Ja nic do homoseksualistów nie mam, to są normalni ludzie, nie ich wina że kochają inaczej. Uważam że powinni móc brać śluby, ale żeby jednak nie mogli mieć dzieci!
_________________ WhEn CaNdLeS aRe OuT, aLL cAtS aRe GrEy, ThEy SaY cAtS aLwAyS FiNd ThEiR WaY...
[quote="deg"]Wywalam temat z dojrzewania i wrzucam do "Wszystkie inne"
Moim zdaniem homoseksualiści w żaden sposób nie powinni wychowywać dzieci (adopcja, sztuczne zapłodnienie itp).
Dzieci potrzebują zarówno kobiety jak i mężczyzny do wychowania - każdy z rodziców uczy dziecko innego spojrzenia na świat, uczy go spraw istotnych dla danej płci. Kiedy oboje rodziców są tej samej płci, wówczas dziecko nie jest wychowywane prawidłowo.
A mój stosunej do homoseksualistów jest raczej chłodny - jeśli lubią, niech będą ze sobą, ale niech nie krzywdzą dzieci udając rodzinę.[/quote]
Zgadzam się całkowicie jakbys mi to z ust wyjął . Chciałam jeszcze dodac że może i powinniśmy pozwolic ludziom być szczęsliwy w sposób jak tego pragną, ale ani do małżeństwa ani tym bardziej do tego aby mieli dzieci NIE POWINNO SIE DOPUSZCZAC!!! Takie dziecko nie jest toleroane przez środowisko, ani sam siebie nie toleruje, bo nie wie czy jest homo czy nie??? Pomyślcie że dzieci z rozbitych rodzin maja naruszona psychike a co dopiero niewinne dzieciaki z takich związków bądź adoptowane...Mam nadzieje że nie bedzie można legalizowac takich związków, nie dlatego że nie jestem tolerancyjna...(bo chyba jestem) ale tylko ze wzgledu na ww powody.
_________________ "...Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia..." - Albert Einstain
no, ja niby toleruje homoseksualistow ale nie wiem czy nie smialabym sie z dwoch ludzi tej samej plci, ktorzy sie caluja... w koncu to ludzki odruch, co nie? ne wiem dlaczego mieliby sie nie pobierac. jak im to potrzebne do szczescia to niech robia co chca. a co do dzieci to absolutnie nie!!!! wyobrazacie sobie mowic do swojej pierwszej matki "mamo" a do drugiej "tato"????? to byly koszmar!!!! a np. jak byscie w szkole mieli organizowany dzien ojca to kogo byscie zaprosili? i jak byscie sie czuli, kiedy wszyscy wasi koledzy przyprowadzili swoich ojcow a wy byscie przyszli z jakas baba? no...to by bylo na tyle
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 31 Gru, 2003 21:25
@ngel 13 napisał/a:
no, ja niby toleruje homoseksualistow ale nie wiem czy nie smialabym sie z dwoch ludzi tej samej plci, ktorzy sie caluja... w koncu to ludzki odruch, co nie? ne wiem dlaczego mieliby sie nie pobierac. jak im to potrzebne do szczescia to niech robia co chca. a co do dzieci to absolutnie nie!!!! wyobrazacie sobie mowic do swojej pierwszej matki "mamo" a do drugiej "tato"????? to byly koszmar!!!! a np. jak byscie w szkole mieli organizowany dzien ojca to kogo byscie zaprosili? i jak byscie sie czuli, kiedy wszyscy wasi koledzy przyprowadzili swoich ojcow a wy byscie przyszli z jakas baba? no...to by bylo na tyle
W zupełnosci się z Tobą nie zgadzam. Nie jestem homoseksalistką ale chyba dla nich to dziwne,że np. dziewczyna może kochać chłopaka a chłopak dziewczynę! Z czego tu się śmiać!? Do której mówić mamo, do której tato? Do obydwóch mamo. Przecież to obie kobiety. Zgadzam sie całkowicie z Degiem. Ja nic do homoseksualistów nie mam przecież to normalnie ludzie a nie jacyś kosmici ale dzieci wychowywać nie powinni. Jak już kolega( ) wspomniał, dziecko potrzebuje i matki i ojca.
Tacy ludzie nikomu nic złego nie robią więc nie powinno się mieć do nich uprzedzeń.
Jednak natura tak stworzyła człowieka, że do rozmnażania się potrzebny jest mężczyzna i kobieta, więc m.in. nawet z tego powodu homoseksualisci nie powinni mieć dzieci (nie wspominajac juz o tym co mówili inni tj. że dziecko potrzebuje zarówno ojca jak i matki oraz że dziecko nie byłoby akceptowane w środowisku). Nie powinni mieć również dzieci, żeby nie dawac im takiego przykładu (nie uważam ze jest to złe, ale czemu ma to się szerzyć jeszcze bardziej, jeśli natura stworzyła nas inaczej? Jeśli ludzie mają sie stać bardziej tolerancyjni to na pewno nie przez powszechnienie takich związków tylko przez obiektywne patrzenie na takich ludzi).
No ale homoseksualiści i tak zostaną wyparci przez nature, ponieważ nie mogą sami mieć dzieci (wylkuczam możliwość sztucznego zapłodnienia lub adopcji). Na pewno nie jest to normalne, bo celem wszystkich stworzeń jest rozmnażanie sie i utrzymanie gatunku a homoseksualiści nie mogą mieć potomstwa. Nie mają szans, zwłaszcza że inaczej natura stworzyła człowieka, więc na pewno homoseksualisci nigdy nie wyprą pary heteroseksualnej, uważam nawet że zostaną po jakimś czasie całkowicie wyparci przez nature, nie beda mieli szans na przetrwanie (setki a może tysięcy lat do tego potrzeba?).
Homoseksualizm jest cechą nabytą, nie zawsze jest tak za sprawą genów. (na pewno dziecko wychowywujące sie w środowisku homoseksualistów, biorące z takich ludzi przykład ma większe szanse na bycie taką samą osobą jak inni, o innej orientacji).Myśle ze mozna z tego "wyjść" ale na pewno byłoby to bardzo trudne. Zależy od psychiki (tak samo odkochanie sie dla niektórych przychodzi z łatwoscia, dla innych jest to wrecz niemozliwe).
Gość
Wysłany: Nie 18 Kwi, 2004 23:30
Wiktoria napisał/a:
Ja nic do homoseksualistów nie mam, to są normalni ludzie, nie ich wina że kochają inaczej. Uważam że powinni móc brać śluby, ale żeby jednak nie mogli mieć dzieci!
A chcialabys miec 2 tatusiow
łajca Gość
Wysłany: Pon 07 Cze, 2004 18:27
a może 2 mamusie ?
Przykro jestem ksenofobem i homofobem i jestem zły,ich bedziecie tolerowac a mnie nie dlatego,ze ich ine lubie.
to jest chore
www.uajca88.blog.pl
Gość
Wysłany: Pią 11 Cze, 2004 18:40
W ogole to o czym wy gadacie? jakies malzenstwa homoseksualne? w konstytucji jest napisane ze malzenstwo to zwiazek kobiety z mezczyzna, a ZWIAZEK PARTNERSKI to juz inna sprawa. nie widze powodow zeby nie zalegalizowac takich zwiazkow.
orientacja seksualna rodzicow nie ma ZADNEGO wplywu na psychike dziecka!!
W poslce nie trzeba byc w zarejestrowanyn zwiazku zeby adoptowac dziecko, jesli ktos chce adoptowac to musi spelnic setki norm ale orientacja seksualna nie jest jedna z nich, czyli wychodzi na to ze homoseksualisci moga adoptowac dzieci w Polsce
ale mysle ze jest za wczesnie na adopcje, najpierw legalne zwiazki a po jakims czasie jak nie bedzie juz takie nie tolerancji to moze adopcja
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sro 16 Cze, 2004 14:06
Anonymous napisał/a:
orientacja seksualna rodzicow nie ma ZADNEGO wplywu na psychike dziecka!!
Tak myślisz?
A jeśli mała dziewczynka zacznie dojrzewasz? Któremu z ojców powie?
A jeśli zaczną wyzywać ją równieśnicy? Jak wtedy będzie się czuła?
A kiedy nadejdzie Dzień Matki i w szkole będzie wystawiane przedstawienie to którego ojca ona zaprosi?
Pomyślałeś o tym?
Moim zdaniem, człowiek nie może jasno określić swojej orientacji, dopóki nie przyżyje swojego 'pierwszego razu'. A co do orientacji rodziców - raczej bardziej liczy się nastawienie do płci przeciwnej jakie wpaja sie dziecku. Oczywiście, liczy się płeć obu rodziców. Chłopiec wychowany przez np. matkę i babcię stanie się zniewieściałym młodym mężczyzną. A to już chyba nie jest dobre?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach