Dostałam list od kolegi w którym chwalił się ze moja kol. się zgodziła na chodzenie z nim. I zapytał się ' A czemu ty z nikim nie chodzisz? ' Zamurowało mnie jakby nie wiedział...
...tak...
..jakby Wam to powiedzieć...
....no dobra...
...juz...
...chwila...
...te ...
...kropki...
..są fascynujące:P...
...juz mówię ...
...ale odłóż ten kij !...
...tak...
...a wiec...
... Dlaczego Ja jestem inna? Czemu nikt nie chce ze mna chodzic czy cóś, nawet zatańczyc nie łaska buuu... Czemu zawsze musze być inna niż wszystkie dziewczyny... Przecierz dużo ludzi po zdjeciu mówi : Ładna jesteś! Czemu chłopacy z mojej klasy traktują mnie jako takiego ' kumpla' do piłki do pingla do robienia sobie z kogoś jaj... A ja naprawde staram się by wyszło że jestem 'kumpeLĄ' a nie chłopakiem... To mnie dobija , jutro na WDŻ będziemy mówić o Pierwszej Randce... Zastanawia mnie kiedy ją przeżyję za za 5 , 6 , 7 lat? Nie wiem czy to się stanie wogóle ... Czasem mam stracha że zostane starą panną [] Ale ja nie chce. Na dyski chodze. Ubieram się Jak dziewczyna. CO jeszce? Czyzbym przekroczyla 'dziewczęcy limit bycia chłopakiem' Czemu? Co to ja jestem , wybryk natury? Ehh... Nie wiem... Inna dziewczyna w której wszyscy [eh.. no prawie wszyscy] się bujają, Też grała w piłkę, tylko głupkowato , tak , no niezgrabnie ... O to chodzi? Dziewczyna kazdy typowo meski sport musi robic głupiutko? Czyzby to był sam fakt, tyle że jak mi nie wychodzi to odrazu krzyki , bluzgi :/ Czasem załamać się można... Wiem, przeklinałam kiedyś jak żul , z pod bramy , ale teraz już nie , wiem że chłopacy nie lubią jak dziewczyna bluźni. Oni pewnie nie zwracają uwagi że przeklinam. Dla nich już nigdy nie będe dziewczyną...
Ale czemu tak jest? ja nie chcę zeby tak było... Czy po tym zdjęciu [ brzydko wyszlam ale cóż] http://karina.risp.pl/Basieq1.jpg Sądzicie , ze jestem chłopakiem? no właśnie i o to mi chodzi ... Czemu tak jest? Jak mam sprawić by zatańczyć na dyskotece z jakimś chłopakiem?
Lepiej być kumplem, niż dziewczyną na pokaz (czytaj: dziewczyną "posiadaną" tylko po to, żeby mieć dziewczynę).
Na przyjaźni buduje się dużo lepsze związki. Upłynie jeszcze trochę czasu, zanim zapuka do Ciebie prawdziwa miłość - ta na całe życie, ale jestem w 100% pewny, że w Twoim przypadku to się opłaca. Jeszcze koleżanki będą Ci zazdrościć udanego związku, podczas gdy one po raz nasty będą szukały kolejnego "super partnera", który doskonale tańczy, ale nie jest kumplem.
Uwierz w siebie. Jesteś wartościowym człowiekiem.
Głowa do góry,
Przyjaźń znaczy więcej niż cokolwiek.
I nie przejmuj sie tym, to nie zaden problem.
Pewnie nie wiesz DOKŁADNIE jak oni Cię odbierają.
Może Ty uważasz się za kumpla, ale wogóle nie musi tak być!!!
Badź sobą
I nie zmieniaj się
lepiej byc przyjaciółmi,bo jeśli chodziłabyć z którymkolwiek z nich drugi będzie (moze) obrażony,a jeśli ze sobą już zerwiecie nie będziecie mogli ze sobą pogadać
Basiu - ja patrzę na to z drugiej strony - jako facet.
My faceci lubimy kumpli. Z kumplami jesteśmy blisko, z kumplami możemy porozmawiać o wszystkim i o niczym, przed kumplami możemy pochwalić się... naszymi "zdobyczami" miłosnymi.
Od kumpelek dzieli nas większa bariera. Jesteśmy przed nimi bardziej sztuczni, bardziej gramy, mówimy o tym, co chcą usłyszeć.
Naprawdę bliżej do prawdziwej i szczerej miłości jest właśnie od dziewczyny-kumpla.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Pon 10 Maj, 2004 13:41
Baśka, ja wiem jak to jest...
Sama jestem takim "qmplem". Mam chłopaka- "jednego z nich". I czuję sie z tym dobrze, z dziewczynami gadam rzadko. Tylko ja mam trochę inaczej-mam AŻ za duzo wielbicieli...Kiedyś znajdziesz swoją prawdziwą miłość, nie przejmuj się teraz raczej ciesz się, że chłopcy Cię lubią. Ja cieszę się,że nie jestem pustą, fałszywą lalką tylko...No właśnie. Jestem sobą.
ehh... sama nie wiem... ale przeszedł mi już ten "świąteczny " nastrój :] Tylko jedno mnie zastanawia, czy na dyskotece [31 maja -na zielonej szkole]
znowu będę podpierać ścianę...
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Cze 2003 Posty: 2867
Wysłany: Wto 11 Maj, 2004 16:29
jeżeli będziesz "podpierać ściany" na dyskotece, to albo zacznij tańczyc sama (na pewno po jakims czasie ktos sie do ceibe dołączy) badx sama poproś kolege żeby z toba zatańczyl to ejst tak zwane "białe tango" możesz dac taki pomysł, przy którejś z piosenek możesz podejśc do mikrofonu (jeśli macie tam mikrofon) albo po prostu glośno powiedizec "a teraz białe tango, panie proszą panów"i od razu będzie lepiej.....
_________________ a życie pozostawie bez komentarza..
korbka -Usunięty- Gość
Wysłany: Sro 12 Maj, 2004 11:57
Możesz zrobić tak jak powiedziała Wierzba. Ale co się tyczy tej kumpeli. Czasami lepiej jest mieć kumpli niż być dla chłopców kolejną "fajna dupą". Z qmplami da się pogadać, pośmiać itp. Qmple Cię nie zdradzą. Qmple nie są zazdrośni.
Ale rozumiem Cię. Qmple jak qmple ale fajnie jest mieć wielbicieli, chłopaka. ;DDD Nie wiem co mogłabym Ci doradzić. Kurde teraz naprawdę ciężko myślę... Komórki mi się zaraz przegrzeją...
..
....Nie jestes brzydka bo oglądałam Twoje zdjęcie. A możę przyjdź raz na spotkanie z qmplami w spódniczce jakiejś seski bluzeczce, ładnym i starannym makijażu... Może zauważą że jestęs także dziewczyną a nie tylko kumpelą. A jak nie to nie martw się. To wkrótce nastąpi...
hmm .. Make-up , nigdy nie robilam , mam narazie 31 lat , poza tym w mojej szkole nie wolno... [ sic!] Na green School sobie kupie blyszczyk i takie cos blyszczace do powiek
Spódniczka : nie , od 4 klasy nie włożyłam spódniczki ,mam za bfytkie nogi... a poza tym jak włożę spódniczkę to nie będe ja...po trzecie to :... nie mam sódniczki.... :]
Bluzka : Zgoda mam nawet fajną , tylko pod jednym arunkiem : bluzka do spodni :]
Ostatnio zmieniony przez Basieq dnia Czw 13 Maj, 2004 18:08, w całości zmieniany 1 raz
korbka -Usunięty- Gość
Wysłany: Czw 13 Maj, 2004 17:50
Myślisz podobnie jak ja. Ja też się raczej nie maluję, spódniczek też nie znoszę.... Mnie też takie rady nie pomagają,a le zawsze mogłam spróbować cosik doradzić...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach