dodano: Pią 11 Maj, 2007 18:57 ]
Monik napisał/a:
Przecież nie zmuszą Cię grożąc wyrzuceniem z domu.
No pewnie że nie
Alka ale jeżeli każą ci z nim zerwać pomyśl dlaczego może nie jest on dobrym towarzystwem i martwiom się o ciebie
[ Dodano: Pią 11 Maj, 2007 18:59 ]
Słupek napisał/a:
Obrażając jej matkę, obrażasz wszystkie matki na świecie.
słupek ale dowaliłeś ....strasznie to brzmi
Ostatnio zmieniony przez KIER dnia Nie 13 Maj, 2007 22:36, w całości zmieniany 1 raz
No właśnie problem w tym że oni go go nie lubia. Bo ja sie bardzo dobzr ucze a on raz nie przeszedł z klasy do klasy i twierdzą ze on nie jest dla mnie odpowiedni.
_________________ "...Zwyczajnie wolności poczuć smak..."
Dlaczego chłopaka obrażasz? Chodziłem do klasy z 2 lata starszym kolesiem (przez 1 i 2 kl. gim. bo potem znowu nie zdał) i uważam, że był całkiem inteligentny, tylko mu się nigdy nic nie chciało
_________________ “Smart people believe weird things because they are skilled at defending beliefs they arrived at for non-smart reasons.”
—Michael Shermer
Nie przeszedł z klasy do klasy ? To może faktycznie zastanów się czy jest dla Ciebie odpowiedni...
Ja uważam tak samo.......ja bym nie mogła być z chłopakiem który kiblował......
Twoi rodzice pewnie myślą że ty też się przestaniesz uczyć dlatego go nie lubią
_________________ JeStEm AnIoŁkIeM z RóŻkAmI i OgOnKiEm
A no trzeba znać język.
Alka ja zawsze mówię tak rodzicom o osobach, którzy nie zdali. Że to, co robią to robią sami nie namawiając na to innych. Że ich zdanie jest takie, że ty rób sobie, co chcesz, a ja będę robił swoje, bo to moje życie. I w każdym przypadku raczej jest tak samo i wydaje mi się, że to, co mówię nie odbiega od prawdy. Powiedz rodzicom, jeśli naprawdę ci na nim zależy, że on Cię do niczego nie namawia (nie ważne co mamy na myśli ).
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Nie 13 Maj, 2007 17:14
natkka92 napisał/a:
A no trzeba znać język.
Alka ja zawsze mówię tak rodzicom o osobach, którzy nie zdali. Że to, co robią to robią sami nie namawiając na to innych. Że ich zdanie jest takie, że ty rób sobie, co chcesz, a ja będę robił swoje, bo to moje życie. I w każdym przypadku raczej jest tak samo i wydaje mi się, że to, co mówię nie odbiega od prawdy. Powiedz rodzicom, jeśli naprawdę ci na nim zależy, że on Cię do niczego nie namawia (nie ważne co mamy na myśli ).
Nie ważne czy namawiają czy nie, z kim przystajesz, takim się stajesz ^^. Jej rodzice mają zupełną racje w tym przypadku ;P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach