Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pią 02 Kwi, 2004 15:47
Nie no bez przesady na pewno nie 41 Wg. mnie ważysz dobrze a jak juz coś ma być źle to masz leciutką niedowage. A nie wiem dlaczego nie masz apetytu...Ja mam 150 cm wzrostu, 12 lat i waże 34-36 kg. I mam apetyt, jak najbardziej! Może jesteś na coś chora(nie chodzi tu o jakąś wielką chorobe ja nawet przy zwykłym przeziębieniu nie mam apetytu)?
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 19 Kwi 2004 Posty: 2212
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2004 16:14
Do : _szyszka:
Szyszka! Ja też mam 11 lat i 148 cm. wzrostu , a ważę 29 kg. to ja mogę mowić ze jestem strasznie chuda , no bo tak jest , ale bo mam takie geny . Chcialabym tyle wazyc co ty
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2004 17:14
Nina_006 napisał/a:
Do : _szyszka:
Szyszka! Ja też mam 11 lat i 148 cm. wzrostu , a ważę 29 kg. to ja mogę mowić ze jestem strasznie chuda , no bo tak jest , ale bo mam takie geny . Chcialabym tyle wazyc co ty
Kiedy byłam w Twoim wieku, też tyle ważyłąm. Ale byłam jeszcze niższa(teraz jestem mozę Twojego wzrostu). Miałam ten sam problem. Ciągle ważyłam 27-29 kg. Za Chiny utyć nie mogłam...Myślę,że to samo przyjdzie, razem z okresem dojrzewania. U mnie tak było. Jedyne co Ci mogę radzic to nie odchudzać się(moja siostra,która jest w moim wieku ma przyjaciółkę. Ma mniej więcej 150-155 cm wzrostu. Jest przeraźliwie chuda. Żadnych oznak dojrzewania. Waży ok. 27 kg i uznaje,że jet za gruba. Ciągle się odchuda. Po prostu szajba jej odbiła. Ja ciągle jej mówie,ze ona niedługo bedzie miała anoreksje a ona nic! jej rodzice jak się o tym dowiedzieli poszli z nia do psychloga...).
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 19 Kwi 2004 Posty: 2212
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2004 19:37
Ale w moim przypadku wygląda to całkiem inaczej , bo ja chcę przytyć i robie wszystko aby chociaz 1 kg przytyc. Jem dużo ale co z tego... mam szybką przemianę materii... Moim zdaniem o wile trudniej jest przytyc niz schudnąc!
Ja tam mam 16 lat 160 cm wzrostu i waze 44 kg. Sniadan nie jjem wcale - jak wroce ze szkoly to jjem jakies kanapki (lub jak jest obiad to obiad) i wieczorem tez nic. I mimo, ze czesto mi w brzuchu burczy to nie chce mi sie jesc. Kiedys chcialam sie zmusic do jedzenia sniadan, ale mi to nie wychodzilo, bo jak wzielam gryza to nawet przelknac nie moglam i mi sie niedobrze robilo (tzn teraz tez tak jest). no i dlatego ich nie jjem. I nawet jak chce przytyc to nie moge. Chcialam sie zmusic do tego, ale serio nie ma szans. I sie tym przestalam przejmowac (tzn kiedys jak przytylam z kilogram to sie wkurzalam, bo moje kolezanki sa chudsze), mimo, ze mi zaczynaja zeberka wystawac Ale tego po mnie nie widac. I nadal mi sie moje nogi nie podobaja, bo sa za grube.
Ale co do ciebie to mysle,ze wszystko jest spoko, bo jak bylam mlodsza to tez bylam chuda. W twoim wieku tez b. czesto sie na dwor wychodzi (nie wiem czy ty tez) i sie wtedy nie jje - widze to po swoim bracie, tez chuderlak- ma prawie 11 lat
KleO -Usunięty- Gość
Wysłany: Sob 24 Kwi, 2004 09:29
A ja mam 13 lat, a inni 14, co chodzą do 1 gim. ale mam 145 cm wzrostu i ważę 32 kg! Czy Ty wiesz jaka ja jestem chuda? Ja się wstydzę chodzić w krótkich spodenkach gdy jest ciepło, czy nawet w rybaczkach, ze względów na moje chuuuuude nogi! Ręce też mam chude, a brzuszek... ja tylko na nim tyję! Ostatnio robi mi się taki duży apetycik i myślę, że kiedyś będę gruba
Mhm... rozumiem takich grubasków, którzy nie mogą się powstrzymać od jedzenia, ale jakiegoś dobrego
A piersi? U mnie przy takim wzroście i przy tym, jaka jestem chuda, są wielkie! Ogromniaste! Pod biustem mam 70 cm, a w biuście mam 77, ale co z tego! Może są małe, ale przy mojej budowie ciała, wyglądają ogromniaste! Chodź są małe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach