Pomogła: 12 razy Dołączyła: 25 Sty 2003 Posty: 632
Wysłany: Sro 06 Cze, 2007 08:34
Dość.
Najpierw co do problemu- A co do niego czujesz? Bo nie określiłaś jasno. Radziłabym Ci się porządnie zastanowić zanim odpowiesz na to pytanie.
Co do obrażania innych- skończ. Po co Ci to i co dzięki temu udowodnisz? Chcesz żebyśmy traktowali Cię poważnie to daj nam do tego powód i zachowuj się kulturalnie.
Co do ortografii- popracuj nad nią, to rada z szczerego serca.
Pozdrawiam.
_________________ '...abyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń.'
Kolejna miłośc w wieku 10 lat... I tak nie będziesz z nim chodzic, poślinisz się, poślinisz i Ci przejdzie, później poznasz kogoś lepszego, a może już ktoś ma na Ciebie patrzy
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 08 Cze, 2007 09:07
Ach, ten post to była drwina, czy jak? Bo nie rozumiem - Właśnie napisałeś że w wieku 10 lat nie ma sensu się zakochiwać (WTF?), bo i tak się nie ożenią.
Shaunri, Tzn. to nie była drwina, ale zwykle tak jest, że jeżeli jakiejś dziewczynce w jej wieku szalenie podoba się jakiś chłopak, to kończy się zauroczenie szybko...a związku nie ma.
Pomógł: 127 razy Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 3847
Wysłany: Pią 08 Cze, 2007 11:30
No, ale to nie znaczy że jakiś super-duper gość, tylko dlatego że jest nieco starszy ma patrzeć na wszystko ze swojej perspektywy - Ok. z twojej perspektywy taki związek nie może istnieć i nie ma sensu, co nie znaczy że tak na to ma patrzeć każda 10-o latka.
I tutaj jest klucz w pomaganiu w takich sytuacjach - Wyśmiać to nie problem, postawić się w jej sytuacji - trochę większy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach