Hehe,dobre To może teraz ja :
Jedzie facet ze swoją babcią na motocyklu.Mężczyzna ten wystawał w bok co chwilę rękę,gdy miał zamiar skręcić.W końcu jego babcia się zdenerwowała i powiedziałą-"Trzymaj porządnie tękierownicę!Jak zacznie padać,to Ci powiem!"
Dziesięciu kosiarzy skosiło łąkę w ciągu godziny. Ile czasu zjmie
skoszenie tej samej łąki przez 16 kosiarzy?
Zero, bo tej samej łąki nie kosi się dwa razy
He,he... Skoro nikt się nie odzywa,to ja napiszę znowu jakiś kawał:
Jadą dwie blondynki windą.Nagle jedna się pyta-Na drugie?"Karolina"-odpowiada druga
He,he... To tera ja :
Jaś podchodzi do nauczyciela i mówi-Ja nie chcę straszyć,ale mój tata powiedział,ze jka moje oceny się nie poprawią,to ktoś dostanie w skórę....
Tata krzyczy na Jaisa:
-I znów pała z historii!
-Tato, to przez Jagiełłę!
-To nie zadawaj się więcej z tym łobuzem!
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Po koncercie do gwiazdy podchodzi dzieciak:
-Jestem łowcą autografów. Dasz mi swój podpis?
-Jasne, mały, ale skoro zbierasz autografy, powinieneś mieć do tego specjalny zeszyt.
-Mam taki! Jak wrócę do domu to sobie przepisze!
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Rozpędzony jeż biegnie przez pustynię. Nagle wpada na kaktusa i woła:
-Mamo, to ty?!
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Rozmawiają dresiarze:
-Znasz Beethovena albo Bacha?
-A co, wkurzyli cię?
-Nie, spoko kolesie! Piszą fajne melodyjki do komórek...
_________________ "... Idąc ulicą zauważ biednego kamyka,
jesiennego liścia, zapracowaną mrówkę,
małego wróbelka, jedną chmurkę na niebie,
pierwszą kroplę deszczu na sobie
i uśmiechnij się do siebie
i bądź z siebie dumny,
że potrafisz to wszystko zauważyć..."
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2004 11:00
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w uchu.
- Co pani dolega?
- Słucham metalu.
Nena -Usunięty- Gość
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2004 11:22
Dwie muchy grają w piłkę nożną w filiżance. Po jakimś czasie jedna mówi do drugiej:
- Staraj sie, bo za tydzień gramy w pucharze.
Po co wymyslono białą czekoladę ???
- żeby murzyn też mógł się ubrudzić.
Rozmawia dwóch alkoholików:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary, po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się
pojawiasz.
Na wycieczce w Egipcie, podczas zwiedzania piramid, Kowalski znalazł
sekretną komnatę, a w niej zakurzoną lampę. Potarł ją i okazało się, że to
czarodziejska lampa Alladyna z której wyskoczył dżin:
- Dziękuję ci panie za uwolnienie mnie z tej pułapki. W dowód wdzięczności
mogę spełnić jedno twoje życzenie.
- Super! - ucieszył się Kowalski.
- Uczyń mnie mistrzem w profesji, której
żaden mężczyzna przede mną nie podołał.
Dżin skłonił się, wypowiedział zaklęcie i zrobił z Kowalskiego gospodynię
domową...
Synek mówi do tatusia:
- Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są zmęczone.
- Tatusiu błagam zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzien biegały na twoją prośbę.
- Tatusiu proszę! Proszę, ostatni raz. . .
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz bo słoniki padną! Kooompaniaaaaa!!! Maski włóż!!! 3 okrążenia dookoła poligonu!!!
Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc wielki mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca sie do niego i krzyczy:
- Poddaje się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
- Gwalć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg!
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach