Cześć jestem Ada i mam kłopot .Zakochałam się w chłopaku i niewiem co robić .Chodzi do 6 klasy ,a ja do 5 .Kiedy go widzę patrzy na mnie i się uśmiecha tajemniczo ale chyba tylko dlatego ,że go znam . Myślę ,że jestem za mała żeby z nim chodzić bo nie mam nawet 13 lat .a na dodatek zakochała się w nim moja koleżanka no i co ja mam robić ,wydaje mi się ,że patrzy na mnie i mówi cześć tylko ,dlatego ,że go znam (byłam z nim na sylwestra u mnie w domu ),ale mam nadzieję ,że mnie lubi .pomóżcie mi co mam robić ?I jak mu się spodobać Ufam ,że mi pomożecie [/i]
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 20 Wrz 2003 Posty: 2143
Wysłany: Sob 08 Maj, 2004 23:22
No na pewno Ci pomożemy
Świętowałaś z nim sylwestra u Ciebie w domu no to jednak go znasz..nie? A dlaczego uważąsz,że 11 lat to za mało,zeby mieć chłopaka? Ważne jest,żebyś nie traktowała go "na jaja". Powinnaś się też zastanowić, czy naprawdę "go kochasz" bo to moze być tylko zauroczenie..."KOcham" to piękne słowo ale tylko wtedy kiedy wypowiedziane jest szerze i jesteś pewna,że to prawda. Z Twojego postu wynika,że masz jednak u niego jakieś szanse skoro na Ciebie tak spogląda... Radziłabym do niego zagadać oczywiścnie nie odrazu rzucić mu się na szyję i krzyknąć "kocham cię!" bo się chłopak tylko przestraszy i prawdopodobnie więcej do Ciebie nie odezwie ale możesz podchodzić do tego stopniowo np. zacząć od spytania się która godzina. Wiem,ze to banalne, ale to działa! Powodzenia Ada!
Masz u niego szanse....raczej napewno je masz....a żeby mu się przpodobać to tak:...pogadaj z nim, poznaj jego zainteresowania...pokaż się od tej lepszej strony...bo charakter ejst anwjazżniejszy....jeżeli obydwoje np. interesujecie się piłką nożną to możesz zacząć rozmowę od pytania czy wiesz może jaki był wynik ostatniego meczu bo nie oglądałam? a na końcu możesz postawić na wygląd....i nie wiem może kupić sobie nowe odjazdowe spodnie i bluzeczkę? albo coś sama spróbować "przerobić" ze starych ubrań na nwe lepsze...jest wiele pomysłów....ale napewno zacznij od rozmowy....bo to jest najważniejsze...
korbka -Usunięty- Gość
Wysłany: Pon 31 Maj, 2004 08:12
Ja też miałam taką sytuację.... ;]]] Chłopak patrzał się na mnie i na moją qmplelę jak przechodziłyśmy obok niego... Późnije go poznałam przez mojego qmpla i teraz z nim chodzę ;DDD Jak na mój gust to Ty mu się podobasz.... A jeżeli był u Ciebie na sylwku, to chyba Go znaszn nio nie? Zagadj po prostu od tak sobie. Powiedz cześć i o czymś tam zacznij rozmawiać. Może byc :"Masz pożyczyć 10 gr?" a późnije zacznij flirt. Jeżeli mu się podobasz albo jeżeli Cię lubi powinien podtrzymać rozmowę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach