Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 22:31 nie mam ładnej barwy głosu czy to mutacja? :(
Cześć!
zaczelo sie to w 1 klasie gimnazjum, moj glos stal sie dziecinny, taki damski i zaczalem miec problem z mowieniem, chrypa, zasycha w gardle, a teraz trwa to tylko ze coraz gorzej ten glos jest takie tak bardzo glupi i dziwny damski bardzo i bardzo cicho mowie. Moge mowic bardziej meskim ale to jest taki glos tez dziwny i trudno mi mowic na nim oraz moge tez ryczec .... i nie mmoge mowic poprawnie. ... nic sie nie zmienia,,,
nie mam przyjacioł krepuje sie mowiąc wstydze sie isc do sklepu bo zaraz odbiera mi mowe a inaczej mowic zabardzo nie moge.
bylem u lekarza foniatry i u innych i kazali mi oddychac ale to nic nie pomaga ... prosze o porady.
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 25 Wrz 2003 Posty: 2010
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 22:53
No tak, dobry lekarz, wyjaśnił Ci że żeby żyć, trzeba oddychać ;p
Wydaję mi się że każdy inaczej przechodzi mutację, niektórzy ciężej, niektórzy prawie bezproblemowo. Jednakże nie powiemy Ci czy u Ciebie wynka to z jakiejś anomalii czy jesteś po prostu z tych trudniej przechodzących. Może wróć do tego lekarza, i powiedz mu że to Ci nic nie pomogło, co my możemy...
No podobno niektorzy nie przechodzą mutacji... o to by bylo poprostu bosko ... mowisz ze piszczysz? a moze bys sie nadawal do spiewaka operowego tam mają taki wysoki ton kurde no wróce do lekarza tylko on kosztuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach