Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sob 18 Paź, 2003 21:46 Ech...Co sie ze mna dzieje?:(
Sorry,ze znowu tworze jakis nowy temat ale mam w sumie poważna sprawę... NIe wiem co się ze mna dzieje a było to tak...
W piątek(nie wczoraj tylko jeszcze tydzień wcześniej) wróciłam ze szkoły i wszystko było OK. Zjadłam płatki jak zwykle z kakaem (moje ulubione ) . Nagle dostałam czkawki i zachciało mi sie spać. Położyłam sie na moim tapczanie i nawet nie wiem jak i kiedy(przeciez cały czas czkałam) usnęłam.
Obudziłam się gdzieś godzinę później i bylam cała zaspana . Nic nie pamietałam i chwiałam sie na nogach. Prawie spałam na stojaco. Ale nie mogłam usnąć bo dziś była moja kolej odkurzania. Odkurzanie wydawało mi sie po prostu nie wiem...wiecznoscią ...było mi cieżko bo strasznie chciało mi sie psać i bolało mnie w krzyżu i trochę brzuch. Nie mogłam dokładniej określic gdzie mnie bolał. Czy zołądek czy cos innego... Gdy juz skonczyłam trarłam sie jedna piersią o odkurzacz. To nawet nie było uderzenie to było lekkie otarcie. Bolało jak nie powiem co zwijałam się z bólu na podłodzei wtedy zaczęłam płakać . Gdy juz się trochę opanowałam poszlam posprzątać odkurzać(mam taki na wode zawsze trzeba pare razy płukać i wylewać zeby do konca usunąć piasek) . Przyszła moja siostra starsza(ma prawie 17 lat) i widzą moja skwaszoną minę i chyba nawet zauważajac ze płakałam powiedziała,że zrobi to za mnie a ja pobiegłam do mojego pokoju i zaczęłam płakac w poduszke tak mnie wszystko bolało. Po prau minutach już sie otarlam i wtedy ona przyszła spyała się czy ja sie źle czuje i cos w tym stylu ja powiedziałam ze tak i poszłam do kuchni jeść obiad. Ta mi wyskoczyła z termometrem i zaczęła mi mierzyć temperaturę. Nie miałam gorączki. Po chwili wróciła mama z pracy . Kupila w aptece jakieś leki bo oczywiscie od razu jestem chora. Ok . Po godzinie tak mi przeszło tylko ze lekko bolał mnie brzuch. W nocy nie mogłam usnać . Bardzo bolal mnie brzuch a do tego spałam po południu. w sobote rano nic mnie nie bolało. Myslałam ze mi przeszło. miałam jechac z moja koleżanka do sklepu do Auchana. Zjadłam śniadanie i wtedy znowu ból brzucha powrócił . Zrozumiałam,ze cos mi stanęło w żołądku . Mama dała mi jakąś sodę przeczyszczą no i niby ok. A w sklepie degustacja "sekret mnicha" . Wziełam sobie kawałek i po ok minucie myslałam,ze wyparuję. Poleciałam z Darią do WC. Daria myślała że mam okres . Wyszłam z tej kabiny i ona "no co?No co?" Ale nic. Poza salą tak jakos juz mi sie wymiotowac nie chciało gorzej na sali... Ten ból ustąpił po ok.3,4 dniach a w ciagu tych dni załatwiałam się tylko 2 razy. Potem niby ok. Jak juz to bylo tylko leciutkie ukłucie i nie po jedzeniu. Wczoraj jednak po okrągłym tygodniu znowu zaczął mnie boleć brzuch ale to juz jest na dole pod pępkiem i im nizej nacisnę tym ardziej mnie boli. To taki jakby skurcz ale boli tylko wtedy ,kiedy sie nachylam,śmieję czy coś. No albo jak nacisne na brzuch... Boli mnie tez to miejsce gdzie jak ma sie stanik to sa ramiaczka . Od szyji do piersi... I też im nizej tym mocniej...a piersi to tylko jak sie uderze czy cos... Acha i jeszcze jeden isotny(a moze nie?) fakt... Wiem,że to ochydne jak ktoś nie chce niech nie czyta ale.. Moja wydzielina sluzowa którą mam od 2,5 miesięcy nie zwiększyła sie tylko tak pare dni temu na "białym tle" były czerwone kropki... A dzisiaj jest mała rózowa plamka... Jestem na cos chora jeśli tak to co to moze być? Sorry że tak sie rozpisałam ale proszę BARDZO MI ZALEŻY NA ODPOWIEDZIACH! ! !
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Nie 19 Paź, 2003 10:50
Raczej trzymajcie,zeby to nie było to
Nie chce być jeszcze kobieta
Niedawno jeszcze chciałam ale kiedy pojawiły sie objawy ojojoj...
Wydzielina jest cały czas różowa jest dopiero rano a w sumie jest juz dużo
Tyle,ile zwykle miałam w ciągu całego dnia...
Wczoraj powiedziałam o tym mamie...
Powiedziała,ze sie rozwijam i to po prostu miesiączka będzie
Ja sama zaczęłam w to wierzyć...No ale spójrzcie
Ja w sierpniu dopiero skonczyłam 12 lat...Mam ok. 145 cm wzrostu... No i waże 30-35 kg...Nie wiem dzis jade do babci to sie zważę A wydzielinę mam od około ech dopiero.... 2,5 miesiaca...JA? Chcociaz moja najlepsza przyjaciółka z neta mówiła mi,ze jje starsza siostra miała wtedy 10 lat i ważyła 25kg...Miała podejrzenia anoreksji... Ale z drugiej strony... Mam siostrę w tym samym wieku(znajomi mówią,ze nigdy w zyciu by nie poznali,ze jestesmy siostrami a już na pewno nie bliźniaczkami) i jej piersi zaczęły rosnać jak miała 8 lat (mi jak miałam 11) ona obecnie nosi stanik B ( a ja zerówę?AA?) ona ma całą twarz w pryszczach. Mi od czasu do czasu cos małego wyskoczy(chociaz ostatnio to nawet dużo mi wyskoczyło jeden mam tak koło nosa obleśnyyy ) . Ona ma wydzielinę od ok. 1,5 roku ja od 2,5 miesiaca... A w gacie jej nie patrze Ale ja mam dosć obfite owłosienie zdaje mi sie ze bardzo jak a 12-latke. I jeszcze jeden fakt. Włosy na nogach mamy(raczej miałyśmy bo ona goli) mniej więcej takie same moze ona ma troche dłuzsze(troche!) ...I sie ogoliła .mam włosy czarne na nogach. Dopiero zaczęły mi rsnąć pod pachami jest ich malutko a ona przed ogoleniem to miała prawdziwa "dżunglę" ! Dlatego uważam,że ja raczej jeszcze nie... Chociaz wszystko by na to wskazywało... proszę o odpowiedzi..
Acha jakby to jeszcze kogogś interesowało...Na arzie tak jkaby za bardzo mnie nic nie boli ale wczesniej głowa,ramiona,biodra,pod brzuchem, w krzyżu...ojojoj...
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 20 Paź, 2003 14:29
Ech...znowu muszę cos dodać... Wczoraj po całym dniu patrze na moje majtki...w środku różowe...A z boku tak bardziej gdzie mam wiecej materiału było...CZERWONE...Moja mama to widziała i powiedziała,ze to jeszcze nie jest okres...I juz mnie przestało boleć tylko jak się złapie za ramię to boli... I powiedziałam o tym przyjaciółce z klasy... Mam z klasy jeszcze prócz niej 2 przyjaciółki ale ona jedyna już miesiaczkuje... I mi powiedziała,że to NA BANK będzie okres i raczej za najdalej 3,4 dni... Ale dziś wracam do szkoły-wydzielina biała. W "tych okolicach" czuję takie...ciepło...i jakby to nazwać...mocz jest pomarańczowy...ciemno pomarańczowy...Podczas podcierania od wczoraj na papierze toaletowym zostają czerwone kropki...dziwne tylko,ze nic mnie nie boli i wydzielina ma biały kolor...PROSZĘ O ODPOWIEDZI!
JA równiez myśle że to okres. Bóle brzucha, piersi i różowawa wydzielina w czerwone kropki to typowe objawy. Ten różowy kolor to pewnie zwykły ślóz z odrobiną krwi a te czerwone kropki to złuszczona wyściólka macicy...jak zapewne wiesz macica zostaje wyścielona zecjaną błoną (czy jak to sie nazywa) a podczas okresu ta błona sie złószcza a jajeczko pęka i wylatuje rzem z krwią. Myśle że za jakiś miesiac okres murowany. Chyba że chcez się upewnić to możesz poprosić mamę i pójdziecie razem do lekarza który zbada cie i stwierdzi czy cos z toba nie tak ( nie mówie o ginekologu tylko o zwykłym lakarzu:)) Lekarz sie dobrze zna i jeśli by było coś z toba nie tak to napewno zauważy a jesli nie nie znajdzie to znaczy że to okres...chodzaz myśle że wizyta u lekarza nie jest konieczna.
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 10 Gru, 2003 19:55
No tak...Szczerze mówiąc czytając Wasze posty i zauważając u siebie różową wydzieline to byłam pewna,że to okres. Bo objawy typu, skurcze w dole brzucha, w krzyżu, piersiach i różowa wydzielina lub biała w czerwone kropki to wiadomo od czego...A teraz nic! Nie ma okresu! Ja się nie martwię juz tym,żenie mam jeszcze tego okresu tylkmo ja zupełnie nie wiem co mi jest! A jak poprszę mame,żeb poszła ze mna do lekarza zepwene mnie wyśmieje i powie " to było dwa misiace temu a ty jesteś jeszcze za młoda na takie badania"... A jak ja jestem na coś chora...?
A jak poprszę mame,żeb poszła ze mna do lekarza zepwene mnie wyśmieje i powie " to było dwa misiace temu a ty jesteś jeszcze za młoda na takie badania"...
Ja nie mowilam o ginekologu! Idź do normalnego lekarza i powiedz ze masz takie i takie objawy...on cie zbada normalnie: oslucha ponaciska na brzuch zeby zobaczyc czy nie wyrostek...zrobi moze jakies przeswietlenie..mozesz nawet sie zapisac na badanie kalu czy to nie pasozyty bo od nich tez moze bolec brzuch...itp. itd..a jak wyniki beda pozytywne to znaczy zeto nic innego jak oznaka ze zbliza sie okres a z toba wszystko ok...ale mysle ze ja ci to juz przeszlo to ze te badania sa zbedne. Przygotuj sie na to ze przyjedzie do ciebie przysłowiowa ciocia
_________________ "Dzisiaj rano obudziłam się z krzykiem - śniło mi się że żyję..."
mróweczka: Myślę, że ginekolog nie będzie tu potrzebny. Zaufajmy Twojej mamie - jeśli nie widzi w tych objawach nic niepokojącego, to pewnie wszystko jest w porządku. Jednak mów mamie o wszystkim, co zauważysz, w szczególności właśnie o nietypowych wydzielinach z pochwy i bólach w dole brzucha.
Ta tajemnicza różowa wydzielina prawdopodobnie zwiastuje pierwszy okres.
moim zdaniem powinnas isc do ginekologa..albo porozmawaic z mama... moze twoje uplawy swiadcza o jakies nadrzerce albo moze o jakies infekcji takich spraw nie warto trzymac w tajemnicy...bo jesli to jakas infekcja mozesz miec problemy juz zawsze..TAKICH spraw nie nalezy lekcewarzyc..pogadaj z mama ona napewno cos doradzi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach